Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 31 lata i muszę w końcu o siebie zadbać. Chcę się sobie podobać.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 759
Komentarzy: 11
Założony: 18 stycznia 2017
Ostatni wpis: 10 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Jujor

kobieta, 39 lat, Bielsko-Biała

162 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2017 , Komentarze (2)

Nie wiem jak się to stało ale pomimo braku ćwiczeń, braku picie wody i zjedzenia słodkich pyszności w niedziele i środę schudłam więcej niż przez poprzednie tygodnie gdzie stosowałam wszystko co trzeba aby osiągnąć cel. Zazwyczaj leciało mi góra 0,7 kg. W tym tygodniu to 0,9 kg. Ciekawa jestem o co chodzi. Zobaczymy jak będzie za tydzień.

23 lutego 2017 , Skomentuj

Odchudzanie to mozolny proces. Waga leci w dół ale bardzo powoli. Na tydzien tracę góra 0,7 kg. Zrzuciłam 5 kg, a gdzie tam do końca. Mój przyjęty cel to 18 kg. Do zrzucenia mam jeszcze 13. Staram się trzymać diety, pić dużo wody, nie podjadam i trzymam się stałych godzin posilków. Z ćwiczeniami jest różnie chociaż w miarę możliwości staram się poruszać chociaż te 30 min dziennie. Powolutku do przodu :)

3 lutego 2017 , Komentarze (1)

Skończyłam 2 tydzień odchudzania. Spadek wagi jest ale tylko o 0,7kg. Jak na sam początek stosowania diety, ćwiczeń, nie podjadania między posiłkami, odmierzania każdej ilości jedzenia to spadek wagi jest trochę mały. To demotywujące. Liczyłam na cały 1 kg. Pomiary w obwodach też nie zleciały. Zobaczymy jak będzie za tydzień.

27 stycznia 2017 , Komentarze (2)

Dziś rano się ważyłam. Waga spadła o 2,6 kg. To motywuje do dalszego działania :)

Jestem po pierwszym tygodniu stosowania diety. Muszę przyznać, że przez rok nie zjadłam tyle warzyw co przed ostatni tydzień. Mam nadzieje, że ta dieta wyrobi u mnie nowe nawyki w odżywianiu. Zazwyczaj szukałam czegoś prostego i szybkiego do zjedzenia. Tu się trzeba trochę pobawić ale to mi zaczyna pasować. Siedzę w domu cały czas więc co mam robić. Mogę się skupić na diecie:)

24 stycznia 2017 , Komentarze (1)

Pierwszy tydzień za mną. Jakoś zleciało. Dieta ok. Problem mam  z II śniadaniem. Na II śniadanie były koktajle. Mnie taki koktajl nie wystarcza na 3h. Cieżko mi bylo wytrwać do obiadu. 

Zalewam się wodą. Staram się pic te 2 litry każdego dnia. Mam nadzieję, że wejdzie mi to w nawyk.

Ćwiczenia, to mój największy problem. Nie lubię ćwiczyć. Muszę się do tego zmuszać :(

W piątek pierwsze ważenie. Ciekawa jestem czy moja waga coś spadła.

19 stycznia 2017 , Skomentuj

Cel na dziś został zrealizowany. 

5 posiłków w równych odstępach, zero słodyczy, około 2 l płynów (dodam, że 1,5 to woda) i trochę ruchu (trochę, bo po całym roku leniuchowania nie było mnie stać na więcej :( ).

Jutro mam dostać rozpisaną dietę. Bardzo jestem ciekawa jak będzie wyglądać :)

19 stycznia 2017 , Komentarze (1)

Jestem po pierwszym dniu odchudzania. Co mogę powiedzieć... nie było tak źle. Początek zawsze jest łatwy  (przynajmniej w moim przypadku). Zwraca się uwagę na to co się je, pije się dużo wody, nie sięga się po słodycze, pilnuje się odstępów między posiłkami. Tak, ja to wszystko znam. Już to przerabiałam. Niestety po jakimś czasie przychodzi ochota na słodycze, zapomina się o piciu wody itd. 

No ale nikt nie powiedział że będzie łatwo :D. Mam cel o którym myślę i do którego chcę dążyć. W zasadzie mam dwa cele. Jeden to pięknie wyglądać, podobać się sobie i  mężowi itp. A drugi.... drugi to moja tajemnica :)

18 stycznia 2017 , Komentarze (4)

Zaczynam dziś walkę o lepszą siebie.  Mam nadzieje, że wytrwam w postanowieniu.

Potrzebuję wsparcia dlatego tu jestem. Motywują mnie wpisy innych kobiet, które tak jak ja chcą zadbać o siebie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.