Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przełom...gdy uderzył mnie piorun...


Zacznę od jedzenia...

Wierzcie lub nie ale wszystkie te dania to dania wegańskie, nie ma w nich ani mięsa, ani nabiału...

23go września uderzył mnie piorun! Siedziałam sobie na kanapie z laptopem na kolanach, w pracy był względny spokój więc postanowiłam włączyć telewizor i poszukać jakiegoś ciekawego filmu dokumentalnego o zdrowym odżywianiu (od dawna mnie ten temat interesuje). Wybrałam na chybił trafił film "Food choices" na Amazon Prime. Nie miałam kompletnie pojęcia o czym jest...gdy jednak już na samym początku zdałam sobie sprawę, że to film mówiący o weganiźmie i szkodliwości produktów odzwierzęcych, zniechęciłam się. Pomyślałam...no nie, kolejny szalony weganin wciska jakieś kity...no ale cóż, zapłaciłam za film więc trzeba było go obejrzeć...i oczy mi się szeroko otworzyły. Stwierdziłam, że to wszystko ma sens. Tego dnia postanowiłam sobie...a może spróbuję, co mi szkodzi? Dzień później był pierwszym dniem kiedy rozpoczęłam dietę wegańską. Wiem, że to dopiero początek, zdaję sobie sprawę, że może mój zachwyt jest tylko chwilowy, może kiedyś się zniechęcę, może pojawią się badania, które stwierdzą, że nie tędy droga, ale póki co...

- schudłam 3 kilo w niecałe 3 tygodnie

- nigdy nie miałam tyle energii, nawet po ciężkim dniu wchodzę na bieżnię i wyciskam siódme poty

- wczoraj pobiłam swój osobisty rekord prędkości na bieżni i przyszło mi to tak lekko

- nie odczuwam głodu

- nie czuję się ciężko po jedzeniu

- posiłki na prawdę mi smakują!

Jeszcze bardzo mało wiem na temat diety wegańskiej, codziennie się czegoś uczę (i to jest fajne), próbuję zgłębić temat suplementacji. Zawsze sceptycznie podchodziłam do wszelkich suplementów. Póki co zamówiłam sobie witaminę B12. Z powodu mojej małej wiedzy na ten temat nie mam zamiaru zmuszać moich dzieci do takiej diety ale jeśli chcą spróbować moich posiłków to im nie odmawiam.

To by było na tyle dzisiaj :) Jeśli są tutaj jacyś bardziej doświadczeni weganie to chętnie poczytam rad, wskazówek, za które z góry dziękuję :)

Pozdrawiam

Basia

  • ognik1958

    ognik1958

    13 października 2021, 11:07

    a co do miesa przekonuje mnie to ze ponoć w momencie zarzynania zwierzaka jego mięso nabiera "enzym strachu" które to i nam sie dostaje podczas konsumcji zarżniętego zwierzaka brr...

  • ognik1958

    ognik1958

    13 października 2021, 11:03

    Cze... ja tam preferuje u siebie i doradzam innym, że prawidłowa waga jak się nie ma tych nastu latek to wzrost-100 i to jest bezpieczne bezpieczne choć moje koleżanki tu z Vitali i oczywizda tylko co niektóre do preferują bardziej radykalne odchudzanie pomimo ze im im powtarzam ze są z tak radykalnego tego skutki ujemne i.... już nie będę wspominać jakie by się nikt tu nie poobrażał,a te twoje 3 kg w 3 tygodnie to takie tempo co można...i na "luziku "i tylko przyklasnąć, taak dalej te kolejne 12 kg...ale mam nadzieje to nie są twoje pierwsze 3 kg bo te zazwyczaj przychodzą leciuchno bo to szlam i woda, a wiesz u mnie to była..".jazda bez trzymank" bo 1 kg na tydzień był ale... nie 3 tylko 53 tygodnie i....żyje i nie mam cofki od...9 latek pozdro tomek :))

    • bashita

      bashita

      13 października 2021, 12:39

      Dziękuję za komentarz. Ja od dłuższego czasu staram się praktykować zdrowy styl życia ale ostatnio (mniej więcej od lata) miałam z tym problem bo moje dziecko zaczęło ząbkować i każdy dzień to była walka o przetrwanie do kolejnego dnia. Tym sposobem raz ćwiczyłąm raz nie, raz jadłam dobrze raz nie i tak w kółko. Od jakiegoś czasu jest troszkę lepiej i znowu mogę się skupić na sobie. Nie zakładam z góry ile mam schudnąć, bardziej zależy mi na tym by się czuć dobrze i nadążyć za moimi dziećmi, mieć siłę na to by się z nimi bawić po całym dniu w pracy. Gratuluję pięknego wyniku! Pozdrawiam :)

  • ognik1958

    ognik1958

    13 października 2021, 10:56

    Komentarz został usunięty

  • PorannyDeszcz

    PorannyDeszcz

    13 października 2021, 10:45

    Ja jestem fleksitarianką (jem mięso, ale bardzo rzadko), na co dzień gotuję głównie wegańsko, czasem wegetariańsko. I mam idealne wyniki badań krwi ;) Jak jadłam mięso to dwa razy miałam anemię, odkąd przestałam - żelazo zawsze w górnej granicy normy. Taka ciekawostka ode mnie.

    • bashita

      bashita

      13 października 2021, 12:33

      Wow, super! Ja ostatnio robiłam badania krwi będąc w ciąży rok temu i oczywiście jak zwykle wychodziła mi anemia. Odkąd pamiętam z tym żelazem miałam problem. Myślę, że po jakimś czasie powtórzę adanie z ciekawości czy faktycznie wyniki się poprawiły. Mogę wiedzieć po jakim czasie od zmiany diety Twoje wyniki się poprawiły? Chciałam wiedzieć orientacyjnie kiedy mogę spodziewać się efektów

    • PorannyDeszcz

      PorannyDeszcz

      13 października 2021, 12:36

      Niestety po jakim czasie to nastąpiło - nie wiem. Ale od paru lat mam zawsze super morfologię i jakoś się tak złożyło z czasem, w którym ograniczam mięso.

  • machnicka

    machnicka

    13 października 2021, 09:55

    Wyglada to bardzo apetycznie. Myśle , ze trzeba spróbować ….życzę powodzenia

    • bashita

      bashita

      13 października 2021, 10:23

      Dziękuję bardzo! Polecam :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.