Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asia20051

kobieta, 42 lat, Poznań

174 cm, 113.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 85kg do 1 stycznia 2015

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Hej Kochani

u mnie wahania nastrojów apetyt na słodkie chipsy jednym słowem wielkimi krokami zbilża się okres...słodkie zamknęłam na klucz żeby mnie nie kusiło :) rowerku nie było przez ostatnie 2 dni ale może dziś wsiądę i się zmobilizuje :) waga w miejscu więc to jest plus a za oknem czuć już jesień powoli :( zajrzę do was i biore się za ciąg dalszy rozkładów a z pozytywnych rzeczy jutro randka :)

miłego dnia

19 sierpnia 2014 , Komentarze (7)

Hej Kochani

tak jak w tytule potrzebuje kopa w tyłek od was w celu zwiększenia motywacji; jestem przed okresem i wczoraj wieczorem poległam - zjadłam loda w polewie czekoladowej z migdałami i pół paczki chipsów :( to było cholipka silniejsze ode mnie :( buuuuuuuuuuuuuuu

z rzeczy pozytywnych 20km zaliczone czyli mam 80km na liczniku :)

PANNY ROZTROPNE przeczytane :) teraz biorę się za 3 część SZCZĘŚCIE PACHNĄCE WANILLIĄ :) A potem mam jeszcze w planach 5 i 6 część serii TEN MĘŻCZYZNA :), Inferno Dana Browna i nową Bridget Jones a potem wracam do K.Michalak i tych jej książek których nie czytałam jeszcze :) tak uwielbiam czytać - zapominam wtedy o problemach i całym świecie :) muszę wykorzystać jeszcze max te 1,5 tygodnia wolnego które mi zostało a potem znowu wpadne w ten cały kierat szkolny :) no i od września zumba - nie mogę się już doczekać:) to takie moje pozytywne uzależnienie

zobaczę co tam u Was i biorę się za rozkłady materiałów żeby we wrześniu meć choć trochę lżej ;)

miłego dnia

18 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Hej Kochani :)

niedziela zleciała mi spokojnie; przeczytałam całego MILACZKA a teraz pochłaniam 2 część PANNY ROZTROPNE - fajnie się czyta, polecam na prawdę :)

dietowo ok, na rowerze 20km zaliczone - czyli mam na razie 60km :) na liczniku;

za równo 2 tygodnie do pracy - żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce ;) no ale czas powrócić do rzeczywistości i pracy w 2 szkołach i na dodatkowych zajęciach...będzie bolało na początku ale cóż jak to mówi mój ulubiony uczeń życie :)

Z J  jestem umówiona na piątek - ma być kino i spacer :) cieszę się bo wydaje się być fajnym facetem i może wreszcie zapomnę a raczej chyba już zapominam o Sz choć momentami ciężko i wszystko wraca jak bumerang ...trzeba iść do przodu i dać sobie szansę z kimś innym ...muszę się sama przed sobą przyznać że się boję ale też chciałabym żeby coś  z tego może wyszło :)

miłego poniedziałku

buziaki

pozdrawiam serdecznie

17 sierpnia 2014 , Komentarze (8)

Hej Kochani

no i mamy niedzielę ; okna wczoraj pomyłam trochę odkurzyłam resztę zostawię sobie na jutro i wtorek nie ma co szaleć ;)

z dietą ok, wczoraj zaliczyłam 20km na rowerku czyli razem w tym miesiącu, a właściwie po moim powrocie z wakacji mam 40km ;) dziś dołoże 20km następnych :)

Skończyłam czytać M.Witkiewicz Zamki z piasku - piękna historia o miłości, chęci posiadania dziecka, wzajemnych relacjach damsko-męskich polecam :)

Dziś od rana czytam - mam już 100 stron zaliczonych :) - M.Witkiewicz MILACZEK :) - taka historia ala B.Jones bardzo fajnie się czyta.

Poczytam co u was i wracam do łóżka i książki :)

miłej niedzieli

buziaki

16 sierpnia 2014 , Komentarze (8)

Hej Kochani :)

już sobota ale ten czas leci, u mnie za oknem szaro buro choć słoneczko próbuje się nieśmiało przebić ;) dziś czas na porządki generalne - chce ogarnąć moje m na błysk czyli w planach : mycie okien, wypranie firany, mycie podłogi, odkurzanie , itp. itd. nie przepadam za tymi robótkami specjalnie ale co zrobić ; za 2 tygodnie powrót do pracy - z jednej strony się cieszę bo bardzo lubię swoją pracę z drugiej strony jest mi dobrze tak jak jest;

