Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ognik1958

mężczyzna, 66 lat, Gdańsk

178 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 kwietnia 2013 , Komentarze (2)



Wczoraj dziś wzorcowo po 20 km z kijami do n-w no i w tygodniu na budowe też było z 10 km i to daje  w sumie już ..840 km do Najswietrzej Panienki w Fatimie. Dziś bonusowo piękna pogoda no i widoki śliczne zwłaszcza nad brzegiem  leśnego  oczka k. Gdańska  -no i w powietrzu czuć już  wiosnę i to  dodaje skrzydeł do działania i intensywnego spalania czego i wam kochane Vitalijki  życzę -niech pękają bariery rekordów w wytrwałości w walce o piękną zgrabną sylwetkę -oczekiwane w skrytych marzeniach bo marzenia  tu i teraz  się spełniają zwłaszcza  jak będzie się nam  wszystkim chciało chcieć -wystarczy wyjść z domu i nie wracać dopóki  pot nas nie zaleje a organizm uraczy nas błogimi endorfinami  ...tak co parę dni a najlepiej codziennie 




























































































21 kwietnia 2013 , Komentarze (15)


To nie ważne czy uczestniczymy dzisiaj w maratonie warszawskim czy biegamy ,czy chodzimy z kijami lub  czy zaliczymy 40km , 20 km , czy też  5 km -ważne by w tym dniu i tymi ćwiczeniami daliśmy  hołd tym co nie było dane ukończyć  biegu i bynajmniej  nie przez własne słabości .. ale bo ktoś chciał w Bostonie przekreślić tą  piekną idee naszego sportu kierując się chorymi zbrodniczymi  zamysłami politycznymi -cześć pamieci ofiar biegu w Bostonie






20 kwietnia 2013 , Komentarze (9)


       Jeszcze nie koniec tygodnia a juz udało się zaliczyć 47km -dzisiaj 20 km i to przy pięknej pogodzie poranka -zdjęcie dziś w drodze do  jeziora Otomin 6 00-10  00 Dodatkowo od dziś ?. rytuały tybetańskie (ćwiczenia tybetańskie ) za namową mojej  koleżanki która zarzeka się ze to znakomicie "podkręca "  jej metabolizm        hmm.. .  rzeczywiście smukła jak łania to fakt,  a wiec - 5 ćwiczeń (zobaczcie to w necie) które zaczynamy od paru powtórzeń.. i zwielokrotniamy  co tydzień o jeden by dojść do 21 powtórzeń na każde ćwiczenie i taak  wcześnie rano i na noc wieczorem i to zajmuje tylko gdzieś  po 15 minut a podobno " rewelska"... bo wpływa na całokształt przemian metabolicznych a i jeszcze jedno  "przewietrzanie" to jest głębokie oddechy  podczas każdego powtórzenia cwiczeń   -zobaczymy a dietka ...-constans  1500kcal z odpowiednim doborem by niczego tam nie zabrakło- "licznik kalorii" na smartfoniku codziennie monituje jak czegoś tam brakuje. Powodzenia tomek PS dajmy wyraz sprzeciwu..wobec brutalnego  wmieszanie  polityki do szlachetnej ideii krzewienia sportu -biegania w Bostonie  mój wpis :forum,porażka ,Boston 2013-nie można tak tego pozostawić

Jeziorko Otomin które "zaliczyłem" dziś.... o poranku -"miodzik"

14 kwietnia 2013 , Komentarze (13)

Tak , tak dziś juz 703 km za mną w drodze do Fatimy  przy pięknej pogodzie poranka no ten wynik …. Cały to  nie dziś oczywiście ale te dzisiejsze 15 km no i wczorajsze hmm…. to kropelka w całorocznym planie walki o utrzymanie wagi (to już 2 lat) kurcze a jak Wam idzie by to utrzymać po tak pięknych i spektakularnych osiągnięciach? Łatwo nie jest ale teraz to, to już z górki po tych świętach i…. „zimie stulecia”.  Powodzenia –teraz to już dacie radę !!!

7 kwietnia 2013 , Komentarze (14)


Las i pięknie wijąca się strzyża lśniąca w blasku słońca widok przedni w nagrodę ..zaliczenia kolejnych 18km ćwiczeń z kijami -oj to już 673 km do Fatimy -coraz bliżej czego i wam zyczę zwłaszcza jak pogoda taka piękna Ale nie martwcie się w maju będzie podobno  taak ciepło że będzie można spacerować w klapkach ..po śniegu he he he


6 kwietnia 2013 , Komentarze (10)


Jak zwykle 6 oo w teren na "śnieżną pustynie"  z kijami -kurcze jak na "stoperku" jak się śnieg zapada -dobre a pogoda śliczna dziś 5 godzinek i 20 km lekki mrozik i interwał ?młodzik  ps to już z "chodami" na budowę i do Inwestorów  w tygodniu będzie w sumie od początku roku hmmm? 655 km do..Fatimy

Dzisiejszy las w słoncu i śniegu w drodze do Otomina








































































































 

1 kwietnia 2013 , Komentarze (45)


... jak dwa miecze pod Grunwaldem bitwa z tłuszczem ....wygrana

No tak dziś "zamarznięty  poniedziałek" w Gdańsku ,  na przekór zawiei  śnieżnej  ,obżarstwu ,nieprzespanej Nocy Paschalnej wybrałem się z kijami na pola i leśne dukty ,gimnastyka dobra jak na orbitku  jak się idzie przez zaspy po „dziewiczym” polu śnieżnym  aż pot spływa …ale o to chodzi by nie dać sie tym "przyziemnym " atrybutom świąt -zacząłem juz w Wielką Sobotę marszem z 20 km dzisiaj 15km  i powtórką jutro i to może może  uratuje  przed fatalnymi  skutkami  tych biesiad ,zjazdów rodzinnych gdzie nie można wyjść na "dziwaka" co to się i nie je  i nie pije… hmm życze wszystkim znalezienia skutecznych metod "przetrwania " tych  trudnych dni naszej tradycji - obżarstwa a jak już ktoś polegnie  to sposobu szybkiej "niwelacji " jej   skutków 
PS  to już od początku roku hmm     615 km do Sanktuarium w Fatimie (oczywiście na mapie z zaliczeniem kilometrów w kraju z kijkami  n-w jakby ktoś nie znał naszej „pielgrzymki” i jeszcze jedno zachecam mój "patent" piszcie wpisy na na brudno na np wordzie i kopiujcie do vitalijki to metoda na "zjadanie " tej nie do końca doskonałej "maszynerii Vitalijkowej i po co sie stresować jak to przemieli ... zwłaszcza we świeta -Bezstresowych  świąt życzę tomek

30 marca 2013 , Komentarze (24)


Wszystkim Vitalijkom i Vitalijczykom życzę zdrowych pogodnych świąt ,spełnienia marzeń i wspaniałych wysportowanych sylwetek

3 marca 2013 , Komentarze (181)



Wiosna wiosna chyba zima nie wróci wspaniała pogoda na polach i lasach do chodzenia z kijami do n-w  i biegania i kolejne 15 km zaliczone w naszej" wędrówce po europie " to już będzie 471 km od początku roku PS mała modyfikacja w ostatecznym cotygodniowym  rozliczaniu kilometrówkiKto nie w temaciepodejrzeć poprzedni wpis i wszystko jasne  Widzałem wiele tabelektu na Vitalii  co to przeliczały rózne cwiczenia w stosunkui do kilometrów na trasie a można to robić bardzo prosto -przyjąć za wzorzec chodzenie z kijami z 400kcalna godzinkę a jak coś innego się cwiczy to przeliczać stosunkiem rzeczywistego wydatku tego cwiczenia do tych 400 np bieg  5 km gdy go ocenimy na 800kcal /godz to wtedy 
(800/400 )*5=10 km ob i tak z kazdym cwiczenem które chcemy zaliczyć w tygodniu do zaliczania traski no i jeszcze jedno wpisujemy bardziej sprawiedliwe niż kg BMI bo to juz nie zalezy od wzrostu a da wyobrażenie sukcesu np ognik 471 km//24,71 powodzenia tomekps dziś do wieczoora może zbierzemy jak ktoś ma i chce się dopingować na tą stronkę 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.