Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.

Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami! 

Zapraszamy także:

- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki

- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach

- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles

- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki

Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł

- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała

- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi

- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne

Pasek wagi

Zlazlam z orbiego po 63 minutach, jeszcze trochę i dogonię czołówkę w styczniowym wyzwaniu. 

Francuzeczko,  niech Ci się dobrze i regularnie jeździ na rowerku. U mnie w sypialni by się nie sprawdził, wolę go w salonie przed telewizorem :)

Do jutra!

Pasek wagi

Mirin super wynik! Ja mam tak słabą formę, ze cwiczę na swoim orbi tylko na strychu (oszczędzam wszystkim tragicznego widoku 😁).

Przepis na chlebek wstawię na stronę z przepisami :). Mi niestety bardzo smakuje, gdy upiekę to z mężem potafimy zjeść bochenek w 1 dzień.. 

Dlatego na razie nie będzie pieczenia. Długo też pozostaje świeży:) 

Pasek wagi

Anni, dzięki za przepis na chleb. Czy próbowałaś może robić go z jakichś mąk bezglutenowych? Zdaję sobie sprawę że jest na to mała szansa, ale jakieś prawdopodobieństwo jest, więc pytam :)

Dobrej niedzieli dla nas wszystkich!

Pasek wagi

Dzień dobry wszystkim!

Wczorajszy dzień wyszedł długi, ale miły. Pojechaliśmy na spacer, na wsi było bajecznie bo biało. Fakt mroźno, ale byliśmy ciepło ubrani a ja w niektórych momentach "podbiegiwałam" by się rozgrzać. Jak na wieczór wróciłam wlazłam na rowerek. Jutro zaczyna się wyzwanie codziennie fit, mam nadzieję, że znajdę czas by wrócić do takiej aktywności i że mi flaki pozwolą poćwiczyć.

Catty super Ci idzie! A to z tym podejściem długoterminowym to dokładnie tak jak powinno być! Super! Doszłam dalej i widzę że zmieniasz cel, super! Trzymam za Ciebie kciuki- tym bardziej, że mega zdrowe podejście pt. tyle czasu ile trzeba. Pospisuję się pod tym wszystkimi rękami!

 

Chomiczka mam nadzieję, że wracasz do zdrowia. Obyś się szybko wykurowała! Co do wagi to ja też Cię rozumiem. Okropne jest to, jak nie możemy na siebie patrzeć w lustrze. Najgorsze, że zmiany nie dokonamy z dnia na dzień. Pamiętaj skarbie, że do takiego momentu też nie doszłaś w tydzień, także potrzebujemy czasu. Ważne by zacząć, chociaż malutkimi kroczkami. I później nawet te powolne tempo utrzymać. Nie musimy od razu startować w maratonie, podnosić ciężarów i jeść tylko sałatę. Wykorzystaj podejście męża- jak on chce to mu pokaż jak to jest. A w sumie we dwoje zawsze raźniej. Ojej, ile ja bym dała, by mojego lubego wyciągnąć na jakąś aktywność- bieganie, siłownie, albo nawet głupie hantle w domu...

Magnolia witaj z powrotem! Co do opowiadania każdej po kolei to ja zawsze tak robiłam, ale teraz czas na kompie jest nieduży, także z grubsza odpowiadam, albo mówię co u mnie. Ale czytam wszystko. Nikt nie narzuca dziennej aktywności na forum, także pisz jak chcesz i co chcesz i kiedy chcesz. 

Francuzeczkaa tak jak mówisz, ja próbowałam na discordzie z dziewczynami z cf ale wytrzymałam może z tydzień, może z dwa. Za duży chaos tam jest. Co do dużej deski do krojenia to ja mam taką wielką z Ikea - jest całkiem spoko, tylko jest cienka i giętka (jak położysz na blacie jest ok, później do mycia w mały zlewie też).

Klaudia ja np. whats appa nie mam, na messengerze dużo wiadomości blokuje fb bo uważa za niestosowne... Ale to by mogłobyć do przemyślenia, gdyby się znaleźli chętni. Co do Twojego opuszczania grupy- zrobisz jak zechcesz, jak Ci obecna forma nie odpowiada to zrozumiałe, nikt nikogo na siłę nie trzyma, ale szkoda że odchodzisz. Ale zrozum też inne osoby, ja zwykle pisałam post z odpowiedziami do każdej z dziewczyn, a później parę słów o tym co u mnie. Ale czasu ostatnio mam tak mało, że nie jestem w stanie odpowiadać wszystkim. Czy to znaczy, że ja mam grupę opuścić, bo nie utrzymuję tempa? Czy to takie złe, że czasem wpadnę i po prostu powiem co u mnie? 

