Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olcia1975

kobieta, 48 lat, London

164 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

17 maja 2012 , Komentarze (9)

Mam już dość leżakowania, słowo daję ...
No ile można??
Po tabletkach czuję się na tyle źle
 by sobie dzisiaj zrobić dzień laby
i to bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia
ale laba nie musi oznaczać leżakowania.
Tak?
Dzieci mają na dzisiaj pierogi ruskie
choć obiecałam im naleśniki
 a Wojtek coś gotowego ze słoika.
Wstawię jeszcze jakąś zupkę na szybko.
Może pomidorówkę z makaronem i śmietaną?
Nie zubożeją jak raz nie zjedzą mięsa i świeżej surówki,
a ja mam nadzieję wyleżę się do jutra.

Jutro piątek,
 więc jadę do szpitala - muszę dojść do siebie.
Innej opcji nie ma.
Zostało mi tylko 8 tygodni leczenia,
więc na pewno dam radę.
Później tylko dokładne badania, 
biopsja 
i mam nadzieję finisz.
Przynajmniej z tym jednym.
Później ciachanie reszty guzów z łepetyny 
stałe wizyty co miesiąc w szpitalu
jak zawsze, czyli luzik 
i odbębnić wizytę u ginekologa,
bo wieki nie byłam
no i zostanie tylko endokrynolog z którym nie wiem co począć.
Nie chcę brać tabletek na tarczycę
(póki co biorę)
bo nie chcę przytyć,
ani też nie chcę się wpakować w zaburzenia odżywiania
a znając mnie tak by się to skończyło.

Marudzę i biadolę, 
ale w sumie z tego co mówił lekarz wyniki mam naprawdę świetne
(jak na mnie?)
i generalnie ostatnio co raz rzadziej
 zdarzają mi się dni kiepskiego samopoczucia,
więc wiem że będzie dobrze.
Musi być i już :)

Chudego dnia, drogie Panie!

17 maja 2012 , Komentarze (4)

Coś ze mną chyba nie tak ...
znów rzygam jak pies
i mam boleści połączone z gorączką.
Do tego boląca wysypka :/
myślę, a raczej mam nadzieję że to alergiczna,
choć leki antyhistaminowe nie pomogły :/
Zośka stroiła dzisiaj małe fochy przed zaśnięciem, 
ale dałyśmy radę i w końcu padła po 23.15,
po ponad 1,5h usypianiu ...
Snuję się po domu, 
albo tulę porcelanę
na przemian 
i mam wrażenie, że moja nienormalna wątróbka 
zaplanowała sobie na dzisiejszą noc szaleństwa :/
a taka byłam śpiąca jeszcze 2h temu ...
Spokojnej nocy, kochane!

16 maja 2012 , Komentarze (6)

Twoje wykresy

Zosia, 3 lata i 7 miesięcy, 14.7 kg, 103 cm

Twoje dziecko na tle danych statystycznych.
Siatka centylowa masy ciała dziewcząt warszawskich. Opracowanie Z. Niedźwiecka, I. Palczewska, Instytut Matki i Dziecka 1999 r.
Twoje dziecko na tle danych statystycznych.
Siatka centylowa długości ciała dziewcząt warszawskich. Opracowanie Z. Niedźwiecka, I. Palczewska, Instytut Matki i Dziecka 1999 r.

16 maja 2012 , Komentarze (6)

Maleńka pierwszy raz spała, a właściwie nadal śpi,
 w swoim pokoju, 
w swoim łóżeczku,
 spokojnie, całą noc
(oczywiście mama na sofie obok).
Jestem z niej taka dumna!
Obeszło się bez krzyku i płaczu,
miziania po włosach i innych - cudnie!
Oby tak dalej!
Za to Oskar biegał od rana z wrzaskiem:
"gdzie mój strój na P.E.!!!???????!!!!!!!!!!!"
A skąd ja mam to niby wiedzieć ...
Tyle razy prosiłam by odkładał rzeczy na miejsce,
by starał się utrzymać porządek w pokoju,
a skoro nie ma ochoty to niech sobie sam szuka.
Oczywiście obraził się na mnie na 3 minuty na tę okoliczność,
ale zaraz potem wziął kasę i stwierdził że kupi sobie w szkole nowy T-shirt.
Wiem że to nie jest sposób rozwiązania jego dużego problemu 
 - bałaganiarstwa -
ale lepsze to niż nieobecność  nieusprawiedliwiona.
Za to po przyjściu do domu czeka go 
do zrobienia generalka pokoju.
Taka "nagroda"
...
Pożarłam rano, do antybiotyku 
pół kromki chleba z soją
z masłem i plasterkiem szynki konserwowej Krakus
(+400ml wody z calcium i magnezem).
Wojtek ją kupił w polskim sklepie z nadzieją,
 że smakuje tak jak kiedyś.
Według mnie nie smakuje, no ale kłócić się nie będę.
Na drugie śniadanie planuję grapefruita i trójkąt serka topionego
a na przekąskę kawałek gorgonzoli i pomidora.
Na obiad mam do zrobienia duszone piersi indycze w ziołach
 z kluskami z dziurką dla reszty
i surówką z kapusty pekińskiej dla wszystkich,
a na kolację tuńczyka w oleju z cebulką, ogórkiem i jajcem.

