Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Osóbka, która ciągle się uczy, niekiedy płacze, niekiedy się uśmiecha, idzie kilka kroków do przodu i jeden do tyłu. Stara się dbać o swój wygląd, czuć się lepiej, pewniej. Jeść więcej warzyw i owoców oraz dojść do wymarzonej figury to moje aktualne cele....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 408899
Komentarzy: 3618
Założony: 10 stycznia 2011
Ostatni wpis: 7 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dola123

kobieta, 28 lat, Wrocław

174 cm, 69.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Mniej kg, chudsze uda i płaski brzuch. Angielski w głowie, a nie w słowniku ; )

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 listopada 2014 , Komentarze (9)

Witajcie....

Nie mogę uwierzyć, że już od kilkunastu dni nic tutaj nie napisałam. Ostatnio przyziemne sprawy totalnie mnie pochłonęły i nie będę ukrywać, że straciłam rachubę w czasie. Listopad minął bardzo pozytywnie, spełniły się moje plany, spotkania, wystawiłam genialny spektakl, świetnie bawiłam się na after party, mam szansę na większą trasę artystyczną, a jutro kończę próbne matury z OPERONEM. Przez ostatni miesiąc bardzo polepszyła się moja wydolność oddechowa, kg bez zmian :(( (nadal z siódemką z przodu), za to jędrność ciała na +. Od trzech dni walczę z niesamowitymi zakwasami na nogach uhhhh boliiii. Wszędzie wyczuwa się już aurę świąt, niesamowicie ekscytuję mnie korzenne przyprawy i ukochane pierniki. Byłam już nawet na otwarciu Jarmarku Bożonarodzeniowego we Wrocławiu - dojdzie śnieg, kilkanaście dni i aura na całego <3 Myślę nawet żeby zrobić w tym roku piernik dojrzewający staropolski także lada dzień trzeba by już zarabiać ciasto ;p Także ten tego, zmykam odpoczywać i robić lekcje i pozdrawiam Was serdecznie. Mam nadzieję, że moja aktywność na tym portalu znowu wzrośnie :D

http://www.megapedia.pl/se/sennosc-przyczyny.bmp

6 listopada 2014 , Komentarze (7)

Witajcie :)))

Jeszcze przeżyć jutro i można teoretycznie powiedzieć, że zaczynamy długi week. No ja w praktyce to dopiero pod wieczór w sobotę ze względu na kolejny zjazd naukowy. Ale mam nadzieję, że za te podróże dostanę wynagrodzenie w postaci ładnego wyniku na maturce :D Zaczęłam teraz troszkę ćwiczyć siłowo i nawet dorzucając ciężarki ha ha ha zobaczymy co z tego wyjdzie :P Ostatnio bardzo wcześnie wstaję sama z siebie ;)) mam energię, a na śniadanko staram się częściej rzucać owsiankę. Na kolacyjkę niedawno zrobiłam sobie paprykę z pomidorkiem ryżem i mięskiem takie ala leczo xD pychotkaaaa do tego zioła i bazylia :) Dziś miałam ciężki test z niemca a jutro z hipy odpytywanie ;/ Nie widzę tego w kolorowych barwach. Bywa różnie z przekąskami i słodyczami, jedną rzecz jaką mam zaplanowaną to oczywiście 11- listopada zaliczyć pysznego albo pyszne rogale marcińskie :D (czekam na to cały rok, więc muszę to spełnić). Tak więc długi week upłynie mi na rozjazdach. Mam nadzieję, że wszystko pięknie ogarnę. Zmykam Was poczytać, a potem nauka i odpoczynek.

http://sd.keepcalm-o-matic.co.uk/i/keep-calm-and-say-something-55.png

http://voice.tvp.pl/wideo/bitwy/lena-osinska-gracjan-kalandyk-say-something-17297267/

1 listopada 2014 , Komentarze (5)

Witajcie!


Dziś obudziłam się wyjątkowo szybko jak na wony dzień bo już po 8. Poranek zaczęłam od szklaki bo coś czuję, że ostatnio z nawodnieniem mojego organizmu bywa różnie. Potem śniadanko i kawka. 

http://www.parszywka.pl/images/znicz_d.jpg

Nie mogę uwierzyć, że mamy już listopad. Dziś i jutro odwiedziny grobów, wspomnienia, spotkania rodzinne. Mimo, iż jest to wyjątkowy czas to mnie wprowadza zawsze w jakiegoś doła. Jeszcze rok temu o tej porze szłam z babcią na groby, potem jadłyśmy ciasto i obiad, a teraz już tego nie ma. Nie mogę uwierzyć jak ten czas mija :(

http://thumbs.dreamstime.com/z/biologia-rysunki-bezszwowy-deseniowy-t%C5%82o-26173729.jpg


Przez dwa miesiące szkoły widzę, że średnio ruszyłam z biologią coś nie mogę się porządnie zabrać ;/ Męczę metabolizmy i jestem w czarnej dziurze. (nie wiem czy to wina działu, czy co?) Ruszyłam za to ze sobą i swoim ciałem. Mam pięknie uniesiony tyłek, czuję, że moja wydolność staje się coraz lepsza, dbam i chcę powrócić do ładnego, płaskiego brzuszka. Mam jakąś głęboką motywację i odliczam dni do spotkania z przyjaciółmi. 

http://g.wieszjak.polki.pl/p/_wspolne/pliki_infornext/201000/step_201739.jpg

Oprócz tego troszkę ogarnęłam domek, a dziś czekają mnie jeszcze notatki z polaka, hipy, niemca, zadania z matmy, angola, "Przedwiośnie" :( oraz BIOLA!!! Zobaczymy ile dam radę dziś zrobić. Oby dużo :)) A wieczorem chcę obejrzeć w TV "Nad życie" już dawno planowałam, ale coś nie wychodziło :P

http://www.arenafitness.com.pl/pliki_upload/zajecia/149df6ae017d7f97.jpg

30 października 2014 , Komentarze (14)

Witajcie :)

Mam chwilkę czasu także wreszcie dzielę się z Wami wrażeniami produkcji masła orzechowego. Bałam się strasznie, że mój blender nie da rady, ale ku ogromnemu zaskoczeniu spisał się na medal. W skrócie kupiłam 0,5kg orzechów ziemnych prażonych na wagę w LIDLU. Obrałam je ze skorupek i delikatnie podpiekłam na suchej patelni. Wrzuciłam do blendera i kilka minut się kruszyły. Wyjęłam kilka łyżek bo chciałam wersję crunchy :D Miksowałam aż do efektu jaki chciałam osiągnąć z małymi przerwami około 10 minut. Na koniec pół łyżeczki soli oraz płaska łyżeczka cukru pudru lub jak kto woli i wsypać odłożone orzeszki i tadam fotorelację czas zacząć !!!! :)


ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO ZABAWY, BO SMAK ZNAKOMITY (MÓWI WIELBICIELKA TYGODNIA AMERYKAŃSKIEGO W LIDLU :D)

25 października 2014 , Komentarze (8)

Witajcie :))

Coś wczorajszego wieczora natchnęło mnie do zrobienia domowego masła orzechowego. Jedyne masło kupne, które mi smakuje i ma w miarę OK skład jest z Lidla (tylko i wyłącznie na tygodniu amerykańskim). Postanowiłam postawić na domowy, prosty, zdrowy skład. Tak też pobiegłam wczoraj po pół kg fistaszków, nocą obierałam je z łupinek. Teraz podpiekają się na patelni, a jak skończę wpis będę męczyła mój blender. Mam nadzieję, że da radę i cało i zdrowo zakończy pracę :) Dziś mam pierwszą w miarę wolną sobotę od x czas. cieszę się niesamowicie. Wreszcie się wyspałam godz. 11:30 a moje oczęta się dopiero otwierają. Od kilku dni zapodaję sobie własnego pomysłu owsianki. Jakaś zmiana musi wpaść. Waga o kilka gram spada w dół, nadal widzę siódemkę, ale mam nadzieję, że do długiego week (czyt. 10listopad) już zobaczę to 69,8 chcoiaż. A wtedy już nie wypuszczę z rączek tej szóstki. Cm z ud na razie stoją, za to tyłeczek robi się jędrny i mocno napompowany niczym Mel B :D ha ha ha Ostro się ostatnio wzięłam jak najczęściej z Mel B + zumba + jakieś tam ćwiczenia. Mam nadzieję, że entuzjazm ten utrzyma się na długo. Przerwę z karnetami czy czymś tam chcę zrobić dopiero w marcu. Dwa miesiące poświęcę na maturę, a potem znów powrót i marzę już o jakimś karnecie OPEN xD Także tego idę otworzyć produkcję masełka, potem troszkę ogarnąć pokój (chociaż już wczoraj odwaliłam kawał dobrej roboty), lekturki kolejne, zadanka, wyjazd do sąsiedniego miasta i będzie noc :O. Pamiętajcie, że już za moment przestawiamy zegarki :P Trzymajcie się :**

http://s9.favim.com/610/130727/fit-fitness-girl-motivation-Favim.com-804349.jpg

21 października 2014 , Komentarze (14)

Witajcie kruszynki :*

http://img2.stylowi.pl//images/items/s/201303/stylowi_pl_moda-damska_a-piece-of-anna-stripes-and-ruffle-skirt-trendy-wi_5602261.jpg


Jestem bardzo pod jarana. Wróciłam z otwarcia studia personalnego i naprawdę robi wrażenie. Klimatyczne, motywujące, nowoczesne i super wyposażone. Na otwarciu był ciastka upieczone przez samą trenerkę, mnóstwo orzeszków,cynamon wielkie bardzo sycące uffff Grupy będą tam kameralne, max 10-12 osób do każdego będzie podchodzić indywidualnie, pomagać i omawiać co robi źle, a co dobrze. Zapowiada się naprawdę niezwykle jestem ciekawa efektów ;)) Ponadto już w tym tyg. mam PRÓBNE USTNE MATURY tak, tak dobrze widzicie. Znienacka zostałam zabrana na zdawanie angola i jakoś zdałam, ale bez zadowalającego wyniku. Na pewno będzie lepszy jak się wezmę i zainwestuję w dużo ćwiczeń, gadania itp. Jutro chyba z polskiego, tak z dnia na dzień poinformowana a co tam xD Masakra. Wróciłam dziś taka padnięta ze szkoły, że musiałam z 1,5h się przespać -_- Zmykam zaraz do lekcji i coś muszę poćwiczyć, bo jakoś dziwnie  ciężko się czuję, już mi ładnie szło i waga w dół, a teraz coś złapał mnie znów gorszy tor ;/ Weekend zapowiada się pełen wrażeń i przeżyć, muszę dawać z siebie wszystko -> Sylwester tuż,tuż :D

http://1.bp.blogspot.com/-HVHJpUzxtWs/UHMqMUczI0I/AAAAAAAAA4I/5SE707jyFtY/s1600/Trening-personalny.jpg

19 października 2014 , Komentarze (9)

Witajcie!

 http://bi.gazeta.pl/im/1b/c8/ce/z13551643Q.jpg

Ostatnie dni są dla mnie bardzo wyczerpujące i zajęte. Grafik napięty. Przemieszczam się z miejsca na miejsce, z miasta do miasta itp. Dodatkowo zawarłam umowę i biorę udział w projekcie teatralnym także jest co robić. Staram się dbać o siebie we wszystkie możliwe sposoby i idzie mi całkiem dobrze. Dbam o posiłki i dużo myślę przy tym jak je robię czy też jem, ćwiczę kiedy mam na to jeszcze silę i ochotę, właśnie mija mi miesiąc z ZUMBĄ, wyciągnęłam na nowo hula-hop. Mam nadzieję, że szybko powrócę do swojej szóstki z przodu, ale nie dam się zwariować. Chcę na razie zrzucać 0,5-1 kg tygodniowo zobaczymy, na razie po tygodniu jestem zadowolona. Przebywam w świetnym towarzystwie, moi znajomi są normalni i czuję się wśród nich cudnie, jakoś ostatnio przestaje mnie dobijać fakt, że nie jest tak jakbym chciała, czyli szczupłe uda, płaski brzuch!!!! Jakoś wyluzowałam. Za miesiąc czeka mnie premiera na której no nie ukrywajmy muszę wyglądać bardzo dobrze, ale na spokojnie myślę, że wszystko pójdzie zgodnie z zegarem.  Wczoraj rozwiązywałam do nocy arkusze z matematyki, dostałam aż 17 stron :(((((((((( Teraz nadrabiam lekturę, którą mam na jutro, a oprócz tego muszę porządnie przysiąść do powtórki maturalnej ehhh to życie licealne. Marzę już o tym by zdać maturę, poznać wyniki i ujrzeć się na liście studiujących tam gdzie chcę, a nie tam gdzie się dostanę. Wtedy będę spokojna, najszczęśliwsza i bezpieczna :D

