Weszłam dziś wagę, ale spadku żadnego nie było Powodem jest wczorajszy cheat meal w postaci pizzy. Znowu nie smakowała tak jak powinna.. A drugim powodem jest zbliżający się @. Zważę się jeszcze jutro albo we wtorek.
Wczoraj było aktywnie.. rano siłownia, a potem pojechaliśmy na basen z dzieciakami Było fajnie i trochę popływałam. Potem wieczorek w domku przy filmach. Przed snem rozbolał mnie brzuch.. chyba po tej pizzy. Długo już chyba nie zjem pizzy w ramach cheat meal. Za tydzień mamy w planach iść na obiadek do ulubionej knajpki.
Weekend szybko mija i wieczorem znowu mąż jedzie w delegację. Żeby te 5 dni co go nie ma tak szybko mijały. Nie lubimy niedzieli... buuu.. smutno...
Jak dobre pójdzie to za tydzień będę miała już orbitrek U nas w tesco jest na przecenie, ale szukam jeszcze gdzieś używanego. Tak bardzo bym chciała już go mieć..
Pozdrawiam cieplutko