7 rano owsianka z mlekiem 0,5 %
8.00 kawa ze słodzikiem
wasa 2 kromki - znalazłam w szufladzie biurka
9.00 zielona herbata i 12.00 biała herbata
jogurt activia godz. 11.10
woda, woda, woda
kawa ze słodzikiem teraz
obiadu zapomniałam zabrać z domu i zamówić / nawał pracy
i nie ssie mnie
i lekko mi :)
i wiem, że powinnam zjeść obiad, ale o 17.00 idę z życzeniami do Barbary i na 100%teść postawi pyszny obiadek - i co ja wtedy zrobię odmówić nie wypada... wiedzą, że na diecie jestem, ale wiecie jak jest... może skubnę trochę i powiem, że mam problemy żołądkowe? Hmmm, odpada, to już było... No cóż, wejdę do kuchni i może sama sobie nałożę - czyli 1/3 porcji :) może sie uda. Oby.
Wczoraj na ćwiczenia założyłam obcisłe getry i.... super się z tym czułam !!! jejejeeje !!! od razu wyżej skakałam. Tylko brzuch mi wisi jak sie pochylam, bo jak stoję to całkiem całkiem - plaski nie jest - ale poprawę widzę. I to najważniejsze.
A jak u Was?