- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 kwietnia 2023, 13:44
Cześć! Marzy mi się grupa wsparcia dla osób na diecie ketogenicznej i LC, żeby wymieniać się doświadczeniami, wiedzą, przepisami oraz wspólnie się nakręcać do ketogenicznego, niskowęglowodanowego sposobu życia.
Jeśli też masz takie marzenie - zapraszam na ten wątek :)
A do wymiany przepisów zapraszam na wątek Ketogeniczne przepisy
Edytowany przez Mirin 28 maja 2023, 08:58
17 maja 2023, 10:23
Dzień dobry :)
właśnie skończyła się 60 godzina postu wodnego :) czuje się dobrze , nie boli mnie głowa. Wczoraj to była masakra. Jeszcze w dodatku jakiś dupek chciał mi zajechać drogę choć byłam na pierwszeństwie i musiałam ostro hamować i wyminąć go slalomem. Więc refleks mimo wszystko miałam dobry mimo głodówki :) Tak sobie myśle, że ja może w ogóle nie byłam ostatnio w ketozie , mam straszne nerwy ostatnio , codziennie się stresuje, jak nie imprezami to najmłodszym dzieckiem który jako trzylatek buntuje mi się niesamowicie. A stres wyrzuca z ketozy.
Asenna- oj ja non stop zamiast ćwiczyć sobie leżę :P ale z rana , jakoś nie mogę się zebrać i przy dzieciach jakoś nie umiem, choć co będę się oszukiwać nie lubię ćwiczyć , wole spacerować a na to nie mam czasu.
17 maja 2023, 11:38
Smakoholiczko. Kierowcy wymuszający pierwszeństwo to częste zjawisko, ehhh. Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Nie zakładaj, że nie byłaś w ketozie. Może wchodzisz i wychodzisz :) ale najważniejsze, że działa i chudniesz.
A mi się dziś udało poćwiczyć przed pracą! :D nareszcie. I teraz wcinam śniadanko, 700kcal :D dziś planuje ze względu na ćwiczenia zjeść nieco więcej więc jakis dobry drugi posiłek i w między czasie może kawa kuloodporna i będzie git.
Milego dnia dziewczyny!
17 maja 2023, 15:34
Ale mnie głowa boli, pije wodę, pół łyżeczki soli za mną, zjadłam - to o co chodzi? Prawa strona, skronie. Ciężko wytrzymać zwazywszy że zaraz z córką na szczepienie, a później do szpitala na spotkanie i ból głowy raczej nie jest wskazany. Wzięłam ibum forte i właśnie odgrzewam sobie rosołek - zaraz go wypije i oby zdziałał cuda
Edytowany przez Asenna 17 maja 2023, 15:34
17 maja 2023, 17:01
Asenna , brawo za poranne ćwiczenia 🙂 podziwiam Was dziewczyny ćwiczące. Ból głowy może być spowodowany niskim ciśnieniem , a takowe akurat jest w mazowieckim przynajmniej 🙂
Ja wypiłam sobie czarną kawę i czuje się dobrze, to prawda, że dwa pierwsze dni głodówki są najgorsze 🙂 choć już wyobrażam sobie i planuje co bym zjadła pojutrze. Chyba z racji zaoszczędzonego hajsiku na jedzeniu przez te parę dni zafunduje sobie jakieś awokado lub łososia ;) Może jakiś keto makaron z łososiem, czosnkiem, koperkiem i śmietaną posypane serem? noooo to by było pycha :)
17 maja 2023, 17:03
Smakoholiczko, pojutrze? To ile to dni, godzin będziesz na poście?
zrób sobie krewetki :))) mają dużo białka i są pyszne :D
Edytowany przez Asenna 17 maja 2023, 17:04
17 maja 2023, 17:12
ooo tez dobry pomysł 😁 zazwyczaj oszczędnie jem , ale skoro 4 dni nie będę jeść to chyba mogę zaszaleć :D czyli dałam już odpowiedż będzie to 108 godzin i ostatni posiłek zjadlam w niedzielę wieczorem a pierwszy planuje w piątek o 10 :) po 5 dniach powinnam już jakiś specjalny protokół wyjścia robić, a do tego nie mam głowy aby jakieś soki robić marchwiowo-pomarańczowe, jabłka jeść , no może jedynie wywar z mięsa wołowego sobie ugotuje na piątek i tym zacznę dzień :)
Edytowany przez Smakoholiczka 17 maja 2023, 17:28
17 maja 2023, 17:37
Podziwiam Cie Smakoholiczko za tak długi post. Ja nie dałabym rady. Tak mi się wydaje.
17 maja 2023, 18:18
Myślę że to dzięki temu że stopniowo się przygotowywałam do tego :) wydłużałam okno żywieniowe i raz zrobiłam post dwu dniowy, dlatego teraz jest mi łatwiej, za pierwszym razem już po półtorej dnia wiedziałam że nie dam rady, ale teraz czuję się dobrze :) jestem na grupie na Facebooku gdzie sporo osób w jednym czasie zaczynało post wodny i obserwowałam jak sobie radzą, sporo osób wykruszyło się po 4 dniach, potem kolejne po tygodniu ale było też kilka osób co 21 dni nic nie jadły, dla mnie to kosmos i też nie czuje w sumie takiej potrzeby aby tyle głodować. One chudły po 13 kg , mi zależy tylko aby ruszyć wagę i wejść szybko w ketozę po wpadce niedzielnej :) super by było zobaczyć na wadze -2kg czyli 55, ale wiem że pewnie będzie jak ostatnio , że trochę mi wróci, wtedy wrócił mi 1 kg :) ale potem i tak go się pozbyłam :D No i wiecie co? pije wodę w końcu tyle ile powinnam myślę że 2-3 litry to dla mnie duży sukces :)
17 maja 2023, 18:40
nic nie jesz pijesz tylko wodę, czarną kawę i herbatkę zwykłą nie owocową, żadnych tłuszczy, białek i węglowodanów. Po prostu to takie długgggo przedłużone IF. Najlepiej robić sobie od czasu do czasu takie trzydniówki, np. raz w miesiącu lub jedno dniówki co tydzień, dwa. Oczyszcza organizm ze złogów, starych zniszczonych tkanek, działa autofagia, można podkręcić tym metabolizm , czy szybciej wejść w ketozę. Po 5 dniach , 7 , 10 , 14 czy iluś tam dniach jest konkretny protokół wyjścia z tej głodówki, tyle co trwa czas nie jedzenia , tyle ma trwać powracanie do normalnego odżywiania. Ja nie za bardzo dużo wiem o wychodzeniu, wiem , że to dość trudne , więc nie chcę próbować i szukać informacji jak to się robi konkretnie :) można sobie zrobić kuku jak się to źle zrobi. Więc ja zrobię sobie tą cztero dniówke i mogę z powrotem jeść jak jadłam na keto, jedynie postaram się jeść powoli aby rozbudzać przewód pokarmowy spokojnie, mogę mieć rozwolnienie , to ponoć normalne.
Edytowany przez Smakoholiczka 17 maja 2023, 18:44