NO, już lepiej sie czuje. Co prawda na stacjonarnym nie jeździłam, ale zabrałam Małą na wycieczke rowerową. Nie było nas godzine no i nie oszczedzałyśmy sie, całyczas pod górke.
Przyjechałyśmy strasznie zmeczone i spocone.
Był szybciutki prysznic no i kolacja też, bo przyznam, że jednak poczułam głód. Na kolacyjke zjadłam tylko serek wiejski i czerwoną herbate.
To tyle z jedzenia na dziś. Jestem zmeczona tym upałem i mam nadzieje już poleżec i nie wstawac a tym sposobem lodówke omijac z daleka.
Postawiłam koło siebie tylko 2l butelke wody mineralnej.
Plan na jutro:
Śniadanie:
* pomidorek z jogurtem nat.
Obiad:
*makaron razowy z serkiem wiejskim lekkim
GRILLLLLLLLLLL
(mam nadzieje nie zjeśc za dużo).
luboniana
27 sierpnia 2011, 00:52No i jest dobrze! Uśmiech i jutro na grillu ograniczaj ! Będzie dobrze.
duszka189
27 sierpnia 2011, 00:03polecam jak na grilla szaszłyki, kilka kawałków filetów z kurczaka, na przemian nabite z kawałkami cukinii, papryki, cebulki i posypać ziołami prowansalskimi do smaku, mówię ci pychota smaczne , lekkie , mało kaloryczne i sycące:))))
rob35
26 sierpnia 2011, 19:39zjedz zgrillowane warzywa tylko lekko pomazane oliwą lub "przepisowe" 150 g piersi kurczaka z grilla i surówkę. Grill jest fajny, dietetyczny, jeśli jesz rybkę z folii, a nie karkówkę(mniam!)