Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MllaGrubaskaa

kobieta, 46 lat,

165 cm, 82.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2013 , Komentarze (21)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Wczorajszy dzień wypadł całkiem znośnie.
Chęć na czekoladę nie przeszła , ale nie zjadłam jej. 
Nie tylko dla tego że jej w domu nie miałam , zresztą byłam na zakupach  mogłam kupić , ale tego nie zrobiłam.
Szukałam alternatywy , czegoś słodkiego , a niezbyt kalorycznego i w miarę lekkiego.
Był moment grozy , niechcący wlazła na alejkę gdzie stoją kremy czekoladowe do kanapek typu nutella , wpadł mi w oko wielki słój , ale tylko ślinę przełknęłam i uciekłam od tych półek jak najszybciej.
Znalazłam za to coś co mnie zasłodziło , i za wiele kalorii nie miało bo tylko 118 w jednej sztuce , a jedna w zupełności wystarcza . 
No dobrze nie trzymam już was w niepewności .
Moją ofiarą napadu na słodkości była!!!!!!!!!!!!!!

         

Wydaję mi się że nieźle z tego słodyczowego głodu wybrnęłam.
Oczywiście kupiłam 2 sztuki na zapas w razie powtórki!

Plan na dziś
- orbi 60 minut-zaliczony
-hula-hop 40 minut -zaliczone
-a6w dzień 17 -zaliczone
-grzeczna dieta
-dużo płynów 
- foliowanie brzuszka , dzisiaj z kremem -własnie jestem w trakcie

Często pytacie mnie o foliowanie brzucha , co i jak , więc wyjaśniam.

Idzie trzeci tydzień jak foliuję brzuszek , i powiem wam że warto!
Stan skóry bardzo się poprawił , jest o wiele jędrniejsza i bardziej napięta. Zaczyna mnie się nawet podobać , a jestem jabłkiem i brzuch to moja największa zmora.
Pod folię smaruję albo balsam ujędrniający ( jakikolwiek) , albo maseczkę z glinki i zawijam na godzinkę.
Glinką mam obecnie taka.
                  

Zapłaciłam za nią 20 zł plus koszty przesyłki więc wcale nie drogo.
Jak mam czas to foliuję się codziennie , jak nie staram się co drugi dzień.
Myślę że warto na taki zabieg wygospodarować trochę czasu.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
        Piękna, Kobieta, Zgrabne, Ciało, Bielizna
*Dziękuję za wszystkie komentarze.




29 stycznia 2013 , Komentarze (24)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Poniedziałek zaliczony wzorowo.

Dziś mam chcicę na słodycze. 
Małpa nadciąga i usiłuje mnie złamać.
Tak bym sobie zjadła , ciasteczko , pączuszka , czekoladę ( najlepiej całą) , ogółem coś słodkiego i w dużej ilości.
Jak na razie tylko sobie marzę , i zaciskam zęby. Zjadłam kisiel. Nie był za słodki , ale innego wyjścia nie mam. 
Chodzi za mną szczególnie jedna rzecz
     
Milka malinowa , jak dla mnie niebo w gębie , i założę się że jak bym ją teraz dorwała to zjadła bym całą.

Pomarzyć dobra rzecz , ale na marzeniach koniec.

Plan na dziś
-grzeczna dieta (bez czekolady)
-dużo płynów
-40 minut huka-hop
-60 minut orbi
-a6w dzień 16
-maseczka na brzuszek , foliowanie.

Co do wczorajszego wpisu z podsumowaniem to niestety za wiele szczegółów napisać nie mogłam , waga w naprawie , centymetr zaginął i nie mogę go zlokalizować , gdzie ja go mogłam wcisnąć i dla czego. Nie wiem , jak trafię gdzieś na pasmanterię kupie nowy. Jak kupie nowy stary się na pewno znajdzie.
Tak szczerze to się z reszta zastanawiam czy waga nie zostanie ulokowana w piwnicy i czy nie będę ważyć się raz w miesiącu. 
W sumie nie chodzi mi o te cyferki na wadze , a o to co widzę w lustrze. Waga nie zawsze adekwatna do wyglądu.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
  Piękna, Dziewczyna, Brunetka, Biała, Bielizna
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

Edit. 08:37
Ja przepraszam za zdjęcie tej czekolady , ale ja przed @ się męczę i zołza ze mnie wychodzi! Ja się męczę i trenuję silną wolę wiec myślę że możecie się poświęcić i pomęczyć się ze mną.

28 stycznia 2013 , Komentarze (17)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Niedziela zrobiła się prawdziwym dniem leniwca.

Dietetycznie grzecznie , ale z ćwiczeń zaliczyłam tylko a6w 14 dzień .
Jakaś taka wypluta i zmęczona wczoraj byłam że doszłam do wniosku że jeden dzień w tygodniu na odpoczynek też mi się należy.

Nie zamierzam mieć wyrzutów sumienia , bo podsumowując drugi tydzień mogę napisać ze jestem zadowolona.
-dieta utrzymana 
-dbanie o ciałko było
-ćwiczenia 6 razy w tygodniu
-a6w codziennie
Kolejny tydzień uważam za udany.

