- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (16)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 6204 |
Komentarzy: | 11 |
Założony: | 22 maja 2012 |
Ostatni wpis: | 20 stycznia 2014 |
kobieta, 33 lat, Wrocław
165 cm, 87.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Facet na przytyciu.. i ja razem z nim?!
Kolejne podejście, jestem zmotywowana, wierzę!
A co tam się będę pieścić!
Dietkujemy, dietkujemy..
dzisiaj mój organizm sam w sobie poprosił o głodówkę, niestety.
Rano gdy dotarłam do pracy zauważyłam, że nie ma Pana Od Najpyszniejszych Kanapek Na Świecie! I cóż miałam począć, skoro zawsze u niego się zaopatruję w śniadanie?!
W biurze stoją jakieś śmieszne automaty z kanapkami.. no to niestety, ale byłam skazana na kupno tej kanapki, ponieważ nie chciałam opuścić tak ważnego posiłku jakim jest ŚNIADANIE!
Ta... dopadła mnie biegunka jak stąd do Berlina, a ból brzucha skutecznie utrudniał mi wykonywanie pracy... to co? No to nie było rady, żebym tam siedziała, skoro w ciągu 15 min 3 razy mnie goniło na klozet.. zwolniłam się u szefowej. W domu wypiłam 400 ml mięty, pobiegałam jeszcze kilka razy do kibelka i poszłam spać.. obudziłam się po 3 godzinach i co się okazało?
SEN TO NAJLEPSZY ŚRODEK PRZECIWBÓLOWY! :)
Czuję się już lepiej, kumuluję siły na jutro.
Ale ćwiczyć, skakać hulahopować dzisiaj chyba jeszcze nie dam rady, bo jestem troszke osłabiona.
No nic..
menu z dzisiaj:
7:50 - kanapka z maszyny z kurczakiem grrr bleeeeeee
16:30 - filet z piersi z kurczaka z kaszą gryczaną i brokułem..
Hmm.. wielce imponujące to moje dzisiejsze menu, no ale cóż, żołądek nie prosi o więcej po dzisiejszych rewelacjach..
Kopen w dupen, jak Pana Od Kanapków nie będzie jutro rano w firmie, to się popłaczę! O!
O ludziska, ale będą emocje!
Już teraz jak sobie pomyślę, to ciary mam od małęgo palca u nogi po końcówki połamanych włosów! Jest tu jakaś kibicka?? :)
http://vitalia.pl/forum11,557691,0_Mecz-o-wszystko.html
Zapraszam Panie, które chcą podyskutować :)))
Chiba, chiba :) dzisiaj na sniadanie byl serek wiejski z pomidorkiem i rzodkiewka ;p
Pozniej zjadłam pół bułki ze smalcem i ogórasem kiszoniastym (mniammmmm), wiem ze smalec to nienajlepszy specyfik dietetyczny.. aczkolwiek uwielbiam ;) Póżniej był pomidor.. i na obiados bedzie leczoooooooo!
Haaaaa jezyk do tylka mi na nie ucieka :)
Na kolacje machne sobie chyba salatke z jajkiem, pomidorkiem i rzodkiewka... mniaaaaaam :)
Ide ogladac jakies horrory, mam chec :)
I zapewne już dzisiaj nawalę z dietą Wyjazd się szykuje ze znajomymi na domek.. I będą karkówy, kiełby, kaszanki.. piwko.. oooohh czemu my ludzie musimy tyć? Czemu nie możemy być szczupli i jeść to co nam się żywnie podoba? Gooooood damyyt!
A, przypomniało mi się.. wczoraj czytałam artykuł o tej najgrubszej brytyjce. Żeby ją zabrać do szpitala z domu musieli burzyć ściany i używać dźwigu! Masakra..
O, chyba żem znalazła motywację co by dietować przy grillu :D
Ha!
Miłego weekenduuuuuuu!
I zapewne już dzisiaj nawalę z dietą Wyjazd się szykuje ze znajomymi na domek.. I będą karkówy, kiełby, kaszanki.. piwko.. oooohh czemu my ludzie musimy tyć? Czemu nie możemy być szczupli i jeść to co nam się żywnie podoba? Gooooood damyyt!
A, przypomniało mi się.. wczoraj czytałam artykuł o tej najgrubszej brytyjce. Żeby ją zabrać do szpitala z domu musieli burzyć ściany i używać dźwigu! Masakra..
O, chyba żem znalazła motywację co by dietować przy grillu :D
Ha!
Miłego weekenduuuuuuu!
No i pierwszy dzień mam za sobą.. o dziwo ciężko nie było :)
Więc tak: Śniadanie: owsianka z kakao, II Śniadanie: Serek wiejski ze szczypiorkiem, Obiad: Kurczak w jajcach.. :) nawet Tomaszowi smakowało! I prosił o więcej.. :D Tylko ta moja sarenka to powinna kebaby wpieprzać, a nie dietetyczne żarło :P
Chyba mu troche żal widzieć mnie na tej diecie, chciał się lodami ze mną podzielić, a ja oczywiście odmówiłam.. i zobaczyłam wtedy w jego oczach wielką troskę! :) Kochany Tomasz.
Wypiłam dzisiaj chyba ze 3 litry płynów, gdy wyszłam na miasto leciało ze mnie jak z sumoka! Helppp! Zdecydowanie póki nie zrzucę balastu wolę na upały nie wychodzić..
I zrobiły mi się pęcherze od spacerowania .. Noo.. to idę spać, wyczekując śniadania
P.S. Zajebiste słowa kluczowe! :D
Eh.. drugie poważne podejście do diety.. czas zacząć..Wcześniej było o niebo lepiej, bo mieszkałam z mamą. Mama gotowała dla siebie, ja dla siebie.. a teraz? Teraz mieszkam z chłopakiem i czasem muszę mu ugotować.. nooo i jakoś to mnie gubi. Chcę schudnąć, będę fajną dupą, mój Tomasz będzie się puszył mając super lachę u boku...
O daj Boże..
:)