Witam,
Ja jestem już po śniadanku a wy?
Coś nie mogłam dzisiaj spac, obudził mnie straszny ból brzucha. Powód @ nadchodzi.
Myśle, że spotkamy sie już dzisiaj, aczkolwiek nie wiem, bedzie troche inaczej, bo ginekolog kazał mi odstawic leki, stwierdził, że 7 lat bez żadnej przerwy to troche za dużo. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, bo na necie czytałam różne opinie na ten temat. Ale lekarz solidny, nigdy nie miałam z nim kłopotów i naprawde jestem zadowolona, wiec nie mam powodu by go nie posłuchac. No cóż poczekamy zobaczymy. Ale i tak nie zamierzam robic zbyt długiej przerwy. Myśle, że do pół roku i dośc. Czekam już ponad miesiąc na wyniki z cytologii. Miał dzwonic kiedy odbiór, ale cisza. Troche długo to trwa, ale on zawsze dzwonił czyżby zapomniał? Poczekam do września a później ja zadzwonie.
Dzisiaj mam do odbioru inne wyniki badań.
Ciekawa jestem morfologii.
Zawsze jak zaczynam sie odchudzac to wpadam od razu w anemie. Przez ostatnia dietke sie tak załatwiłam i już nie umiem tego zmienic. Głodówki nie są najlepszym wyjściem!!!
Lekarz każe mi pic na noc wino wytrawne (ja go nie cierpie wiec zawsze kiedy kupie to M. korzysta). Mam nadzieje, że teraz bedzie o,k,
Wczoraj bez żadnych rewelacji, w zasadzie nawet zasłużyłam na pochwałe.
Córa prosiła mnie o frytki i oni jedli a ja nie!
BRAWO!!!!
Plan na dziś:
Śniadanko ( skonsumowane)
* pomidor + ogórek+ sos czosnkowy (dziekuje za przepis) + koperek
a wyglądało to tak
Na obiad kombinuje jakieś miesko, bo już dawno nie jadłam a lekarz mi kazał. Osobiście za miesem nie przepadam, wiec jakoś cieżko jest mi sie zmobilizowac.
KOLACJA:
* jeszcze nie wiem, ale myśle o pomidorkach z jogurtem nat.
Chyba, że wymyśle coś innego.
PAPA
Dietkowego dzionka życze!