Mam dziś urodziny i stwierdziłam, że kawałek ciasta mi się należy raz w roku, zjadłam centymetr długości truskawkowej rolady i tyle samo ciasta czekoladowego, tak strasznie miałam na to ochotę, że musiałam spróbować! Nie ma sensu sobie odmówić, a potem na drugi dzień z tej frustracji rzucić się na słodycze i zarzucić dietkę!Zwycięstwo składa się z klęsk!
To nie była klęska na razie, ale małe potknięcie ;-)
Mam nadzieję, że to nie zepsuje mojej diety SB!
Nie przesadzajmy! Tragedii nie ma!
Dzisiejsze menu:
*kakao-kakao ciemne gorzkie(łyżka), Stevia(3-4 łyżeczki), mleko 0.5%
*przekąska-cukierek zozole(1 sztuk), orzeszki ziemne(ok.5 sztuk)
*omlet-jaja(2 sztuk), mleko 0,5%(2 łyżki), olej rzepakowy(łyżeczka), pomidorek, sałata, szczypiorek, twaróg chudy(łyżka), pieprz, zioła
*szynka 2 plastry, przecier pomidorowy łyżka, ciasto(tj. wspominałam
*plaster sera Cheddar z przecierem, twaróg(2 łyżki)
*masło orzechowe(sama robię zawsze-2 łyżki)+50 g twarogu chudego
Ale jestem nerwowa! nażarłabym się czegoś!!
Musze wytrzymać ta pierwszą fazę! Do tej pory szło mi świetnie!
Trzymajcie za mnie kciuki, żebym jutro nie poległa, błagam...Miłego wieczorku...