Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1066787
Komentarzy: 36972
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 19 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2017 , Komentarze (22)

Czasami zastanawiam się czy moje życie to jakiś sen?! Tyle się w nim dzieje... Raz lepiej jest raz gorzej. Wiadomo,życie pisze różne scenariusze, ale moje to chyba jakiś wariat pisze hehehehehehehe Jak mija wtorek? Od samego rana hmmm mozna powiedzieć,że ok. Dziewczynki spały już w swoich pokojach :) Co prawda mebli w pokojach brak, za to jest tylko materac hehehe ale to nic. Nocka we własnych pokojach to dla nich radocha :) Tak dobrze Im się spało,że nie chciały dziś iść do szkoły. Hahaha ale tak dobrze, to nie ma ;) Muszą sie jeszcze pomęczyć :) wszak zakończenie roku 23 czerwca :) 

Zaliczyłam dziś wizytę u psychologa :) Potrzebowałam tego. Wyszłam z gabinetu bogatsza ;) Silniejsza i spokojniejsza hmmm chyba spokojniejsza. W każdym razie jestem zadowolona z wizyty. Wyrzuciłam z siebie to co mnie boli itp. 

Dietkowo? Wygląda to tak, dalej notuje w aplikacji posiłki, robie fotki i trwam w wyzwaniu bez słodkiego ;) Dziś dzień 9 zaliczony jupiiiii hihihihi no i dzis od tak sobie stanęłam na wadze i ????? No i waga spada :) hahahahah mam nadzieję,że w sobote kiedy to będzie czas ważenia to i waga spadnie i cm ;) 

Ajjjj chyba jakos pozytywnie dziś u mnie heheh ale to chyba dobrze. Pisząc to leci mi łezka ;) Wzruszyłam się, bo tyle dobrego sie dzieje. Z każdym dniem zaczynam wierzyć,że M na swój sposób mnie jednak kocha. Może nie umie tego powiedzieć słowami, ale za to umie czynami. Obym tego nie zniszczyła. Dziś wieczorem czeka Nas szukanie łóżka do sypialni hihihihi Trzymajcie kciuki ;) 

Teraz poczytam co tam ciekawego u Was ;) Miłego wieczoru 

5 czerwca 2017 , Komentarze (23)

Poniedziałek nowy dzień, nowy tydzień, nowe nadzieje... Tak i nie. Dziś miałam wizytę u lekarza, pomijając fakt,że się naczekałam i nabiegałam pomiędzy gabinetami..Dostałam kolejne skierowanie na rehabilitację, tym razem do ćwiczeń dorzucono kąpiel wodną :) A słowa lekarza jeszcze słyszę...Mimo,że od wizyty minęło ładnych kilka godzin. A co mi powiedział? Powiedział,że mała poprawa jest i daje mi kolejne skierowanie na rehabilitację i ... za dwa miesiące na kontrolę. Powiedział też,że jeśli na kolejnej wizycie nie będzie poprawy, to albo pójdziemy dalej w stronę rehabilitacji albo operacji!!!!! Tak !!! Operacji !! Nogi się pode mną ugięły :( Strach w oczach momentalnie. No ale póki co nie przyjmuje tego do wiadomości, teraz skupiam się na szukaniu terminu szybkiego na rehabilitację, bo gdzie pytam to terminy owszem ale październik listopad :(  tragedia  :(  Podłamałam się nie ma co. Dobrze,że jutro mam wizytę u psychologa to będę mogła się wygadać :( Bo potrzebuje tego i to bardzo :( Dziś odwiedziłam też urząd pracy bo niestety dalej L-4 ciągnąć nie mogę :( więc pojechałam się odhaczyć i będę później się zastanawiała co dalej jeśli dostanę jakąś propozycję pracy. Pani widziała w jakim stanie jest moja ręka i mam nadzieję,że będzie wyrozumiała, przecież nie zrobiłam tego specjalnie. To tyle zawirowań dnia dzisiejszego. Jedyny plus tego dnia jest taki,że skończyliśmy robić barierkę na górze ;) i może już dziś dziewczynki będą spały w swoich pokojach ;) na podłodze tzn na materacach hehehe. Zobaczymy ;) 

Miłego wieczoru życzę,ą teraz poczytam sobie co u Was :) Robaczki Moje heheh :* 

31 maja 2017 , Komentarze (8)

Witajcie Kochani :)

Oj dzieje się, za dużo chyba, a doba za krótka, stanowczo za krótka :) Samopoczucie po rehabilitacji? Hmmm palec staram się w domu ćwiczyć, jednak, nie ma szału :( palec dalej jakby obcy :( ale nie wolno mi się poddawać. Zaczynam powoli przeglądać ogłoszenia o pracę, ale nic konkretnego nie ma, a może i wymagania za duże :( nie wiem. Jednak bym chciała mieć całkowicie sprawną dłoń idąc do nowej pracy, aby móc się wykazać w 100%. 

Dziś 3 dzień wyzwania :) bez słodkiego :) daje radę :) i widzę,że Wy także :) Jest spora lista uczestników :) Dziękuję Wam bardzo :) w grupie siła :) Działamy dalej :) Posiłkowo u mnie tak jak widać :) ostatnio miałam chwile załamania i kalorie poszły w góre :( jednak wracam :) i z kalorycznością i aktywnościa :) W poniedziałek zaliczyłam --rozgrzewkę z primaverą, cardio z primaverą, oraz uda i posladki z primaverą :) Wtorek, niestety brak ćwiczeń, bo od rana do 20ej byłam poza domem. Dzis zaliczyłam rozgrzewkę oraz ramiona, nogi i uda :D Jestem z siebie dumna :) Dumna,że daję radę,że nie załamuję się :) :) :) 

Ogólnie samopoczucie ok :) M jutro skończy lakierować ostatnią prostą na górze :) Jupi :) Super :) Dla chętnych postaram się pstryknąć fotki ja wszystko wyschnie :) Po niedzieli może dziewczynki sie będą mogły wprowadzić do swoich pokoi :) Ajjj wszystko zaczyna się jakoś układać :) Zaczyna wychodzic dla mnie słońce :)

Pozdrawiam Was serdecznie :) :) :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.