Pomysł na taki wpis wpadł mi do głowy, kiedy przeglądałam grafik zajęć z zumby, na którą chodzę, by upewnić się, że jutrzejsze zajęcia się odbędą. Na facebooku na profilu tego właśnie studia fitness znalazłam ciekawe zdjęcie, pysznych i zdrowych śniadanek. Czy nie fajnie byłoby spałaszować taką krowę, kota albo robota? Popatrzcie same, dla mnie mniam...
źródło: www.facebook.com/FitnessStyle (mam nadzieję, że to nie reklama, nie miałam tego absolutnie w zamiarze).A na przykład taka kanapka??? Oczywiście bułeczkę zamieniłabym na ciemną, pełnoziarnistą, ale czy nie jadłoby się przyjemniej takiego żółwia niż zwykłej buły???
źródło: www.inspirander.plA co powiecie na takie podwieczorki?
www.slodkierzeczy.plAlbo taki?
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.comNie wiem jak Wy, ale ja od kiedy staram się jeść zdrowo uwielbiam takie kombinacje na talerzu. Wiadomo, przygotowanie takich posiłków wymaga więcej czasu, niektóre z Was pewnie powiedzą, że to lepsze dla dzieci, by zachęcić je do jedzenia owoców i warzyw... W porządku - zgadzam się z tym i ja, ale czy czasem nie warto potraktować siebie wyjątkowo i przyrządzić sobie coś tak ciekawego? Uważam, że dobre śniadanie nie tylko dodaje sił na cały dzień, ale i poprawia humor. A daję słowo, że taki powyższy kocur ( ze szczypiorkowymi wąsami) wprowadziłby mnie w cudowny nastrój, Taka mała rzecz, a cieszy ;o)
A teraz same zdecydujcie, czy wolałybyście zjeść to, co powyżej, czy to:
A u mnie dziś wzorowo z dietką, posiłki może nie były tak piękne, ale na pewno zdrowe. Zaliczyłam również dwie godzinki ruchu - znów zjeżdżaliśmy z małżonem z górki na workach wypchanych siankiem, cudna zabawa i spory wysiłek, zwłaszcza, że po zjeździe trzeba worek i siebie wyciągnąć pod dość stromą górkę. W ramach dzisiejszego wieczoru czeka mnie jeszcze domowe spa, peeling kawowy i olejkowanie włosów. Od jutra wracam do pracy i obowiązków, a także przyjemności - wieczornych seansów ZUMBY! Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie!