...... po tygodniowej przerwie.
Szybki skrót minionego tygodnia:
- poniedziałek - skalpel + 1 godz. kijki (6311 kroków)
- wtorek - rowerek 30 min, bo na więcej synek mi nie pozwolił
- środa - 1 godz. kijki (6730 kroków)
- czwartek - step
- piątek + sobota - zjazd rodzinki i imprezka urodzinowa brata
- niedziela - lenistwo.........
Dzisiaj natomiast zaliczyłam już skalpel . Jeśli nie będzie padać to pójdę na kijki, w innym razie czeka mnie rowerek .
Moje Kochane znalazłam jeszcze fajne spalanie na youtube i myślę sobie wprowadzić może w sobotę. Kto wie ????!!!
Podaję również dla Was, może też włączycie do swoich treningów . Jeśli ktoś lubi aerobik i/lub taniec to z pewnością polubi.
Muszę się też przyznać do "małego" grzeszku .
Połakomiłam się na kawałek tortu urodzinowego i kilka kawałeczków pysznego ciasta. Nie wspomnę o 2 lampkach czerwonego półsłodkiego winka. Powiem szczerze, że żałowałam na drugi dzień tego "wykroczenia", ale...... muszę się też pochwalić silną swoją wolą . Słodkości nadal leżą w lodówce a mnie wcale do nich nie ciągnie .
No dobrze moje Kochane muszę już kończyć, bo POCIECHA się obudziła.
Trzymajcie się cieplutko i pamiętajcie, że
Co Was nie zabije - to Was wzmocni.
www.poradnikurody.manifo.com