Plan na dziś
-grzeczna dieta
-dużo płynów
-40 minut hula-hop
-60 minut orbi
-15 dzień a6w
-mazianie

Teraz uciekam poćwiczyć.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
   Kobieta, Bielizna, Woda
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

27 stycznia 2013 , Komentarze (13)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Sobota według planu , małe szaleństwo było , ale i duża dawka ruchu w sypialni ;)) więc nie wyszło tak najgorzej !!

Plan na dziś
-grzeczna dieta 
-dużo płynów
-40 minut hula-hop
-60 minut orbo
-a6w dzień 14
-maseczka na brzucho i foliowanie
-mazianie

W piątek powinna pojawić się @ więc trudny tydzień mnie czeka.
Nieźle się będę musiała nagimnastykować co by napadu na lodówkę nie zrobić.

Motto na dziś:
Ucieczka przed walką jest czymś najgorszym ,co może się nam przytrafić. Jest o wiele gorsza od przegranej , ponieważ klęska zawsze może stać się źródłem doświadczenia i nauką , a ucieczka daje nam tylko jedną możliwość: głosić zwycięstwo naszego wroga. 
                                                                                 [Paulo Coelho]

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
    Kobieta, Bielizna, Lampa
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

26 stycznia 2013 , Komentarze (16)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Dziś piękny dzień.
Wolna sobota , błogie lenistwo czyli to co tygrysy lubią najbardziej.

Rano mąż przywitał mnie słowami "Dzień dobry moja piękna żono"
Milusio zwłaszcza że jak wstawałam z łózka to widziałam swoje odbicie w lustrze , każdy włos w inną stronę.

Piątek zaliczony na piątkę , a nawet na szóstkę !!!

Plan na dziś 
-dieta w miarę grzeczna 
-dużo płynów
-orbi 60 minut - zaliczony
-hula-hop 40 minut - zaliczone
-a6w dzień 13 - zaliczone
-peeling z kawy

Uwielbiam ten peeling , skóra po nim gładziutka i mięciutka jak u niemowlaka. Z wanną tylko gorzej , ale warto.

Uznałam że sobota będzie moim dniem rozpustnicy. 
Oczywiście nie tak na maksa , żadnego hulaj dusza piekła nie ma tylko z rozsądkiem.
Rano grzecznie i lekko strawnie , ćwiczenia obowiązkowe , a wieczorem jakiś drink , coś słodkiego ewentualnie jakaś słona przekąska najpewniej orzeszki ziemne.

Motto na dziś:
         „Jeszcze dziś roznieć swoją iskierkę życia i pozwól, aby stała się płomieniem.”
                                                             [Robin S. Sharma] 

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
  kusząca, Eva Longoria
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

25 stycznia 2013 , Komentarze (16)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Wczorajszy dzień zaliczony bez wpadek.

Przyznam się jednak że wieczorem miałam takie ssanie że szok! Mało napadu na lodówkę nie zrobiłam.
Zapełniłam się jednak wodą i poszłam spać , co by losu nie kusić.
Przez to w nocy wstawałam 2 razy do toalety.

Plan na dziś
-grzeczna dieta
-dużo płynów
-zero słodyczy
-orbi 60 minut
-a6w dzień 12
-hula-hop 40 minut
-maseczka na brzucho i foliowanie
-mazianie

Zaobserwowałam miłe zjawisko w postaci luzów w spodniach , ach jak przyjemnie.
W takich chwilach ani waga , ani centymetr nie są mi potrzebne. 
Tak sobie ostatnio pomyślałam że ogólnie waga jest mi zbędna . 
Mój cel to wejście w klika par spodni i spódniczek. 
Moje dieta zakończy się jak te ciuchy będą na mnie dobrze leżały i będę czuła się w nich swobodnie. To co będzie wtedy pokazywać waga będzie rzeczą drugorzędną.

Motto na dziś:
           Nieważne ile było porażek
          Pomyśl ile jeszcze w życiu czeka Cię zwycięstw.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
  Jessica Alba
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

24 stycznia 2013 , Komentarze (20)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Wczorajszy plan zaliczony wzorowo.

W szoku jestem , że tak dobrze mi idzie. Wpadłam w rytm i dobrze mi z tym.
Wydaje mi się że dopiero co  zaczynałam swój 6 tygodniowy plan , a tu już zaraz drugi tydzień się skończy.