http://pics.new.gravitan.pl/2013/janki/ptroom1.jpg

ZAPOMNIAŁAM WAM JESZCZE PRZEKAZAĆ, ŻE MOJE MIASTO MNIE OSTATNIO BARDZO ZASKAKUJE. W TYM TYGODNIU OTWIERAJĄ STUDIO PERSONALE ALA CHODAKOWSKA Z RÓŻNYMI ĆWICZENIAMI I SALAMI PODOBNYMI DO JEJ STUDIA TYLKO, ŻE MNIEJSZE. CIEKAWIE, CIEKAWIE !

12 października 2014 , Komentarze (10)

Witajcie :)) 

http://www.pop.com.br/arquivos/2/250/25072011/302024_zumba6INjpg.jpg

W moim życiu ciągle dzieją się ciekawe i ważne rzeczy. Dziś mamy 12 za 12 dni mam długo wyczekiwane spotkanie z dawno nie widzianą osobą. Wiem, że nierealne jest zmienić się według wszystkich swoich upodobań patrząc dodatkowo na fakt, że zbliża się prawdziwa jesień melancholia, ciemno, chlapa, smutek, tony jedzenia, ale cóż zrobić.  Wiem, że przez te kilkanaście dni mogę zrobić krok do przodu, który wpłynie na dalszą moją figurę. Na pewno ograniczyć słodycze i robić zdrowsze zamienniki. Regularnie ćwiczyć z Mel B codziennie choćby nie wiem co, bo wtedy naprawdę szybko widać efekty tam gdzie tego chcę. Chodzę na ZUMBĘ, za niedługo nawet skończy mi się pierwszy karnet huhuhu. Wstępnie zostałam zaproszona na zumbowe Andrzejki :DDD

Oglądałam tez ostatnio kilka zdjęć i nawet dorwałam video z pewnych tańców wywijańców  stanowczo czeka mnie dużo pracy i zmian, chcę wrócić do tego co było wcale nie tak dawno temu, a nawet do stanu jeszcze nowszego i lepszego. Wiem też, że ostro muszę zabrać się za przedmiot maturalny, bo zostało pół roku. Najważniejsze pół roku, które wykaże czy spełnię swoje marzenia czy też nie :O Oby się udało, a żeby tak się stało to muszę porządnie przysiąść i być regularna w tym co robię. A tak z przyziemnych obecnych rzeczy to mam troszkę nauki na jutro, we wtorek na szczęście wolne :)) Ostatnio kompletnie nie wiem co się dzieje w TV, kulturze czy cuś tam, a wczoraj dzień po premierze byłam na filmie BOGOWIE. Całkiem niezły film, szczególnie dla osób interesujących się zdrowiem, ciałem człowieka i tymi, którzy nie boją się krwi, ludzkich narządów, troszkę humoru, troszkę łez :) Ogółem cieszę się, że dałam się namówić i poszłam.

http://bi.gazeta.pl/im/4f/ee/ef/z15724111Q,Kadr-z-filmu--Bogowie---Film-opowiada-o-trzech-lat.jpghttp://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_WhQEfdKXr20Hre0lC5zvQ1FJbeLdWN8O.jpg

sŁYSZAŁAM OSTATNIO Z UST PEWNEGO LEKARZA, ŻE POWINNO SIĘ JEŚĆ 8H A PRZEZ 16H POWINNO SIĘ PRZYJMOWAĆ PŁYNY. COŚ W TYM JEST. KIEDY JAKIŚ CZAS TEMU STOSOWAŁAM WŁAŚNIE DIETĘ 8H BYŁAM NAJSZCZĘŚLIWSZA NA ŚWIECIE, Z UMIAREM, BEZ LICZENIA KALORII, ALE TERAZ W OKRESIE SZKOLNYM CIĘŻKO BY BYŁO ;/

8 października 2014 , Komentarze (5)

Witajcie!


