no dobra. to ja moze powiem co sie u mie ostatnio dzieje. na fizjoterapie sie nie dostalam jeszcze, ale sie nie poddaje. bede probowac teraz zima znowu, w miedzyczasie hiszpanski na uniwersytecie, jeden semestr, jednoczesnie ucze sie do duzego egzaminu ktory da mi wieksze szanse dostania sie na fizj., cwicze duzo, musze byc zdrowa i silna tej jesieni, no i pracuje/szukam pracy. mam kilka rozmow w nastepnym tygodniu, trzymajcie kciuki!
przez lato wrocilam do 70, ale juz schodzi. jestem z powrotem na SB, 9 dzien, i wcale mi to nie przeszkadza, juz nawet nie mam pociagow do czekolady, makaronu czy chleba. jest spoko, i spodnie sie robia luzniejsze. :) chyba tyle. teraz lece kuc! :* trzymajcie sie!
jedzenie:
sniad: serek wiejski z pomidorem i szczypiorkiem
lunch: omlet z trzech jajek, szynka i troszke sera, szczypiorek
obiad: kalafior i ?
cwiczenia: 30 min bieganie, 100 brzuszkow