Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy tydzień za mną


Pierwszy tydzień za mną. Jakoś zleciało. Dieta ok. Problem mam  z II śniadaniem. Na II śniadanie były koktajle. Mnie taki koktajl nie wystarcza na 3h. Cieżko mi bylo wytrwać do obiadu. 

Zalewam się wodą. Staram się pic te 2 litry każdego dnia. Mam nadzieję, że wejdzie mi to w nawyk.

Ćwiczenia, to mój największy problem. Nie lubię ćwiczyć. Muszę się do tego zmuszać :(

W piątek pierwsze ważenie. Ciekawa jestem czy moja waga coś spadła.

  • bulczak

    bulczak

    26 stycznia 2017, 17:53

    Kochana nie poddawaj sie!!!! Waga spadnie i to napewno . Ja tez tak mialam jak ty przez pierwszy tydzien modlilam sie o przyspieszenie czasu bo ledwo wytrzymywalam z jedzeniem do kolejnego posilku ale z czasem irganizm sie przystosowal :) Jesli chodzi o koktajle - jesli one ci nie wystarczaja lub wolisz posilki stale to poprostu sobie je wymien na cos innego - przy opcji wymiany posilku zawsze jest duzo propozycji od twojego dietetyka :) Nie poddawaj sie !!!! Walczymy razem :) Pozdrawiam Gosia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.