Oj nie wiem jak ujadę do maja z obecnym harmonogramem, momentami wyczuwam już zmęczenie -_- Zrobiłam postęp otóż już od tygodnia nie wchodzę na wag. Strasznie się cieszę. Na początku musiałam ją przykrywać, a teraz patrzę ze spokojem i mówię sobie, że wejdę pod koniec października, może w połowie. Wiem, że wtedy, no przynajmniej tak myślę ucieszą mnie cyferki bardziej, niż miałabym to robić częściej i się wkurzać. Apetyt ostatnio bardzo mocno dopisuje hmm muszę przyfologować. Wreszcie doczekałam się faszerowanej papryki. Pyszna rzecz na obiadek albo kolację. Ostatnio coś kiepsko idą mi ćwiczenia w domu, czas do nich powrócić, bo dawały naprawdę o wiele więcej, niż jakieś zajęcia w fitness klubie tylko gubi mnie ta regularność ; / Ostatnio coraz częściej korzystam z lunch boxu, dokupiłam także dwa silikonowe pudełeczka, które można po zjedzeniu świetnie złożyć i zajmują wtedy bardzo malutko miejsca. Biorę sobie i pakuję owoce, kanapki, sałateczki, ale mimo wszystko przez ostatnie dni wpadało troszkę grzeszków w postaci cukru (słodycze) ;< Do9daję teraz do potraw więcej cynamonu, bo w obecnej aurze świetnie rozgrzewa i ma wiele dobrych właściwości. Trzymajcie się pappa :*

4 października 2014 , Komentarze (14)

Witajcie moje drogie!

Wpis skasowany brrrrrrrrrrr no to jeszcze raz

Wreszcie w pełni zaświeciło słoneczko w moim życiu. Dzielnie udaje mi się pokonywać trudy i iść do przodu. Cieszę się bardzo, że podjęłam dobrą decyzję z kursem i edukuję się nawet w weekendy hi hi hi. Poza tym strasznie się ciesze, że wyjaśniła się sprawa z  przyjacielem. Okazało się, że moje wiadomości się gdzieś zapodziały, ale w końcu robiąc porządki wszystko wyszło na światło dzienne i odezwał się. Za niedługo wreszcie nadrobimy zaległości *-* Cieszę się niezmiernie, bo wiem, że doładuje mi akumulatorów ;D Poza tym od kilku dni staram się nie jeść słodyczy, nie wliczając dzisiejszej francuskiej drożdżówki, ale był też zdrowe rzeczy w jedzeniu na wagę zapolowałam na tortillę ze szpinakiem, a oprócz tego skusiłam się na pierogi z soczewicą i dodatkiem papryki. Pychotka. Powiem Wam, że nigdy nie mogłam się skusić na soczewicę, a teraz jestem przekonana i żałuję, że tak późno mi posmakowało. Ale lepiej późno, niż wcale. 

http://www.trening-indywidualny.pl/files/other/smieszne.jpg

Jutro wybieram się na pierwszy w swojej historii wymarzony maraton zumby. Będzie się działo. Niedawno wieczorem jeszcze byłam na rodzinnym przyjęciu był tatar, golonki, kapustka, puree grochowe, sałatka z kurczakiem,ananasem i kukurydzą, udka z kurczaka , roladki szpiankowo-lososiowe, coś tam skubnęłam w ramach kolacji. Mam dużą motywację żeby do końca miesiąca, a nawet do maja szczególnie dbać o siebie i zmieniać się coraz lepiej. Miałam już świetny brzuszek, ale po powrocie z pracy niestety po tym przeszło miesiącu, a nawet dwóch troszkę się zmienił na gorsze, obrósł w tłuszczyk lekki. Stwierdzam, że znam już dobrze mój organizm i pomoże mi tylko i wyłącznie Mel B. A teraz uciekam do nauki i powinnam do ćwiczeń, ale chyba nie mam siły ;[

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.