Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asia20051

kobieta, 42 lat, Poznań

174 cm, 113.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 85kg do 1 stycznia 2015

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 lipca 2014 , Komentarze (7)

Hej kochane

tak więc wczoraj wybrałam się do Gdańska na koncert Backstret Boys :) oj było cudnie, panowie dali czadu, pełen szacunek, śpiewali na żywo, tańczyli, kilka piosenek acapela, dawali z siebie dużo, publika ekstra, poczułam się jak nastolatka :) choć zachowałam swoją bieliznę haha...chyba nigdy nie zrozumiem jak można rzucać na scenę majtki i staniki ;)

swoją drogą Gdańsk piękne miasto, polecam szczególnie nową atrakcję coś w stylu London Eye - Diabelski Młyn - super widoki

Koniec okresu - jutro ważenie, dziś jeszcze na zumbe lece

miłego dnia

26 lipca 2014 , Komentarze (12)

Hej Kochane

u mnie w Poznaniu wreszcie piękny dzionek, słonko przyjemnie grzeje, niebieskie niebo , pięknie po prostu:) aż się buźka sama śmieje i humor też od razu lepszy :) wieczorem jeszcze popłakałam do poduszki i jest lepiej; parakoksalnie wczoraj był równo rok jak mieszkam w swoim własnym m i też wtedy płakałam pierwszej nocy bo czułam się samotna i po roku znowu to samo... mam nadzieję że to nie będzie tradycja :(

Trzeci dzień okresu więc na wagę nie wchodzę, bo po co się denerwować. Jutro wyprawa do Gdańska na koncert Backstret Boys :)jak ja się w nich kochałam kiedyś, mam nadzieję, że będę się z koleżanką dobrze bawić :)

lecę was poczytać, dzięki że jesteście

miłego dzionka

25 lipca 2014 , Komentarze (8)

Hej Kochane

u mnie drugi dzień z rzędu pada, dodatkowo 2 dzień okresu i jestem jakaś taka płaczliwa. Buuuu czasem tak mam jak hormony szaleją. Zresztą wolę popłakać do poduszki niż na kimś się wyżywać bez sensu.... Na wagę ze względu na okres nie wchodzę, po co mam się denerwować dodatkowo. Wskoczę po okresie.  Co do tematu facetów pogoniłam tych dwóch ostatecznie i cisza w eterze więc mam spokój. Nic by z tego nie było, nie szukam relacji typu macanko w aucie, a taką wczoraj miałam propozycję od jednego i to ostatecznie przeważyło, że go pogoniłam. Doszłam do wniosku, że ciągle myślę o kimś innym u kogo niestety nie mam szans ...i takie to jest życie niesprawiedliwe czasami...ale nie ma co się załamywać mam nadzieję, że mój czas jeszcze przyjdzie i będę mieć fajnego, normalnego faceta i dzidziusia. Bo to są moje dwa największe marzenia, resztę już mam. Własne m, stabilną pracę , zdrówko też dopisuje, parę fajnych przyjaciółek i koleżanek. Więc nie jest tak żle:D

W nd jadę do Gdańska na koncert Backstreet Boys ;) pamiętacie ich może???(muzyka)   jako nastolatka byłam w nich strasznie zakochana (zakochany) jak byłam w 7 klasie szkoły podstawowej byłam na ich koncercie w Poznaniu i teraz namówiłam moją koleżankę z którą defakto wtedy byłam i jedziemy na ich koncert do Gdańska do Ergo Areny. Mam nadzieję że będzie fajnie. Pobawię się pośpiewam i zapomnę o problemach ...a co tam chcę się poczuć znów przez chwilę jak nastolatka :D

no to dziś nie było o odchudzaniu.... miłego dnia

ps. dziekuje za wszystkie miłe komentarze i za to że jesteście i za wsparcie

buziaki

:)

24 lipca 2014 , Komentarze (12)

Hej Kochane :)

