Znalazłam swoje stare zdjęcie. Byłam wtedy w pierwszej ciąży. To był najtrudniejszy okres w moim życiu. Kupiliśmy tyle co dom, trzeba było przygotować go na przyjście dziecka, byliśmy z dala od rodziny, zdani tylko na siebie. Czułam się samotna, przytłoczona nową rzeczywistością, ogromem obowiązków a na dodatek byłam wtedy najcięższa w życiu. To był bardzo mroczny okres. To właśnie wtedy gdy zrobiono to zdjęcie przeszłam załamanie. Dostałam zwolnienie lekarskie i brałam antydepresanty. Jestem dowodem na to, że po najczerniejszym okresie przychodzi odrodzenie. Trzeba tylko o nie zawalczyć, nie czekać na niczyją pomoc. Drugie zdjęcie zrobiono 30 lipca 2022. Wzięłam udział w swoim pierwszym w życiu biegu na 5 kilometrów. Nie było łatwo, musiałam trochę powalczyć gdyż dwa tygodnie przed biegiem tak się życie potoczyło, że nawet nie mogłam się do niego przygotować. Angina u dzieci, wizyta w szpitalu z młodszym a na koniec dwa dni przed biegiem coś mi strzeliło w kręgosłupie i nawet chodzić nie mogłam. Nacierałam się, gimnastykowałam, brałam gorące kąpiele, rozciągałam...postanowiłam, że za żadne skarby tego nie odpuszczę. W dzień biegu bolały mnie plecy ale poruszałam się już lepiej. Pobiegłam. Nie pobiłam swojego rekordu ale osiągnełam więcej niż kiedykolwiek marzyłam - ukończyłam bieg!
To też ja...3 lata temu:
Mimo, że odchudzałam się wiele lat nigdy nie osiągnęłam tyle co teraz. Nigdy w dorosłym życiu nie ważyłam mniej. Nie ma jednego przepisu, może poza uporem. Nigdy się nie poddawać, upadać, wstawać i próbować dalej, szukać swojej drogi. Dla mnie strzałem w dziesiątkę było przejście na weganizm, nie wyobrażam sobie powrotu do dawnego żywienia. Biegam, ale wciąż myślę o innych akywnościach, których chciałabym spróbować. Póki co ogranicza mnie konieczność opieki nad dziećmi - nie mogę sobie pozwolić na wyjście na siłownię czy trening poza domem. Biegam na bieżni, lub kiedy Michał jest w domu, po okolicznych dróżkach.
A teraz trochę pyszności:
1. Pierogi z twarogiem z mleka sojowego (twaróg zrobiłam sama) + tofu bolognese
2. Burger z batata (burger sklepowy)
3. Wrap z kotletami sojowymi
4. Gnocchi z fasolką z puszki i kotletami sojowymi (fasolka jest słoweńska, znaleziona w polskim sklepie w UK)
5. Śniadanko - domowy chleb i ogórek z mojego ogródka
Pozdrawiam :)
Basia