Anni witaj. Nie martw się, zaraz też się zadomowisz u nas i będzie w porządku. Kilka z nas "zna się" jeszcze z czasów jak były prywatne grupy, także mamy duży staż. Ale zawsze z otwartymi ramionami przyjmujemy nowe duszyczki. Niektóre dziewczyny zostają na dłużej i traktujemy je na równi z tymi, co są od początku. Także śmiało pisz jak Ci palce na klawiaturze podpowiadają :) Co do kolejnej Twojej wiadomości to jak ja Cię rozumiem, oj, jak rozumiem. Swoje hobby porzuciłam lata temu, bo nie mogłam zgrać tego z pracą. Następne hobby to już pod zdrowe życie - czyli treningi i w miarę się udawało to wszystko połączyć, ba! uwielbiałam tą pustkę w głowie po ciężkim treningu. Ja mam taką pracę, że zaprząta ona mi głowę od rana do nocy. Ba, w nocy potrafię się obudzić i myśleć o robocie. Straszne to jest bo praca powinna być by móc jakoś żyć, a nie odwrotnie. Ale jeszcze nie znalazłam sposobu, by się odgradzać od pracy. Jak znajdę to się podzielę :)

Luise skąd masz orbiego? Zgubiłam to na wątku czy co? Gratsy za taką aktywność! Początki na tych sprzętach bywają trudne :) Dawaj do wyzwania, do mnie, do Mirin i Francuzeczki. Co do thermomixa uważam że jest przereklamowany. Kupiłam swego czasu lidlomixa (:P) stałam z samego rana pod sklepem w zimę, a jak otwworzyli to jak nienormalna biegłam przez sklep by kupić go w dobrej cenie (wtedy 666 zł). Złapałam dwa, jeden dla siebie i jednen dla mamy. Mama nie używa, a ja owszem ale nie za często. Luby czasem odpali. Wstyd trochę tak biegać po sklepie, ale doszłam do wniosku, że ten wstyd strzepię a w kieszeni zostanie prawie 2k (bo wtedy tyle gdzieś kosztował thermomix). Uważam, że za te 700 zł w miarę się opłacało, ale kilku tysięcy bym nie dała. Aż tak gotująca to nie jestem. Ale świekra ma i wszystko w tym robi. Ba! Ma specjalne miejsce na niego w kuchni.

Mirin jak poszedł egzamin? Edit: doczytałam! gratuluję piąteczki! Zdolniacha nasza! Ja kiedyś się uczyłam j. migowego, byłam najlepsza w grupie i zdałam egzamin z wyróżnieniem. Chciałam kontynuować naukę i zrobić następne poziomy, bo chciałabym to do pracy połączyć, ale niestety u mnie nie było już takich możliwości w mieście a nie mam czasu jeździć dalej :( Co do lubego Twojego i Twojej okrągłej setki po bochenkach chleba to się uśmiałam xD dojechałam do Twojej wiadomości o długich postach- mówisz- masz :P  (się uzbierało trochę, a i tak się boję, że kogoś pominę :( )

Kat jedzonko wygląda super! Aż ślinka cieknie! Ja mam taki problem, że ja mam dietę bezglutenową i na th ciężko znaleźć coś z pełnym opisem jak dokładnie coś ustawić (chociaż były niektóre przepisy w tym typie i sprawdzałam i było ok- mój luby np. sam robi ciasto drożdżowe na pizzę i mu wychodzi jak złoto!) 

Przebrnęłam. Mam nadzieję, że odpisałam każdej z was, jeśli którąś pominęłam baaardzo przepraszam! Powiedz, że to zrobiłam to wrócę i odpiszę :*

Biorę się za robotę, muszę iść do świekrów do domu zobaczyć czy tam wszystko w porządku. Jest -14 stopni ale słonko świeci więc mam zamiar zrobić spacer. Jak wrócę to oczywiście jakiś trenio i sprzątanie. 

Muszę wrócić do ważenia produktów na wadze kuchennej bym wiedziała ile jakich wartości jem, bo moje flaki dalej nie dają rady, a błonnika jem minimalne ilości. Może tak mi się zdaje? Zobaczymy. Za tydzień mam wizytę u lekarza, ale nie spodziewam się cudów, bo przecież przy kolono nie pobrali próbek... W marcu mija rok mojej gehenny, przecież to nieludzkie...

Miłego dnia wszystkim!

Pasek wagi

Dzięki Ironko za długi post, z przyjemnością przeczytałam :) Aż trudno uwierzyć, że to już prawie rok odkąd masz problemy zdrowotne. Nieustannie trzymam kciuki za trafną diagnozę i dobrze dobrane leczenie.

