A no ma dużo, przynajmniej w moim wypadku. Już wiem że ciocia z Ameryki odwiedzi mnie tydzień później. Skąd to wiem? Stąd że od półtora roku prowadzę obserwację temperatury i za każdym razem gdy podejmowałam próbę odchudzania opóźniało mi się wszystko o tydzień lub nawet dwa. W normalnych warunkach średnio trzy razy do roku po upływie terminu że tak powiem miałabym pełne portki ze strachu i dziękuję temu który wynalazł kalendarzyk.
Ciekawe czy tylko na mnie ma wpływ zmiana sposobu odżywiania i zwiększenie aktywności?
A teraz coś o diecie.
Czasami mam chęć na słodką herbatę do śniadania, a raz w tygodniu na kawę, której bez słodzenia nie wypiję. Zakupiłam Stevię jakiś czas temu i przyznam że rzeczywiście jest bardzo ale to bardzo słodka i na taką standardową szklankę wystarczy tylko lekko zanurzyć czubek łyżeczki. Co prawda kaloryczność jest zbliżona do cukru, ale biorąc pod uwagę, że używa się tego 3, a nawet 4 razy mniej niż cukru, to jest to dobra inwestycja.
Szukam zdrowszego zamiennika dla masła i margaryny. Powiedzmy że chciałabym upiec ciasto czekoladowe ale tam potrzebny jest olej lub margaryna, czy zamiast tych produktów mogłabym użyć np oleju kokosowego?
Jaki macie pomysły, jakie produkty mają swoje zdrowsze zamienniki?
Plan na dziś:
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych+ ok 200 ml chudego mleka+trzy suszone śliwki
II śniadanie: 2-3 kromki żytniego razowego chleba+3 plasterki domowej wędlinki+pomidor+jabłko
Obiad: Pierś z kurczaka smażona na papierze+ryż lub kasza+surówka z kapusty pekińskiej
Podwieczorek: znów makrela wędzona (zostało mi jeszcze z wczoraj)+ do tego może papryka czerwona
Kolacja: Kromka razowego chleba+ chudy serek wiejski+ ogórek
Ćwiczenia 25 min + 30 min rowerek
Dzisiaj dzień porządków. A i rysowania mam sporo. Próbowałam przy zielonej herbatce poczytać co w innych pamiętnikach ale przeglądarka moja nawet komentarza nie pozwala zostawić.
Pozdrawiam.