Hej Kochani :)
Dziś w Poznaniu szaro-buro i ponuro i pada..buuu nie lubię takiej pogody :( ale może się coś przejaśni bo muszę jeszcze parę rzeczy na wyjazd zakupić :) ruszam jutro pociąg do Krakowa mam 0 5:20 ;) wracam 11 sierpnia wieczorem późnym, i wtedy nadrobię zaległości w waszych pamiętnikach :)
Wczoraj zaliczyłam ostatnią wakacyjną zumbę - czułam się jak w saunie, za przeproszeniem mokra jak szmata ;)
Liczę , że w trakcie aktywnych wakacji w górach uda się zgubić 1,5-2kg czyli trzymajcie za mnie kciuki i żebym po powrocie ujrzała 97kg na wadze :) będę codziennie śmigać po góra czasem na coś sobie pewnie pozwole w końcu to wakacje ale w granicach rozsądku :)
lecę się powoli pakować, ogarniać dom i szykować się do wyjazdu :)
trzymajcie się ciepło, walczcie ze zbędnymi kg i do usłyszonka 12 sierpnia
pozdrawiam serdecznie
buziaki :)