Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12.02, środa


Dzień zaczął się bardzo fajnie, słoneczko świeci, tylko jednak wciąż jest mroźno 😅

Zrobiłam półgodzinny trening, dzisiaj więcej było cardio, zasapałam się, ale mogłam dumnie odhaczyć w aplikacji, że zrobione 💪

Wypiłam kawkę z mężem, kupiłam mleko owsiane barista o smaku słonego karmelu, tak dla urozmaicenia kawki, słodkie w smaku, fajne, takie inne. Zwykle piję jedną dziennie kawę, a czasami wcale, zależy od dnia 😅


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Poranek tak szybko zleciał, że nie zdążyłam zjeść śniadania 🙈 więc pierwszym posiłkiem w ciągu dnia był obiad 😋 Ale nie rozpaczam z tego powodu, bo wczoraj zjadłam kawałek ciasta w gościach, a głupio było mi odmówić jak już nałożyli, męczyłam ten kawałek jakieś pół godziny, bo dla mnie stanowczo za słodkie. Tylko ni grom, nie wiem ile mogło mieć kalorii. Mam nadzieję, że nie wpłynie to zbytnio na jutrzejszy pomiar wagi. O ile potrafię się powstrzymać od nie sięgania po słodycze jak leżą, tak jak ktoś mi już nałoży na talerz, to nie potrafię być asertywna i odmówić. Dostałam też kawałek w pudełku dla męża, on też stwierdził, że dla niego za słodkie te ciacho, aż musiał zapić wodą, żeby pozbyć się tej słodyczy na języku 😅 Wszystko dla ludzi, a życie toczy się dalej, trzeba poprawić "koronę" i robić dalej swoje, w skali tygodnia, czy miesiąca, takie coś to nic. Chociaż może tragedii nie będzie, jak trochę ucięłam kalorii z kolacji, a dziś bez śniadania. Może bilans będzie OK 😊 no i ten trening, też trochę spalił. Proste wnioski, muszę się nauczyć asertywności 😅 

Obiad: kurczak ze szpinakiem w sosie curry i pomidorami suszonymi, makaron

Wg. mnie smakuje obłędnie ❤️

Buziolki ❤️

EDIT: Dziś jeszcze jeden trenio wleciał, a co! Marteczka puściła live i żal było nie skorzystać 💪

jest moc :D 

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

  • Frezja_

    Frezja_

    12 lutego 2025, 15:04

    Fajnie, że nie wariujesz na punkcie idealnie "czystej miski", w końcu w życiu różnie bywa i tak się nie da ;) Powodzenia w dalszej walce!

    • MrsNathalie

      MrsNathalie

      12 lutego 2025, 15:19

      Dokładnie, nie ma co się załamywać, tylko robić dalej swoje. Błędem jest, gdy jak już się zdarzy zjeść coś "niedozwolonego", to dużo osób traci motywację, myśli, że "aa, skoro już coś zjadłam takiego to nie ma sensu dziś trzymać miski i jutro od nowa", a wtedy dalej już nie patrzą ile, czego jedzą.. najlepiej właśnie, mimo tego że się coś zjadło, następne posiłki jeść według planu i dalej być też konsekwentnym. U mnie wyszło tak, że trochę tu ucięłam, tam ucięłam, więc tego nadmiaru z głupiego ciasta nie będzie tak dużo. Zwłaszcza, że nie było to planowane zjeść coś innego 🙈 Zwykle przy poprzednim odchudzaniu, jak zbliżały się jakieś urodziny czy coś, gdzie nie miałam jak liczyć kalorii, to robiłam solidny trening (jak byłam zaprawiona w bojach 🤣) no i starałam się nie nakładać dużo na talerz i pić dużo wody, żeby zmniejszyć łaknienie. Ale i cheat day tzw. też był, że raz na 2/3 miesiące jakiś kebab czy pizza wleciała 😅 no wszystko dla ludzi. Również życzę powodzenia 🥰 się rozpisałam 🤣🤣 😄

    • ognik1958

      ognik1958

      13 lutego 2025, 09:59

      Hmm,,,,i własnie..... po to jest codzienny rachunek sumienia i..podsumowanie ile sie wypełniło bo jak sie nagrzeszymy zawsze jest .... następny dzień gdzie można nadrobić a wiadomość ze będzie trza spisywać co sie działo i to obwieścić na forum jest dostateczną motywacją by więcej ..nie grzeszyć tylko działać .. grzecznie tak po Bożemu i to u mnie działa czego i wam życzę

  • ognik1958

    ognik1958

    12 lutego 2025, 14:48

    Cze .... niby dużo przekazu ale .... taak na prawdę nie wiadomo czy z jadłem i ćwiczeniami jesteś na deficycie w caloroach i ile tego no i czy uskuteczniasz .... czynniki wspomagające jak np dł snu posty przerywane i...jak to się przekłada na redukcję...powodzenia

    • MrsNathalie

      MrsNathalie

      12 lutego 2025, 15:01

      Zobaczymy jutro, chociaż jak dołożyłam ruch to w teorii mogłabym więcej spożywać kalorii, ale zobaczę jak to będzie szło wszystko. Wydaje mi się że i tak jestem w deficycie mimo tego kawałka ciasta. Miłego dnia ☺️

    • ognik1958

      ognik1958

      12 lutego 2025, 15:26

      to matematyka.... trza se wyznaczyc raz ile trza mieć w jadle a ile w ćwiczeniach a potem sie tego trzymać i bedzie stała redukcja na przyzwoitym poziomie powodzenia

    • MrsNathalie

      MrsNathalie

      12 lutego 2025, 15:39

      Będzie dobrze 💪

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.