...................ponownie jestem
Mąż pojechał, a ja na nowo zaczynam walkę z samą sobą.
W tym tygodniu zaliczyłam step we wtorek i czwartek, a dzisiaj po raz pierwszy SKALPEL EWY CHODAKOWSKIEJ . Założyłam sobie, ze będę ćwiczyć min 3 razy w tygodniu tak jak jest to zalecane, a po miesiącu pokażę Wam efekty. Mam nadzieję, że będzie co pokazywać . Bardzo bym chciała włączyć jeszcze kijki również 3 razy w tygodniu, ale zobaczę czy będzie taka możliwość. Z dwójką dzieciaczków może to być niełatwe, aczkolwiek nie mówię że niemożliwe. Najważniejsze to dobrze się zorganizować, a reszta powinna pójść gładko
Zakładam, że:
- pon., śr. i piątek - kijki
- wt. i czw. - step
- sob., pon. i śr. lub pon., śr. i piątek - skalpel.
Mam nadzieję, że podołam.
Trzymajcie się cieplutko i nie ustawajcie w postanowieniach. Trzymam za Was kciuki.
spalina
22 września 2013, 20:54również czekamy na Twoje efekty i również życzę wytrwałości i abyś wytrwała w postanowieniach!
kleopatrra
16 września 2013, 10:30powodzenia :)
niunia555
14 września 2013, 22:29Życzę powodzenia i wytrwałości... Oby kilogramy szybko znikały...