Hej Kochane
waga spada, powoli bo powoli, myślałam szczerze , że dziś zobaczę już tą upragnioną 9 a tu lipa buuuu 100,1kg , ale nic nie poddaje się :) za mną w tym podejściu odchudzania minus 2,4kg rewelacji nie ma ale ważne że chudne powoli a nie tyje :)
Upalny dzień znowu. Ostatnio zaczęłam chodzić na randki - co jeden to lepszy element. W nd umówiłam się z takim jednym na spacer - miły godzinny spacer, rozmowa się kleiła i w ogóle było miło. Ale nie liczyłam na następne spotkanie. A tu wczoraj dostałam maila , że było mu bardzo miło i chciałby się ze mna regularnie spotykać raz w tyg na seks spotkania ;) myślałam, że padne, dziś już dostałam wiadomośc czy nie spotkałabym się dziś z nim.....co za facet... pogonie go i tyle ;) jak myślicie????
miłego dnia
Grubaska.Aneta
22 lipca 2014, 20:58Byle do dwucyfrówki:) a później już z górki:) łoj ale facet wyjechał z propozycją:0
kruszynka11
22 lipca 2014, 08:52Nie przejmuj sie-ta magiczna 9bedzie za male 0,2kg;)To na pewno juz wkrotce:)A na sam seks to mysle,ze na faceta szkoda czasu..Ale to tylko moje zdanie:)Dobrego dnia bez grzeszkow;)
asia20051
22 lipca 2014, 09:16też tak myślę ;) pogonię go raz dwa ;)