Naciągnęłam sobie ścięgno achillesa, co przy mojej aktywności zasługuje na miano cudu
Co zrobić by tak nie bolało?
Nawet jak chce masować to koszmarnie boli...
Skoro i tak nie mogę za bardzo ćwiczyć, bo jestem kulawa, to choć poczytam dziś o jakichś fajnych (!!!) ćwiczeniach, bo czuję się jak głupek,gdy wchodzę do Waszych pamiętników i czytam nic mi nie mówiące nazwy ćwiczeń...
Niektóre nazwy to się tylko domyślam, że to ćwiczenia
Szczęście moje, że waga spada bez ćwiczeń, bo jak czytam Wasze wpisy, to wiem, że za mało robię, ale mam mniejsze wyrzuty sumienia
Zaraz biorę się za porządki póki dzieci i męża nie ma.
W niedzielę miesiąc diety mija i czas będzie go podsumować.
Sama jestem bardzo ciekawa, bo co tydzień się mierzę, więc zobaczę ile mnie ubyło centymetrach.
Jakoś póki co się nie podniecam za bardzo wynikami, bo i tak nie widać mojego spadku, w sensie, że inni nie widzą.
Postanowiłam nie wariować, tylko skrupulatnie i cierpliwie chudnąć!
Czego i Wam życzę
Papatki