Dziś niedziela, małżonowi się zebrało na słodkości, łazi i szpera, gdera i gdera. A ja wiadomo, jak placek upiekę to i zjem... Kurczę, myślę sobie, że może jakiś placek w wersji light by się przydał, taki żeby i wilk (małżonek) syty i owieczka (hi hi - ja) cała z tej opresji wyszła. Przeszperałam neta i wpadłam na takie coś:
Dietetyczne ciasto marchewkowe:
4 jajka (78kcal x4 = 312kcal)
4 łyżki cukru (49kcal x4= 196kcal)
4 łyżki mąki (albo zmielonych na mąkę otrębów) (41kcalx4=164kcal)
2 spore marchewki (24kcal)
pół średniego jabłka (47kcal)
2 łyżeczki proszku do pieczenia (4kcal)
przyprawa do piernika
w sumie całe ciasto ok 750 kcal
4 jajka (78kcal x4 = 312kcal)
4 łyżki cukru (49kcal x4= 196kcal)
4 łyżki mąki (albo zmielonych na mąkę otrębów) (41kcalx4=164kcal)
2 spore marchewki (24kcal)
pół średniego jabłka (47kcal)
2 łyżeczki proszku do pieczenia (4kcal)
przyprawa do piernika
w sumie całe ciasto ok 750 kcal
Żółtka oddzielić od białek i utrzeć z cukrem. Dodać mąkę, proszek i przyprawę nadal ucierając. Marchew i jabłko zetrzeć na małych oczkach, odsączyć i dodać do masy. Z białek ubić sztywną pianę, dodać do masy, delikatnie wymieszać. Przełożyć do keksówki, piec ok 45 min w temp.170.
Co Wy na to? Wydaje mi się, że takie ciasto zbyt kaloryczne nie jest? A gdyby tak zjeść jedną porcję na podwieczorek to i chęć na słodycze byłaby zaspokojona i jakieś wartości odżywcze w takim cieście chyba można znaleźć?
Co Wy na to? Wydaje mi się, że takie ciasto zbyt kaloryczne nie jest? A gdyby tak zjeść jedną porcję na podwieczorek to i chęć na słodycze byłaby zaspokojona i jakieś wartości odżywcze w takim cieście chyba można znaleźć?
ojtajolunia
13 stycznia 2013, 14:15Ja mam lepsze rozwiązanie. Ja zwyczajnie idę do sklepu i kupuje dla męża kawałek ciasta, a dla siebie jabłko ;-) a kupuje zawsze to ciasto jakie sama z chęcią bym zjadła :-D ale nie nie nie, stop słodkości! Czarna 85% czekolada musi wystarczyć
sundaygirl
13 stycznia 2013, 11:07Placek marchewkowy - PYCHOTKA, ale czy light??? Chyba trochę naciągane hihih ;) Kiedyś piekłam w wersji bezjajecznej, za to z olejem. Wyszedł m niej puszysty, ale też pycha. Smacznego! :)
Pulchna1988
13 stycznia 2013, 11:05Uwielbiam ciasto marchewkowe. ale wszystkie przepisy, ktore znalazłam są bardzo kaloryczne, Twoje wyglada duzo lepiej, ale mam pomysł, zamiast cukru dodaj słodzika;)