Melduję zaliczony trening 😁
Jutro dzień ważenia iii będzie chwila prawdy 😇
Buziolki ❤️
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 24915 |
Komentarzy: | 669 |
Założony: | 8 sierpnia 2021 |
Ostatni wpis: | 19 lutego 2025 |
kobieta, 26 lat, Olsztyn
169 cm, 100.80 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Melduję zaliczony trening 😁
Jutro dzień ważenia iii będzie chwila prawdy 😇
Buziolki ❤️
Wczoraj Mati wrócił bardzo późno, prawie o 19, to już nie ćwiczyłam wczoraj... Dzisiaj nadrobiłam ten trening, bo dziś miało być wolne okienko :) Zaś jutro już lecę z planem i kolejny trening wleci ❤️
Popołudniu byłam na spacerze z pieskami i młodą, to trochę się dotleniłyśmy:D Ładnie słonko świeciło i nawet ciepło było, a po ok godzinie się zachmurzyło i zaczął śnieg padać 🤷🏻 to wróciłyśmy do domku, dobrze, że byłyśmy w pobliżu. Wiosną, latem będzie fajnie spacerować :D
Dziś jedzeniowo dość słabo, ale pod tym względem, że przez ten ból dziąsła, automatycznie straciłam apetyt i mało co zjadłam. Zaraz jakąś miękką kolację będę musiała zrobić, nie wiem, jogurt jakiś, co bym gryźć nie musiała 🙈
Buziolki ❤️
Weekend był wolny od treningów, ale nie pozbawiony ruchu :D w sobotę daliśmy młodą do dziadków, a z Matikiem poszliśmy do piwnicy, żeby ją wysprzątać porządnie. Od końca remontów i mojego porodu (od kwietnia), wszystko było tam zaniesione i czekało, aż jaśnie mąż się za ogarnianie zabierze. Czas leciał, a motywacji w nim było brak by tam iść 🙈 To w sobotę w końcu go tam zaciągnęłam i razem się uporaliśmy z bałaganem, tak świętowaliśmy walentynki. 🤣🤣🤣 Jeszcze musimy z dwa regały tam kupić i poukładać te rzeczy na półkach najlepiej. Nie zliczę kursów na śmietnik. W niedzielę zaliczyliśmy prawie godzinny spacerek z córką i pieskami. Tak ładnie słoneczko świeciło, że żal było w domu siedzieć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj poniedziałek, nowy tydzień się zaczął. Trening jeszcze przede mną, czekam aż mąż wróci z pracy, żebym mogła na spokojnie móc cardio zrobić. O ile rozciąganko czy dywanówki mogę zrobić przy córce, tak szybsze ruchy, to wolę, żeby ją przypilnował, bo ona lubi mi się na matę pchać 😅
Zanim wróci to pewnie trochę minie, bo jeszcze musi samochód do mechanika zaprowadzić.
Na niedomiar złego, zaczęło mi się dziąsło przy ósemce odzywać :/ Pobolewa, a ja jeszcze niepotrzebnie językiem tam dotykam 🫠 Mam nadzieję, że Nikoli żel na ząbkowanie trochę uśmierzy bólu 🤪 Te dziąsło lubi się odzywać, kiedy osłabiona jestem, mam nadzieję, że żadne choróbsko się do mnie nie zbliża 😵
Później wrzucę ss z apki po treningu ☺️
Na obiad chodzą za mną jajka, może jakiś wrap z zieleniną i jajkiem wleci :D Uwielbiam jajka za to, że można je przyrządzić na różne sposoby 🥰
Milego dnia, buziolki ❤️
14.02 ,, walentynkowe selfLOVE"
Trening z ranka wszedł jak śmietanka 😄 podobnie jak kawka z mężem i deserek proteinowy w ramach śniadanka 😁
I tym przesłodzonym akcentem wrzucam ss z apki z porannych wygibasów 😄
Cieszę się, że zmobilizowałam się do treningów i (odpukać) trwam w tym ❤️
Dwucyfrowa waga już tak blisko, realnie do osiągnięcia w niedługim czasie... Bajka ❤️
Buziolki, miłego dnia 🥰
Zrobiłam sobie nadprogramową sesję rozciągania, dużo mi to dało, bo okropnie pospinaną miałam górę ciała. Taki relaksik dla mięśni 🥰
Takie 20 minut, a odprężyłam się przy tym. Jutro wleci trenio wg. planu: cardio i ćwiczenia na zdrowy kręgosłup ☺️
A wcześniej byłam na godzinnym spacerku z córką i męża siostrą. Przyjemna dawka świeżego powietrza ❤️
Ładny to był dzień, dieta 100%, woda ✔️, dawka ruchu, oby tak dalej szło 🍀
Buziolki ❤️
13.02 czwartek, czwarteczek... ✿
... Czyli dzień pomiarów 🥳
A cm tak:
partie ciała | Styczeń | Luty | Różnica |
Szyja | 39cm | 38cm | -1cm |
Biceps | 37cm | 36cm | -1cm |
Piersi | 111cm | 110cm | -1cm |
Talia | 97cm | 95cm | -2cm |
Brzuch | 119cm | 117cm | -2cm |
Biodra | 119cm | 116cm | -3cm |
Udo | 71cm | 69cm | -2cm |
Łydka | 44cm | 44cm | 0cm |
Waga na początku stycznia: 106.5kg
Waga dziś: 100.8kg
Różnica: -5,7kg
Lecimy po więcej ❤️