Kiedyś pisałam o moich przygodach z facetami - nieudane randki itd., w czwartek byłam na następnej i było całkiem fajnie, siedzieliśmy sobie w parku przez 3 godziny i gadaliśmy; wcześniej smsowaliśmy przez 3 tygodnie i to chyba ułatwiło sprawę; wstępnie umówiliśmy się na przyszły tydzień na drugie spotkanie; facet nie jest super modelem ale ma coś w sobie , jest elokwentny, miły, opiekuńczy, bardzo się starał;  chyba trochę nieszczęśliwy w swoim życiu i potrzebuje kogoś kto by go zmotywował do zmiany np. pracy, swojego życia generalnie; pójdę zobaczę co będzie w najgorszym razie się zakumplujemy ; pożyjemy zobaczymy

miłego dnia :)

15 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Hej kochani

waga powakacyjna 98kg czyli udało mi się zgubić 1 kg :) zawsze coś do końca miesiąca mam zamiar zgubic jeszcze 2 kg i będzie dobrze.

Wakacje tak jak pisałam zaliczam do udanych mimo ze pogoda była w kratkę, odpoczęłam nabrałam dystansu do paru spraw nie wszystko jeszcze sobie ułożyłam w głowie- jeśli chodzi o kwestie zawodowe - niektórzy nie maja pracy ja jej mam za dużo i muszę z czegoś zrezygnować buuuu

W czasie wakacji zakochałam się w książkach Katarzyny Michalak połknęłam Ogród Kamilii i Zacisze Gosi - tu płakałam jak mops dosłownie na zakończeniu:( nie mogę się doczekać  już 3 części a ta dopiero w listopadzie ; teraz pożeram książki Magdaleny Witkiewicz przeczytałam już Szkołę Żon i Pensjonat marzeń zaraz zaczynam  Zamek z piasku :)

miłego długiego weekendu

miłego dnia

12 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Hej kochane :)

wczoraj w nocy wróciłam z wakacji z Zakopanego :) pochodziłam po gorkach, odpoczęłam, zrelaksowałam się i wracam do was :) waga nieznana - wazenie jutro ;) w miare się pilnowałam trochę szaleństw było ale w końcu wakacje :)

31 lipca 2014 , Komentarze (21)

Hej Kochani :)

Dziś w Poznaniu szaro-buro i ponuro i pada..buuu nie lubię takiej pogody :( ale może się coś przejaśni bo muszę jeszcze parę rzeczy na wyjazd zakupić :) ruszam jutro pociąg do Krakowa mam 0 5:20 ;) wracam 11 sierpnia wieczorem późnym, i wtedy nadrobię zaległości w waszych pamiętnikach :)

Wczoraj zaliczyłam ostatnią wakacyjną zumbę - czułam się jak w saunie, za przeproszeniem mokra jak szmata ;)

Liczę , że w trakcie aktywnych wakacji w górach uda się zgubić 1,5-2kg czyli trzymajcie za mnie kciuki i żebym po powrocie ujrzała 97kg na wadze :) będę codziennie śmigać po góra czasem na coś sobie pewnie pozwole w końcu to wakacje ale w granicach rozsądku :)

lecę się powoli pakować, ogarniać dom i szykować się do wyjazdu :)

trzymajcie się ciepło, walczcie ze zbędnymi kg i do usłyszonka 12 sierpnia

pozdrawiam serdecznie

buziaki :)

30 lipca 2014 , Komentarze (19)

Hej kochane

myślami powoli jestem już przy wyjeździe. Jutro pakowanko o i w pt ruszam najpierw do Krakowa a potem już prosto do Zakopanego. 11 dni w górach tego mi potrzeba. Zamierzam wypocząć naładować akumulatory przemyśleć na spokojnie pare spraw, mam nadzieję że coś mi tez spadnie choć 1kg w czasie tego biegania po górkach :) więc dziś pranie sprzątanie ogarnę trochę moje m wieczorkiem  ostatnia w tym sezonie zumba :( w sierpniu mamy wolne ...buuu :( jak ja to przeżyję???? jakoś dam radę może zacznę wreszcie skalpel Chodakowskiej bo tyle czasu już się na niego czaje ;)

miłego kolejnego upalnego dnia :)

29 lipca 2014 , Komentarze (11)

Hej Kochane

tak jak w tytule po miesiącu walki 3,5kg mniej :) ale się cieszę; dodam, że wczoraj skończył mi się okres a mimo tego w ciągu tygodnia zgubiłam 700g :) ktoś może powiedzieć że niewiele ale dal mnie jest ok :) taki też mam cel na sierpień zgubić kolejne 3,5kg :) małymi kroczkami ale skutecznie do celu :)

miłego dnia

ps. ale mam dobry humor teraz :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.