Dla zasady i większego wstydu wpiszę, co dziś jadłam:
8:30 2 kromki chleba razowego posmarowane jogurtem naturalnym 1%, 1 jajo na twardo, 2 plasterki ogórka zielonego
11:30
bagietka czosnkowa - i tu wielki wstyd, ale od razu za karę odezwał mi się żołądek i strasznie męczyła zgaga... wypiłam potem herbatkę z BioActive 4x SuperSlim,
może jakoś ułatwiła trawienie tej bomby... Na domiar złego, znajoma w pracy zrobiła mi kawę, a ja ją wypiłam; smaczna była; dopiero po fakcie zrozumiałam, że to ze względu na dodatek cukru i mleka zagęszczonego
15:45 300 ml zupy pomidorowej, pół torebki ryżu brązowego
18:20-19:20 (w drodze do domu) jabłko, pół butelki (ok. 150 ml) soku pomidorowego
20:50 kostka gorzkiej czekolady 70%
21:15 pół gotowanego brokuła, 150 g sałaty lodowej, 15 g nasion słonecznika, 2 łyżki jogurtu naturalnego 1%, łyżka oliwy, sól, pieprz, czosnek - taka sałatka
Było prawie dobrze ;)
Dzwonili dziś do mnie z radia WAWA, niestety nic nie wygrałam - na pytanie "co posiada w domu tylko 14% Amerykanów?" odpowiedziałam, że pralkę, a okazało się, że chodzi o wannę
W zasadzie, może to dobrze, bo do wygrania był zestaw czekoladek i pralinek