Witajcie moje drogie!
Wpis skasowany brrrrrrrrrrr no to jeszcze raz
Wreszcie w pełni zaświeciło słoneczko w moim życiu. Dzielnie udaje mi się pokonywać trudy i iść do przodu. Cieszę się bardzo, że podjęłam dobrą decyzję z kursem i edukuję się nawet w weekendy hi hi hi. Poza tym strasznie się ciesze, że wyjaśniła się sprawa z przyjacielem. Okazało się, że moje wiadomości się gdzieś zapodziały, ale w końcu robiąc porządki wszystko wyszło na światło dzienne i odezwał się. Za niedługo wreszcie nadrobimy zaległości *-* Cieszę się niezmiernie, bo wiem, że doładuje mi akumulatorów ;D Poza tym od kilku dni staram się nie jeść słodyczy, nie wliczając dzisiejszej francuskiej drożdżówki, ale był też zdrowe rzeczy w jedzeniu na wagę zapolowałam na tortillę ze szpinakiem, a oprócz tego skusiłam się na pierogi z soczewicą i dodatkiem papryki. Pychotka. Powiem Wam, że nigdy nie mogłam się skusić na soczewicę, a teraz jestem przekonana i żałuję, że tak późno mi posmakowało. Ale lepiej późno, niż wcale.
Jutro wybieram się na pierwszy w swojej historii wymarzony maraton zumby. Będzie się działo. Niedawno wieczorem jeszcze byłam na rodzinnym przyjęciu był tatar, golonki, kapustka, puree grochowe, sałatka z kurczakiem,ananasem i kukurydzą, udka z kurczaka , roladki szpiankowo-lososiowe, coś tam skubnęłam w ramach kolacji. Mam dużą motywację żeby do końca miesiąca, a nawet do maja szczególnie dbać o siebie i zmieniać się coraz lepiej. Miałam już świetny brzuszek, ale po powrocie z pracy niestety po tym przeszło miesiącu, a nawet dwóch troszkę się zmienił na gorsze, obrósł w tłuszczyk lekki. Stwierdzam, że znam już dobrze mój organizm i pomoże mi tylko i wyłącznie Mel B. A teraz uciekam do nauki i powinnam do ćwiczeń, ale chyba nie mam siły ;[
kasiulkax
8 października 2014, 10:33To może i ja za niedługo skosztuję soczewicy? jakoś też nie mogłam się do niej przekonać
paczektoffi
7 października 2014, 09:58Zakazany owoc smakuje najlepiej, czyli słodycze. Całkowita rezygnacja z nich była dla mnie zbyt ciężka. Ja wprowadziłam słodki podwieczorek, jem batonika na pół z mężem popijając przy tym kawkę i słuchając muzyki relaksacyjnej.
studentka_UM_Lublin
5 października 2014, 19:21tak, tak, Mel B to super babka :) ma tyle energii pozytywnej w sobie, że uwielbiam z nią ćwiczyć :) powodzenia :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
blekitnykocyk
5 października 2014, 17:38Uwielbiam pierogi z soczewicą! <3 Jak dla mnie mel b również jest najlepsza. ;p
paula15011
5 października 2014, 15:01Skoro mówisz że ta soczewica taka pyszna to musze w końcu kupić i spróbować coś z nią wykombinować :D
Ankrzys
5 października 2014, 07:46Widze że cała Twoja rodzinka lubi w kuchni eksperymentować w kuchni- tyle smakowitości na imprezie. A co do soczewicy to faktycznie jest dobra. Jest ich kilka rodzajów, i minimalnie różnią sie smakiem.
dola123
5 października 2014, 11:09oj tak mam w rodzinie kilku "mistrzów kulinarnych" ;)) lubiących eksperymentować i czarować
kronopio156
4 października 2014, 22:05Soczewica jest pyszna:-) Choć często udaje mi się ją rozgotować;-)
dola123
4 października 2014, 22:07masz jakieś godne polecenia inne wariancje z soczewicą w roli głównej xD ? słyszałam o pasztecie
kronopio156
4 października 2014, 22:15Pasztet, zupa na pikantnie koniecznie!, klopsiki, humus, sałatki rózne:-)
dola123
4 października 2014, 22:25to zgłaszam się po przepisy :D
kronopio156
4 października 2014, 22:27Zwykle biorę coś z netu:-) No chyba, że podrzucę Ci sprawdzony i bardzo lubiany na sałatkę;-) Tylko muszę ją wygrzebać bo miałam przemeblowanie w komputerze;-)
kronopio156
4 października 2014, 22:04Komentarz został usunięty