jeszcze miesiąc temu z pomocą męża próbowałam zapiąć ekspres sukienki od pupy po kark i nic ! masakra - moja cudna, fuksjowa kreacja doprowadziła mnie prawie do łez - przecież kiedyś nie było z tym problemu. No i jak stanełam na wadze i zobaczyłam, że znowu poleciałam w dół, wyjełam ją z szafy i się udało !!! Co prawda ciężko mi swobodnie oddychać, ale co to za uczucie ! Skakałam z radości. Yes, yes, yes !
Zmotywowałam się jeszcze bardziej. Dziś na ćwiczenia znowu założę getry :) A co :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.