Udało się położyć chłopaków o jednakowej porze na drzemkę wielki sukces! Starszy to już prawie w dzień nie sypia chyba że wstanie o wczesnej porze jak dzisiaj.
Ja oczywiście z zamiarem, że nic nie robię tylko odpoczywam.. ale nie zdąrzyłam oblecieć dwa piętra, poskładać zabawki, poukładać ciuchy, nastawić pranie, załadować zmywarkę i myślę co by tu jeszcze a mogłabym robić i robić.. ale trudno reszta poczeka, bo ja dla wszystkich a dla siebie nic, także leżę.
Buzuje we mnie wściekłość od wczoraj, nie mam już nerwów i cierpliwości, marzy mi się przespać chociaż jedną noc bez żadnej pobudki, a tu nowy ząb na horyzoncie 🙈 i jeszcze za chodzenie się bierze a ledwo 10 miesięcy skończone 😂
Z vitaliowych rzeczy weekend był do bani, jakoś już mi brak wiary w siebie i swoje możliwości, równie dobrze mogłabym teraz pedałować, ale nie bo leżę..
Musiałam ponarzekać..
Zjedzone:
- 2 kanapki z masłem, ser żółty, szynka, sałata, pomidor, rzodkiewka
- banan
- makaron z tuńczykiem
- kanapka z 2 plastrami sera pleśniowego
- kanapka z filetem śledziowym
- garść orzechów
Wypite:
- 3 kawy z mlekiem bez cukru
- woda