Plan na dziś.
-orbi 60 minut - zaliczony
-hula-hop 40 minut - zaliczone
-11 dzień a6w -zaliczone
-balsamowanie- zaliczone
- grzeczna dieta
- zero słodyczy
-dużo płynów

Wczoraj miałam mały dzień śpiocha. Chyba ciśnienie spadło bo ziewałam i ciągle przysypiałam. Po obiedzie zamiast odśnieżać , położyłam się i przysnęłam na ponad godzinkę.  
Wstałam to poćwiczyłam , wykąpałam się , zrobiłam maseczka na brzucho owinęłam się folią i pod kołderkę myk . 
Nadrobiłam wasze wpisy na V i zostało mi jeszcze 30 minut do spłukania maseczki więc stwierdziłam że poleżę sobie i się zrelaksuję. 
Tak się zrelaksowałam że po prawie 50 minutach mąż mnie obudził i to z krzykiem. Bał się chłopina że sobie coś poodparzam jak za długo będę w tej folii leżała .

Szukam fajnego i przede wszystkim nie drogiego balsamu ujędrniającego do ciała.
Czego wy używacie i z czego jesteście zadowolone. Zaznaczam od razu że ani chłodzące , ani rozgrzewające nie wchodzą w grę , testowałam i za zwyczaj musiałam je komuś oddać.

Śnieżek dalej sobie prószy i dziś od odśnieżania się już nie wymigam.

Motto na dziś.
      "Wszystko w życiu jest tymczasowe wiec jeśli coś idzie dobrze, trzeba się cieszyć bo nie będzie trwać wiecznie , a jeśli coś idzie źle , nie martw się to też nie będzie trwać w nieskończoność."

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
 Kobieta, Pomost, Morze
*Dziękuję za wszystkie komentarze.



23 stycznia 2013 , Komentarze (15)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Kolejny dzień zaliczony bez wpadki.

Śnieg nadal nie daje za wygraną.  Za to ja postanowiłam przestać się nim przejmować i narzekać , jest to niech będzie , niech pada , może jak przestanę narzekać , on przestanie padać.

Plan na dziś 
-grzeczna dieta
- dużo płynów
-40 minut hula-hop 
-60 minut orbitrek
-10 dzień a6w
- maseczka na brzuch , foliowanie
-odśnieżanie ( chyba nie mam wyjścia jak zacząć je lubić)

Rano jestem w pracy więc jeszcze czeka mnie po południu dobrnięcie do domu po zaśnieżonych ulicach. Niby mieszkam w mieście , a gorzej jak na wsi. Tylko główne ulice są odśnieżane , chodników jak na lekarstwo.  
Ślizgam się więc po ulicach w śniegu przemielonym przez samochody pod którym jest warstwa lodu ( zanim zaczęło śnieżyć padał deszcz) Pociesza mnie tylko to ze to przebijanie się przez śniegi nieźle robi na uda , jak dochodzę do domu to porządnie czyje mięśnie.

Motto na dziś
                   Jeden krok do przodu przybliży cię do przyszłości, 
                   lecz jeden krok w tył nie cofnie tego, co już było.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
  Śliczna, Kobieta, Morze, Plaża, Opalanie
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

22 stycznia 2013 , Komentarze (21)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Sypie , sypie i sypie. Już patrzeć na ten śnieg nie mogę.
Wczoraj odśnieżanie , dziś odśnieżanie , i taka głupiego robota bo co się odśnieży to za chwilę znowu napada.
Jeszcze kilka takich dni , a zacznę tęsknić za mieszkaniem w bloku.
Ja chcę już wiosnę , ciepełko , słoneczko. Jedyne co mnie pociesza że do wiosny to zdążę się wylaszczyć i jak się ciepło zrobi bez skrępowania wskoczę w lżejsze ciuszki.

Wczoraj plan wykonany w 100%

Na dziś zaplanowane
-orbi 60 minut - zaliczone
-hula-hop 40 minut - zaliczone
-a6w dzień 9 - zaliczone
-zero słodyczy 
-grzeczna dieta
-dużo płynów
-balsamowanie ciałka - zaliczone

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
  Jacht, Gorąca, Dziewczyna
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

21 stycznia 2013 , Komentarze (18)

Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Plan niedzielny wykonany.

Minął pierwszy z 6 tygodni.
Jestem zadowolona , to co zaplanowałam zrealizowałam w 100%.
-tydzień grzecznej diety
-tydzień ćwiczeń na orbim
-pierwszy tydzień a6w
-wzmożona dbałość o ciało
-zero słodyczy
-dużo płynów

Plan na dziś
-grzeczna dieta
-orbi 60 minut
-hula-hop 40 minut
-a6w dzień 8
- zero słodyczy
-dużo płynów

Co dzienne rozpisanie planu i to tu w pamiętniku dużo mi daje. Świadomość że nie rozliczam się z niego tylko przed sobą , ale i przed wami motywuje mnie do przestrzegania go.
Wczoraj miała przez chwilę myśl że zrobię sobie odpoczynek od orbiego , ale jak napisałam plan i w planie znalazło się 60 minut na orbim to już nie było wyjścia i trzeba było poćwiczyć.

Za nie całe 3 tygodnie dokładnie 9 lutego odzyskam swoją wagę.

Centymetr nadal nie zlokalizowany , za to podczas szukania znalazłam próbę guamu więc wczoraj było smarowanie błotkiem.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
 Sophie Howard, Czarne, Bikini, Stara, Kanapa
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.