Buziaki 😄
Dzień zaczął się bardzo fajnie, słoneczko świeci, tylko jednak wciąż jest mroźno 😅
Zrobiłam półgodzinny trening, dzisiaj więcej było cardio, zasapałam się, ale mogłam dumnie odhaczyć w aplikacji, że zrobione 💪
Wypiłam kawkę z mężem, kupiłam mleko owsiane barista o smaku słonego karmelu, tak dla urozmaicenia kawki, słodkie w smaku, fajne, takie inne. Zwykle piję jedną dziennie kawę, a czasami wcale, zależy od dnia 😅
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Poranek tak szybko zleciał, że nie zdążyłam zjeść śniadania 🙈 więc pierwszym posiłkiem w ciągu dnia był obiad 😋 Ale nie rozpaczam z tego powodu, bo wczoraj zjadłam kawałek ciasta w gościach, a głupio było mi odmówić jak już nałożyli, męczyłam ten kawałek jakieś pół godziny, bo dla mnie stanowczo za słodkie. Tylko ni grom, nie wiem ile mogło mieć kalorii. Mam nadzieję, że nie wpłynie to zbytnio na jutrzejszy pomiar wagi. O ile potrafię się powstrzymać od nie sięgania po słodycze jak leżą, tak jak ktoś mi już nałoży na talerz, to nie potrafię być asertywna i odmówić. Dostałam też kawałek w pudełku dla męża, on też stwierdził, że dla niego za słodkie te ciacho, aż musiał zapić wodą, żeby pozbyć się tej słodyczy na języku 😅 Wszystko dla ludzi, a życie toczy się dalej, trzeba poprawić "koronę" i robić dalej swoje, w skali tygodnia, czy miesiąca, takie coś to nic. Chociaż może tragedii nie będzie, jak trochę ucięłam kalorii z kolacji, a dziś bez śniadania. Może bilans będzie OK 😊 no i ten trening, też trochę spalił. Proste wnioski, muszę się nauczyć asertywności 😅
Obiad: kurczak ze szpinakiem w sosie curry i pomidorami suszonymi, makaron
Wg. mnie smakuje obłędnie ❤️
Buziolki ❤️
EDIT: Dziś jeszcze jeden trenio wleciał, a co! Marteczka puściła live i żal było nie skorzystać 💪
jest moc :D
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
10.02 "Zacznij Ćwiczyć - wyzwanie 28 dni"
Hej! 😁
Poczekałam do wypłaty i wykupiłam dostęp do planów treningowych w aplikacji codziennie fit. Rozpoczęłam wyzwanie dla mega początkujących (otyłych), bez obciążania kolan itd. Właśnie jestem po treningu, który trwał 30 min. Niby tylko 30 min, ale jednak i aż - zwłaszcza dla mnie jak tyle czasu się zasiedziałam. Plan przewiduje ćwiczenia 3x w tygodniu, zobaczymy. Mam nadzieję, że będę konsekwentna i obejdzie się bez marudzenia męża, że wydałam kasę - a nie ćwiczę 🙈😅
Edit: Oczywiście więcej screenów z tej apki nie będę wrzucać, bo jednak po coś jest to w wersji "PRO", niech dziewczyna zarobi, a treningi z serii starter ogólnie są na YouTube za darmo, także chętnych tam odsyłam ❤️
Lubię ćwiczenia z Martą za to, że dużo mówi, opowiada i te powtórzenia zlatują chwila moment 😁 Ja np nie lubię tych takich dopingujących "dawaj, dawaj, jeszcze", aż mnie ciarki przechodziły i wolałam puścić muzykę w tle 🤣 a tu pogada o tzw. "D*pie Maryni", że człowiek nie myśli o ćwiczeniach, że ile jeszcze zostało, tylko: "o, to już?" Niektórym może się to nie podobać, ale mnie osobiście przyjemniej się ćwiczy, taka "swoja dziewczyna" 🥰
Córeczka obserwowała co ta mama wyczynia, posadziłam ją do wózka, wahałam się, czy będzie marudziła, bo jednak pół godziny siedzieć, czasami nie chce. A ona obserwowała mnie i się cieszyła, ja do niej też minki robiłam to się trochę też i śmiała 🥰 a jak robiłam taką prawie "deskę" to nie widziała mojej twarzy i tylko "mamaaa, mamaa" 🥹
Myślę jeszcze, czy nie kupić hulahop i trochę nie pokręcić, są też takie na łożyskach z obciążeniem, bo nieraz mi wyskakują na Facebooku 😅 50zl to też nie majątek, nawet jeśli by się nie sprawdziło.
Buziaki 😘
Nocka była taka sobie, dziecko ząbkuje i słabo spała... Myślę, że jak będzie miała drzemkę to i ja się zdrzemnę.
Stanęłam dziś na wadze i mamy spadek. ❤️ Faktycznie ciut większy jest po okresie 😅 Zleciało -1.3kg. Na wadze 101.6kg, jest szansa, że w marcu zobaczę 2-cyfrową wagę 🤩 Da mi to na pewno powera i kopa motywacji, spróbuję wprowadzić stopniowo jakieś treningi z YouTube dla początkujących, mam już swój ulubiony kanał, ćwiczyłam kiedyś z Codziennie Fit 🥰
Buziaki 🍀