Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asia20051

kobieta, 42 lat, Poznań

174 cm, 113.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 85kg do 1 stycznia 2015

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 listopada 2013 , Komentarze (7)

Hej hej

dzielnie kontynuuje swoje wyzwanie przedświąteczne - dziś dzień 7 z 50 ...i mimo@ która przybyła wreszcie 2 dni temu waga spadła o 1kg  czyli do zaplanowanego celu jeszcze tylko albo aż 4kg i 43 dni....jest dobrze mam znowu ten power do odchudzania  coraz więcej osób mówi mi ze ładnie wyglądam i w ogóle  jak to cudownie motywuje do dalszej pracy same wiecie ; chodzę więc usmiechnięta od ucha do ucha

miłego dzionka i długiego weekendu

buziole

6 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hej hej

dziś też miałam masakryczny dzień zajęcia od 7 do 20; mimo totalnego zmęczenia poszłam jeszcze na zumbę :) oj i było warto...mimo tłoku -było dziś chyba z 35 osób na zajęciach było mega, spocona, zmęczona ale szczęśliwa;

na wadze zgodnie z planem mniej; wazenie oficjalne i zmiana paska w sobotę :)

miłego wieczoru

buziaki

5 listopada 2013 , Komentarze (2)

Hej Kochane

dziękuję za życzenia urodzinowe..oby się spełniły szczególnie te wymarzonej wytęsknionej figury;

dziś był szalony dzień - wyszłam z domu o 8 wróciłam 19.30; właśnie skończyłam ogarniać lekcje na jutro i padam na pysk; zebranie z rodzicami mnie wykończyło zawsze strasznie się stresuje ,,:(

w związku z tym ćwiczeń nie było - menu ubogie w ilość i jakość z powodu braku czasu jutrzejszy dzień to też będzie masakra w pracy od 7 do 20 potem zumba nawet jak nie będę już miała siły zumba musi być :) miłego wieczoru

buziaki

4 listopada 2013 , Komentarze (10)

Hej

wyzwanie przedświąteczne rozpoczęte - dziś dzień nr 2, ale lajtowy bo mam dziś urodzinki i raz do roku można poszaleć - a więc był kawałek tortu i 2 kawałki pizzy ale co tam dziś mi wolno :)

pozdrawiam

3 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hej w ten niedzielny listopadowy poranek...

siedzę sobie i słucham już chyba po raz 10 "KSIĘŻNICZKĘ " Sylwii Grzeszczak boska nie mogę przestać jej słuchać ma coś magicznego w sobie ...polecam

Mimo całej mojej nieciekawej sytuacji rodzinnej -pisałam o tym w poprzedniej notce - postanowiłam się nie poddawać i walczyć..też  z moimi nadprogramowymi kg; tak więc podejmuje wyzwanie przedświąteczne - do Bożego Narodzenia zostało 27 dni z listopada i 23 dni z grudnia = czyli razem mamy 50 dni;

cel : zrzucić 5 kg czyli 1kg na 10 dni- spokojnie bez szału , ale wierzę że małymi kroczkami do celu i się uda;

+ zero napojów gazowanych

+ słodycze raz w tygodniu

+ 2 razy w tyg zumba

+ 5 razy w tyg 45 minut na rowerku stacjonarnym

+ 4 posiłki dziennie

+ 1,5-2l wody każdego dnia

Także zaczynam trzymajcie za mnie kciuki jak ktoś chciałby się do mnie przyłączyć zapraszam w grupie zawsze raźniej :)

miłego dzionka

 

1 listopada 2013 , Komentarze (4)

Hej hej

Jestem, żyję , miewam się średnio......ostatnio pisałam że mam kłopoty rodzinne..okazało się, że mój tata jest chory na raka, lekarz przez 1,5 roku nie potrafił go zdiagnozować , zapisywał syropki na gardło i kazał odstawić papierosy...szkoda gadać po prostu... teraz gdy trafił na dobrego lekarza tempo jest błyskawiczne..naświetlania - masakra - w ciągu 3 tygodniu schudł prawie 20kg, bywały dni że tracił głos i komunikował się z nami pisząc na kartce, o jedzeniu prawie nie było mowy, co zjadł zwrócił, albo nie chciał jeść bo przełyk tak go bolał że nie było mowy o przełykaniu...najgorszemu wrogowi nie życzę tego przez co  moja rodzina przechodzi, najgorsza jest bezsilność że nic nie możesz zrobić, pomóc tylko modlić się żeby dotrwał do końca naświetleń i że to pomoże...ponoć wiara czyni cuda.....

Tak więc dieta, odchudzanie, ćwiczenia wszystko zeszło na drugi czy nawet 5 plan,  weszłam na wagę plus 0.5kg co uzaję za plus przy tej masie słodyczy jaką pochłonęłam przez ostatni tydzień, z ćwiczeń była raz zumba.....

Musiałam się wygadać wreszcie.....może to mi pomoże....

trzymajcie się ciepło

pozdrawiam

26 października 2013 , Komentarze (5)

Hej hej

Podsumowanie tygodnia :

poniedziałek, wtorek, czwartek = po 23km na rowerku czyli razem przejechane 66km

środa, piątek - zumba

codziennie - 40 minut spacerku

 

Waga spadła tylko o 100g , ale spadła.

Więcej poleciało w cm :

pas : 94cm czyli minus 2cm - w sumie  minus 15 cm

talia : 93cm czyli minus 1 cm - w sumie minus 3 cm

biust : 92cm czyli minus 3 cm - w sumie minus 10 cm

szyja : 38 bez zmian - w sumie minus 1 cm

biodra : 104 cm bez  zmian - w sumie minus 6 cm

uda : 58cm - minus 2 cm - w sumie minus 8 cm

 

W sumie przez ostatnie 2 tygodnie w cm ubyło mi 8 cm; w sumie od początku pomiarów 43cm

Dziś w  planach rowerek - przynajmniej 25km.

Cel na nowy tydzień - zgubić  1kg

MIŁEGO WEEKENDU

Pozdrawiam

23 października 2013 , Komentarze (4)

Hej hej

Dziś szybko..bo padam na pysk ....zumba zaliczona, z dieta ok, nie mam za bardzo ani czasu a ni apetytu..kłopoty rodzinne...ale co mnie nie zabije to mnie wzmocni...

buziaki

trzymajcie się ciepło

22 października 2013 , Komentarze (2)

Wtorek minął spokojnie...jak zwykle dużo pracy..potem schopping kupiłam sobie płaszczyk na zimę w rozmiarze 44/46 pomyśleć że rok temu był rozmiar 52..no i nasłuchałam się dzisiaj że ładnie wyglądam i że widać że sporo schudłam...moja motywacja do dalszej walki z kg od razu poszybowała o 1000% w górę

tradyycjnie zaliczyłam 23km na rowerku; jutro śmigam na zumbe

miłego wieczoru

21 października 2013 , Komentarze (3)

Weekend leniuchowy - bez zumby i rowerka..ale dziś koniec laby - 23km na rowerku zaliczone + 40 minut spacerku

cel na ten tydzień - zrzucić 1kg i małymi kroczkami do upragnionej 8

miłego wieczoru

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.