Dziś na wadze kolejne 200g mniej :) bardzo mnie to cieszy :) wczoraj dietowo idealnie i do tego zumba zaliczona, więcej wody i jest efekt. Dziś przyszła @ więc pewnie będzie koniec ze spadkiem, coś wcześniej się pojawiła nie wiem czemu...z jednej strony dobrze bo za tydzień jadę w góry i obejdzie się bez tego dyskomfortu , wiecie co mam na myśli :)

Co do facetów - obaj się niestety do mnie odzywają, im bardziej zdecydowanie mówię nie tym mam wrażenie bardziej ich to nakręca ..... chyba przestanę odbierać telefony i odpisywać na smsy najlepiej byłoby zablokować numer na telefonie ale nie wiem czy tak się da.....ufff zawsze coś

U mnie w Poznaniu pada, leje, szaro buro i ponuro ...

miłego dnia kobietki :)

ps. dziękuję za miłe komentarze pod wcześniejszymi wpisami :) dzięki że jesteście i mnie wspieracie :) dobrze, że jesteście z Wami raźniej :)

23 lipca 2014 , Komentarze (9)

Hej Kochane

jest oto i ona , moja wyczekiwana 9:) dziś szklana pokazała 99,7kg :) :) nie mogłam uwierzyć ze szczęścia trzy razy na nią wchodziłam :) ale się cieszę :)

w tym rzucie odchudzania za mną 2,8 kg :)

i walczę dalej :) następny mały cel to zejść poniżej 99 i zobaczyć 98 :)

do wyjazdu w góry jeszcze ciut ponad tydzień , za tydzień w pt ruszam najpierw do Krakowa a potem dalej mój ukochany Zakopiec :) już nie mogę się doczekać :)

Co do facetów

1. ten o którym pisałam Pan. M i jego seks propozycja - dzwonił do mnie wczoraj z 3 razy i próbował namówić na wieczorny spacerek z przytulasami .....pogoniłam go szybko ale coś mi się wydaję że to typ upierdliwca i jedno czy dwa nie go nie zniechęci tylko bardziej nakręca, jak to wczoraj stwierdził jestem taka niedostępna a on lubi takie wyzwania ....boże skąd się biorą tacy faceci

2. wczoraj byłam na randce z innym Pan. T - okazał się małym kłamca, pisał mi że pracownik biurowy, a tu okazało się że pracuje na produkcji, praca tymczasowa, mieszka z rodzicami mając ponad 34 lata, mało rozmowny, no i nie w moim typie; na koniec pytanie czy się spotkamy ponownie - moja odp nie - a on wieczorem mailuje i pyta czy może mnie jutro czyli dziś odwiedzić .....boże CHCE NORMALNEGO FACETA !!!!!! KONIEC I KROPKA :)

Miłego dnia kochane

u mnie już prawie 30 stopni za oknem :)

buziaki

22 lipca 2014 , Komentarze (6)

Hej Kochane

waga spada, powoli bo powoli, myślałam szczerze , że dziś zobaczę już tą upragnioną 9 a tu lipa buuuu 100,1kg , ale nic nie poddaje się :) za mną w tym podejściu odchudzania minus 2,4kg rewelacji nie ma ale ważne że chudne powoli a nie tyje :)

Upalny dzień znowu. Ostatnio zaczęłam chodzić na randki - co jeden to lepszy element. W nd umówiłam się z takim jednym na spacer - miły godzinny spacer, rozmowa się kleiła i w ogóle było miło. Ale nie liczyłam na następne spotkanie. A tu wczoraj dostałam maila , że było mu bardzo miło i chciałby się ze mna regularnie spotykać raz w tyg na seks spotkania ;) myślałam, że padne, dziś już dostałam wiadomośc czy nie spotkałabym się dziś z nim.....co za facet... pogonie go i tyle ;) jak myślicie????

miłego dnia

20 lipca 2014 , Komentarze (3)

Hej Kochane

U mnie za oknem już prawie 30 stopni a jest godzina 9 !!!!!