Miłego dnia :)

 
Tak mnie śmieszy ta moja mała Zośka i jej pozy,
że nie mogłam się oprzeć by znów jej nie wkleić.
Muszę ją dzisiaj zważyć na czczo
i sprawdzić siatkę centylową
bo wydaje mi się za chuda ...


15 maja 2012 , Komentarze (6)

Mała dostała strój kąpielowy HK i nie chce go zdjąć, hihi




Pokój już prawie gotowy, 
muszę jeszcze tylko namierzyć w Ikea dywanik, stoliczek i krzesełko :)

15 maja 2012 , Komentarze (6)

Dziwny ten dzisiejszy dzień 
- od rana mam rzut na śmieciowe żarcie :/
Mam już w doopce prawie 1000kcal, 
a jeszcze południa nawet nie ma.
W dodatku w planach mam spacer 
w poszukiwaniu imieninowego tortu dla panny Zosi
więc pewnie kawałek tortu wpadnie do menu ...
Nie mam pomysłu na obiad
i mówiąc szczerze chętnie zjadłabym sadzone jajko 
i kalafior, tyle że nie wiem czy go dostanę w pobliskim sklepie
bo marketowe są bez smaku, zapachu
 i pakowane po kilka różyczek :/
***
Zośka oglądała dzisiaj moje szewki na głowie
i stwierdziła że musi zabrać mnie do weterynarza ...
później co prawda poprawiła się na "do szpitala" 
ale co się uśmiałam to moje :)
Łepetynka trochę pobolewa i kark mi sztywnieje
(nie wiem czego to skutek)
a po antybiotyku najchętniej cały dzień bym przespała,
ale się wzbraniam przed drzemką, 
bo nie mam ochoty na bezsenną noc.
***
Mój kocur - Mr Inka - traci potwornie dużo sierści,
mogłabym utkać dywanik, 
a już na pewno drugiego kota.
Nie wiem dlaczego aż tak się z niego sypie
mimo dokładnego szczotkowania co drugi dzień.
Mam tylko nadzieję że to nie przez zmianę karmy.
Przerzuciłam go z Royala na Hillsa 
i na początku robił ohydne, cuchnące kupale
 a teraz do efektów doszła wypadająca sierść 
i zaczynam wątpić w jakość tej karmy,
mimo iż zachwalana i weterynaryjna.
Sama już nie wiem co z nim robić.
W dodatku wypadło mi z głowy jego szczepienie 
...
ale ze mnie "odpowiedzialny właściciel" :/
***
Swoim dzisiejszym menu nie będę się chwalić,
wystarczy że razi mnie w oczy w kalkulatorze kalorii ...
***
Miłego dnia, kochane Odchudzaczki :*

14 maja 2012 , Komentarze (14)

Fotki pokoju Zosieńki





14 maja 2012 , Komentarze (4)

Wróciłam po zabiegu z paczką antybiotyku w garści
 i masą tabletek przeciwbólowych super silnych. 
Dziękuję za wsparcie, było potrzebne.
 Łepetyna krwawiła mi mocno już podczas samego podania znieczulenia 
i wracałam do domu z zapakowaną w chustę jak stara babcia głową :/ 
Sam zabieg niemal bezbolesny,  choć nieprzyjemny ...
Bardzo sympatyczna pani chirurg która ze mną flirtowała
i przystojny anestezjolog umilili mi czas zabiegu.
Teraz leżę i zdycham bo zaczęło mnie rwać niemiłosiernie :/
Poczytam Zosi bajki i łyknę proszek na spanie. 
Spokojnego wieczoru, kochane moje :*

13 maja 2012 , Komentarze (6)

Od rana latam ...
Najpierw do sklepu wymienić farby,
później po przyprawy, zieleninę i napoje,
w międzyczasie wyszorowałam uprzednio mocząc w wannie 
drewniane rolety/żaluzje z Ikea bo wołały o pomstę do nieba,
upichciłam pyszny obiad, pozmywałam naczynia
(ja chcę moją zmywareczkę, buuuu!!!)
 i sprzątam na bieżąco to co małż w pokoju Zosi nabrudzi ... 
Nie zanosi się na to byśmy dzisiaj skończyli, ale raczej będzie ładnie :)
Jak skończymy to wrzucę jakieś foto.
Spokojnego niedzielnego wieczoru :)

12 maja 2012 , Komentarze (3)

Waga zaszalała :/ Jestem po @ a waga ponad 1kg na + (sprawdziłam i jest dokładnie +1,3kg) Stanowczo za mało piłam w ostatnim tygodniu (jakieś 250ml na dobę o_O) a całe ciało mam napuchnięte :/ ledwo zginam palce, mam opuchnięte kostki i oczy i czuję się wielka jak morświn ...
Obiecałam młodemu że pojadę z nim po gry (bo mu nie sprzedadzą) a planowałam jeszcze posprzątać w ogródku przed domem póki ładna pogoda a po szaleństwach małej do 3.30 nie mam siły absolutnie na nic, tylko czy ktoś to zrozumie? A jeszcze muszę jakieś obiadki ugotować mężowi i dzieciom na poniedziałek i wtorek, żeby nie mieli ochoty na fast food. Miłego dnia, kobietki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.