Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 47. ja nie wierzę.. wyszło słońce !! Trzeba
korzystać :P


Od razu humor mi się trochę poprawił na widok słońca za oknem, od razu chce mi się iść na spacer i chyba tak zrobię.. pójdę z moimi dzieciakami do parku. W drodze powrotnej zrobię zakupy. Kupię jakąś rybkę. 

Nie pisałam dwa dni, ale napiszę w skrócie co u mnie..  Po pierwsze w środę byłam na siłowni: 20 min na orbitreku i 25 minut na bieżni. Łącznie 350 kcal. Mogło być lepiej ... Po drugie wczorajszy dzień na maksa wykorzystany, ale niestety nie pod względem aktywności. Od rana dałam sobie za zadanie nie włączać laptopa tylko zająć się tym co trzeba :P sprzątanie, gotowanie, pranie itp itd i nawet kolorek sobie na włosy zrobiłam. Wieczorem padłam..  

Dzisiaj dopadły mnie czarne myśli o mojej diecie, bo już mam jej dość.. dobija mnie też brak aktywności. Ale mogę mieć pretensje tylko do siebie.. muszę wytrzymać jeszcze 5 tygodni na tej diecie, nie mogę się poddać! (choć nie chodzi o to, że bym się poddała całkiem tylko kilka rzeczy bym zmieniła). Muszę wytrzymać, żeby sobie udowodnić, że potrafię wytrwać w celu. Zawsze się poddawałam a teraz był konkretny cel.. cel 12 tygodni! A dopiero potem wprowadzę zmiany! Muszę być silna. 

Jak będę miała czas (a na pewno będę miała dopiero po weekendzie, bo teraz przyjeżdża mąż) to wstawię wam (może nawet foto) menu. 

  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    17 października 2015, 22:31

    Życzę dużo wytrwałości. Na pewno dasz radę.

  • BulkaAmerykankaa

    BulkaAmerykankaa

    16 października 2015, 16:34

    nie wiem kochana na jakiej diecie jextes ale trzymam kciuki ;)

  • Stokrotka19822

    Stokrotka19822

    16 października 2015, 11:55

    Ja bym chyba nie dała rady się tak katować ale brawa dla ciebie że walczysz :) powodzenia

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    16 października 2015, 11:52

    Szkoda że ustaliłaś sobie taką rygorystyczną dietę pod wzgl tego ze nic nie mozesz w niej zmienic. Zawsze jakies drobne zmiany pozwalaja nam ja utrzymac. Mam nadzieje ze ci sie uda :) Moze warto pomyslec nad zmiana jakas drobna zeby przyniosla ci ulge ?

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    16 października 2015, 11:32

    trzymaj sie dzielnie Kaska :) teraz jest czas wątpliwości i kazdego dopada jesienna handra. musimy przez to przebrnąć :)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    16 października 2015, 11:20

    ja nie znosze slowa dieta i nie stosuje diet..uwazam ze czlowiek szybciej na nich sie meczy i polega.Moj sposob zywienia polega na ograniczeniu kalorii do gora 1600 ,i odpowiednim zbilansowaniu.A tak poza tym jem wszystko ziemniaki,kasze,ryz,owoce ,nabial warzywa i chwale sobie ze nic nie musze eliminowac ani meczyc sie dieta bo jem to co lubie.Jak mamy w prespektywnie zgubienie np 13 kg bo tyle mi zostalo to ciezko sobie wyobrazic ze bede jesc cos czego nie lubie i mi nie smakuje przez kilka miesiecy

  • niezapominajka33

    niezapominajka33

    16 października 2015, 10:19

    Może jednak drobne zmiany w diecie byłyby dobre ?? Ps. U mnie też jaśniej za oknem, ale ja kocham Jesień, nawet tę deszczową, nie zmienia to mojego nastawienia co do tej pory roku :)

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      16 października 2015, 10:43

      u mnie właśnie przeciwnie, szarówka za oknem mnie dobija. a słońce wprawia mnie w dobry nastrój.

  • angelisia69

    angelisia69

    16 października 2015, 09:40

    to co ty masz za diete ze tak masz jej dosyc?to sa wlasnie najgorsze bledy w odchudzaniu:niskokaloryczna/niesmaczna/monotonna dieta na ktorej czujemy rygor i ciagle mamy zachcianki na slodkie i jestesmy nie w humorze.Potem sie konczy i łup do starych nawykow i jojo gwarantowane :/

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      16 października 2015, 09:46

      hmm jak to wytłumaczyć.. w skrócie dieta białkowa (jajka, drób,soczeica itp).. 3 razy dziennie jem do tego węglowodany(makaron, kasza, ryż, chleb żytni), na śniadanie tylko mogę zjeść owoc, tak to cały czas warzywa.

    • angelisia69

      angelisia69

      16 października 2015, 09:55

      to szczerze nie obraz sie ale to jest bezsens.Bo jak sie przechodzi na diete to powinno sie wybierac taka ktora mozna kontynuowac juz cale zycie tylko po schudnieciu poprostu zjesc wiecej.A takie katowanie?pogarsza ci nastroj i nie daj boze wrocisz szybko do starych nawykow i jojo :/

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      16 października 2015, 10:11

      dlatego po tych 12 tygodniach chce zmienic diete i potem ją kontynuować. na razie ta dieta daje mi efekty. nie chce sie podawac bo to by była moja porazka

    • angelisia69

      angelisia69

      16 października 2015, 10:18

      efekty sa jak jesz mniej kcal niz dotychczas.Ale ok nie wtracam sie,zycze sukcesow

    • grubciaakasia

      grubciaakasia

      16 października 2015, 10:42

      ale ja jem zdecydowanie mniej kcal. kiedyś liczyłam parę dni pod rząd to wychodziło o 1400 kcal to nie jest źle.

    • polishpsycho32

      polishpsycho32

      16 października 2015, 11:22

      angelisia ma racje..to niewazne co jesz wazne zeby byla zachowana odpowiednia kalorycznosc i tyle..

    • angelisia69

      angelisia69

      16 października 2015, 11:30

      no i wlasnie dlatego chudniesz bo jesz 1400,to nie kwestia "dobrej diety" a ujemnego bilansu

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.