Obudziłam się o 3 w nocy - było tak ciepło że ciężko było oddychać..masakra jakaś....

Podsumowanie aktywności tygodniowej :

pon - zumba + spacer

wt - 20km na rowerku + spacer

śr - zumba + spacer

czw - zumba + spacer

pt - spacer

sob - spacer

nd - rowerek chyba będzie 20km jak dam radę :)

Ważenie we wtorek - mam nadzieję, że zobaczę moją upragnioną 9 w końcu :)

Wczoraj byłam na spacerze nad poznańską Maltą - sama bo jak wiecie faceta w moim życiu brak. I tak mnie wzięło na rozmyślania dlaczego jestem sama . Zawsze gdzieś w głowie siedziało mi to, ze to przez moją wagę to jak wyglądam. Wczoraj spacerując widziałam z co najmniej 5 dziewczyn większych ode mnie sporo waga pewnie ponad 120-130kg z takimi  facetami że kopara opadała....echhh może i ja wreszcie spotkam tego mojego wymarzonego zwykłego normalnego faceta :)

miłego dnia kochane :)

16 lipca 2014 , Komentarze (9)

Hej Kochane

kontrolne, planowe ważenie okazało się rozczarowanie m :(

na wadze zamiast 100kg 100,5kg, czyli przez tydzień zamiast zrzucić kg zrzuciłam 500g :(

a byłam grzeczna co dziennie jakaś aktywność i dieta tez była nie rozumierm :(

ale się nie poddaje !!!!

12 lipca 2014 , Komentarze (9)

Hej Kochane

Dziś profilaktycznie się zważyłam i waga pokazała 100,5kg czyli 500g mniej i do celu na wtorek brakuje mi tyle samo 500g, więc jestem w połowie drogi:) muszę spiąć poślady jak to mówi moja instruktorka zumby :)

aktywność w tym tygodniu:

pon : zumba + spacer

wt: spacer +20km na rowerku

sr: zumba + spacer

czw : spacer

pt : 20km na rowerku + spacer

Dziś i jutro po 20km na rowerku + spacer

Diete trzymam choć nieraz są małe odstępstwa. Muszę się tylko zmusić do picia większych ilości wody. W tedy waga zawsze spadała mi szybciej.

W Poznaniu zapowiada się ładny dzień więc ogarniam się , do sklepu po spożywkę i do Rosmanna po kosmetyki proszek i takie tam. Potem sprzątanie domku wizyta u rodziców i tak zleci dzionek.

Miłego dnia Kochane :)

8 lipca 2014 , Komentarze (8)

Hej kochane

jak w tytule waga stoi w miejscu jak zaczarowana.

Od tyg nic się nie zmieniło buuuuuuuuuuuuuuu:(

mimo wczoraj wylanych hektolitrów potu na zumbie przy braku klimatyzacji i prawie 35 stopniowym upale....nic trudno nie poddaje się dalej WALCZE O DLA SIEBIE O LEPSZĄ SIEBIE !!!!!

Wzorem innych dziewczyn zrobiłam sobie tabelkę celowo-motywacyjną :)

myślę że realną do zrealizowania

miłego dnia

MOTYWACJA = CELE

DATA

WAGA - CEL

WAGA - OSIĄGNIĘTA

30.06.

----------------------------------------------------------

102,5kg

08.07.

----------------------------------------------------------

101,0kg

15.07.

100kg

 

22.07.

99kg

 

29.07.

98kg

 

05.08.

97kg

 

12.08.

96kg

 

19.08.

95kg

 

26.08.

94kg

 

02.09.

93kg

 

11.09.

92kg

 

18.09.

91kg

 

25.09.

90kg

 

02.10.

89kg

 

09.10.

88kg

 

16.10.

87kg

 

23.10.

86kg

 

30.10.

85kg

 

06.11.

84kg

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.