Witam Was dziewczynki:) na początku chciałam przeprosić, bo ten obiecany wpis miał byc już dawno temu...ale tak jak Wam ostatnio pisałam, ten tydzień mam mega zalatany na uczelni, z reszta nastepny też lekki nie bedzie....ale ostatnio chronicznie brakuje mi czasu, a zeby zrobic wpis trzeba jednak chwilkę poswięcić, w moim wypadku dłuższa chwilke Do rzeczy..od czego by tu zacząć?? Hmmmm...no dobra bez żartów Czas na porównanie zdjęć które robiłam na początku odchudzania i tych które robiłam ostatnio. Różnica to ok. 10kg. Wcześniej ok. 62kg - teraz ok.52kg.
Wiem że zdjęcia są dosc słabej jakosci, ale robione telefonem, bo lepszego sprzętu niestety brak. Myśle że costam widać, chociaż ja pomijam fakt ze nadal sie sobie nie podobam no ale cóż...
Jutro mam ważenie...ciekawa jestem czy cokolwiek spadło, tydzień temu było tyle co na pasku, czyli 52,1kg a czy jutro będzie cos mniej? Tego narazie nie wiem....
Ok. teraz troszke zdjęć niektórych posiłków które, jadłam w ostatnim tygodniu:
*owsianka na mleku, bez zadnych dodatków
*owsianka z dodatkiem przyprawy do piernika, z jabłkiem
*gotowana pierś z kurczaka, ziemniaki, ogórki
*serek wiejski ze świeżym szczyporkiem, kromka zytnia, jabłko, ogórki
A teraz troszke o kosmetykach, kupiłam ostatnio serum do rzęs Eveline. Wyglada ono tak:
Powiem Wam że jestem całkiem zadowolona. Stosuje dosć krótko ale rzęsy ładnie wygladaja, i bardzo fajnie sprawdza się jako baza pod tusz. Cena też przystepna, za moja zapłaciłam dokładnie 10,70zł także na moja kieszeń
Kolejny kosmetyk, który ostatnio regularnie używam, to serum wyszczuplające również Eveline:
Wprawdzie nie zauważyłam żeby wyszczuplił mi uda, jak zapewnia producent na opakowaniu ( a stosuje juz ok. miesiąc) ale nawet na to nie liczyłam bo wiadomo ze to tylko chwyt marketngowy:p Ale za to moje nogi są bardziej wygładzone, może troszecze jędrniejsze, i myśle że mój nieszczęsny celulit jest też mniej widoczny. Po wmasowaniu czuć chłodzenie, także dla zmarźluchów się nie nadaje. Ale za to dla osób nie lubiacych zimna jest taki sam produkt tylko że z efektem rozgrzewającym, kiedys stosowałam i czuc ciepełko:D ale niestety dla osób ze skora naczynkową czyli takich jak ja nie nadaje sie za bardzo, dlatego musiałam przestac go stosowac. Natomiast ten chłodzacy który mam teraz jest godny polecenia, cena też w miare możliwości ok. Za opakowanie 400ml zapłaciłam chyba 18zł (trafiłam na promocje) ale w regularnej cenie jest niewiele droższy, także polecam.
A mam jeszcze pytanko, używacie pedzli do makijazu?? Bo ja zastanawiam się nad kupnem tego:
Pędzel HAKURO H13, do konturowania twarzy, miałyście do czynienia z tą firmą? Bo nie wiem czy nie wyrzuce pieniędzy w błoto?
Ok, na koniec mojego wpisu coś miłego dla oka:) czyli? MOTYWACJE!!
I kanon piekna Eva Longoria:)
Ok, ja zmykam poćwiczyć a potem do nauki. Do szybkiego:*;*;*