Ja dziś już zaliczyłam godzinkę na orbim ale na razie nie wpisuję w wyzwanie bo może coś jeszcze dokręcę :)

Za tydzień będę już po egzaminie państwowym i odejdzie mi szkoła. Aż nie wiem, co zrobię z taką ilością wolnego czasu - może wrócę do nauki angielskiego, ciągle nie mam na to czasu. Tak sobie myślę, że może by się uczyć na angielskich piosenkach. Możnaby wybierać jedną piosenkę na tydzień, uczyć się z niej słówek, tłumaczyć, wyciągać jakieś smaczki gramatyczne. A może ktoś ma ochotę na wspólną naukę? A może jakiś pomysł?

Pasek wagi

Anni_93 napisał(a):

Hej catty dzięki za przepis, brzmi super:D te lody trzeba mieszać co jakiś czas?

mohito, ja sama pieke chleb od dawna mam fajny przepis ( a co najważniejsze łatwy) piecze sie go w keksowce, moge podeslac przepis na grupe jezeli chcecie:)

no z tego co wiem to nie trzeba mieszać, ale jak się sprawdzi i będą rzadkie przemiesza i wstawi znów to nic się nie stanie. Ja wczoraj jadłam takie w połowie ścięte i były git.

Pasek wagi

Mirin super Ci idzie na orbim i do tego jak reguralnie, brawo. Ja muszę wrócić do nauki francuskiego najbardziej właśnie gramatyka by się przydała, obserwuję jedną dziewczynę co właśnie robi tak jak ty mówisz z piosenkami "rozkłada" na czynniki pierwsze, super pomysł. 

Ironka super, że się odezwałaś, mam nadzieję że w tym.biegu znajdziesz chociaż chwilę dla siebie 😀 ja jestem właśnie po poerwszym wyzwaniu CF Before wklejam dowód 

jutro Glow już się nie mogę doczekać. Podobno plany są interaktywne ale jeszcze nie sprawdzałam. Zaczęłam od planu dla początkujących czuję niedosyt także może poziom w górę przeskoczę? 

Ktoś chętny na wyzwanie CF? 

Do jutra,

Trzymajcie się ciepło w te mrozy❄

Pasek wagi

Francuzeczko,  miałam falstart ale dziś odrobiłam do czołówki.

Gratuluję zrealizowanego wyzwania Marty. Ja się na razie nie podejmuje bo czeka mnie trudny tydzień z jeszcze cięższym weekendem. Czuje, że orbi też ucierpi od mojej edukacji. Bede znowu nadrabiać :)

Dzis kolejny dobry dzień dietetyczno-sportowy. Tylko gardło mnie drapie. Wdrożę domowe sposoby i może się wykaraskam.

Chomiczko, jak Twoje zdrowie?

Pasek wagi

Hej dziewczyny!

Mirin - niestety nie próbowałam tego chlebka w wersji bezglutenowej, raz dodałam mąki żytniej i wyszedł zakalec:) Kusi mnie teraz chlebek z twarogu, koleżanka robiła i mówiła, że genialny😉.Niestety orbi mi nie wyszedł na weekendzie, ale bardzo mnie zmotywowałaś żeby od jutra zacząć z nowymi siłami 😁.Powodzenia na egzaminie! Myślę, że z nauką jezyka to super sprawa. Mi bardzo pomogła rozmowa i korespondencja, wtedy masz ogromną motywację, żeby się nauczyć i być coraz lepszą. W przypadku nowego języka, Duolingo to fajna sprawa na początek:)

Ironka - nie wiedziałam, że jesteś chora - dużo zdrówka! Wydaje mi się, ze już wcześniej pisałyśmy ze sobą, być może za czasów postów dr. Dąbrowskiej? To jest też ciekawa myśl - zrobić hobby ze swojego stylu życia 😉 nawet utarło się powiedzenie, że powinno się mieć 3 różne hobby - dla rozbudzenia kreatywności, pieniędzy i zdrowia (chociaż jedno mogłabym zrealizować 😁).

Francuzeczkaa - to jest jedno z wyzwań na Vitalii? Podesłałabyś link? Jakoś słabo się w tym wszystkim orientuje:)

U mnie weekend spędzony na zakupach i sprzątaniu, a od jutra znowu młyn w pracy:)

W połowie dnia się urywam i lecę na obronę kolegi - chociaż spacerek sobie po drodzę zaliczę 😁.

Udanego tygodnia!

Pasek wagi

Witajcie.

W weekend tylko Was podczytywałam ale muszę nadrobić .

Pierwszy tydzień walki zaliczam do udanych. Z 79.9 do 77.3 więc jest super. 

kroki codziennie minimum 10tys mimo choroby i @.

Dzisiaj zaliczony basen godzine. Boli wszystko a najgorzej ręce. Ale myślę że co tydzień w niedzielę ten basen u nas zagości bo podobało się i Mężowi i synowi 😁

Powodzenia dla wszystkich w kolejnym tygodniu walki o lepszą siebie 😊

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.