Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ta strona została przeniesiona, ale właśnie ją odnalazłam ?????? https://justpa
ste.it/zyje-w-grecji-i
-mam-sie-dobrze
Reszta wydaje mi się, że zostały zlikwidowane.... http://ateny.manifo.
com
to moja nowa strona, jak na razie w budowie :) http://kalinagry
z.host77.pl/chat_atens
ki_grekomaniacy.html
to mój prywatny chat, na który zapraszam szystkich:) znajdzie się miejsce dla każdego:) Jestem poetka, pisarka, kobieta pracującą. Po trzykrotnej terapii hormonalnej doszlam do 129.55 kg. jeszcze 15 marca 2009 wazylam 128,65 kg. dzisiaj waze 111 kg i mam zamiar schudnac jeszcze... Moim problemem zdrowotnym są policystyczne jajniki. Przez nie mam nieregularny okres, zaś gdy zastosuję się do terapii hormonalnej, która reguluje mój okres, to ne men przychodzi on co 28-29 dni, ale za to tyję na umór... dlatego ostatnio zawzięłam się w sobie, i odmówiłam sobie leków, by schudnąć... a tu znowu muszę je brać... a przecież jeszcze nie schudłam po poprzedniej kuracji!!!!! ja mam dosyć!!!!!!!! http://dziewczyna2.b
loog.pl/
http://dziewczyna4.b
loog.pl/
Poczytajcie sobie i napiszcie komentarz, oby tylko byl szczery... Pozdrowionka serdeczne ze slonecznej jeszcze Grecji!!! ......................
.....................

3.IV.2003 ROKU OKOŁO 5 RANO ODPROWADZIŁA MNIE MAMA NA PRZYSTANEK, NA KTÓRYM WSIADŁAM DO BUSA... PO TRZECH DNIACH ZNALAZŁAM SIĘ W GRECJI!!! MOJE MARZENIE ZOSTAŁO SPEŁNIONE!!! MORZE, MORZE I MORZE DOOKOŁA!!!! POMIMO TRUDNOŚCI ZACHOWAŁAM ZIMNĄ KREW. WALCZYŁAM I NADAL WALCZĘ O LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ. NIE POWIEM, ZE JEST ŁATWO. I JESZCZE TEN CHOLERNY KRYZYS, KTÓRY ZAGRAŻA MOJEJ EGZYSTENCJI W TYM KRAJU... ALE DAM SOBIE RADĘ!!! ......................
..........
kiedyś nauczyłam się pieczenia ciast w szkole... zaraz po kolejnej szkole jaką było liceum, po zdanej maturze wyjechałam i znalazłam się w Grecji. początki były naprawdę trudne. nie powiem, że teraz jest łatwo, ale pierwsze lata były straszne. doszła do tego ciężka depresja, po trochu spowodowana moim życiem i przeciwnościami losu, ale po trochu zawiniły również hormony, które brałam po raz kolejny. było ze mną bardzo źle. dzień w dzień płakałam, męczyłam się myślami, że nikt mnie nie kocha, poddałam się... pewnego dnia wyszłam z pracy i zrezygnowana szłam przed siebie, aż usłyszałam trąbiące ciężarówki na głównej ulicy, a ktoś po grecku krzyczał:"dziewczyno co ty robisz?" za rękę poprowadził mnie na chodnik i poczekał aż nadjedzie autobus. wsiadałam w autobus ze łzami w oczach, patrzyłam przez okno, a w którymś momencie mój wzrok padł na tablicę ogłoszeniową. był tam numer telefonu do psychologa. i tak zaczęła się moja odmiana. na początku pracowałam i dobrze zarabiałam, więc płaciłam co tydzień 40 euro za godzinę rozmowy z panią psycholog. po wakacjach 2009 zwolnili mnie, ponieważ musiałam przyjechać do Polski, by wyrobić sobie nowy paszport i dowód osobisty. nie miałam czym płacić... nie poszłam do niej kilka miesięcy, ale wiedziałam, ze nie jest ze mną za dobrze. zabrałam wszystkie drobne ze skarbonki i poszłam pod jej drzwi... spóźniała się. zwykle o 16:00 gabinet już był otwarty... czekałam jednak. nadjechała w końcu swoim samochodzikiem, a gdy mnie ujrzała, zdziwiła się. rozmawiałyśmy długo i uczciwie. rozumiała bardzo dobrze co to znaczy nie mieć pieniędzy na życie. po chwili namysłu złożyła mi propozycję. będę jej przygotowywała coś słodkiego i pysznego w zamian za wizytę u niej. a jeśli się zdarzy, że nawet na składniki któregoś dnia nie będę miała, to będę jej to ciasto winna na następne spotkanie. i tak to trwa. coś przygotuję, zrobię zdjęcie, o ile o tym nie zapomnę i idę na wizytę... tak wiec poznaliście już prawdę. kiedyś w jakimś wpisie wspomniałam o tym , ze chodzę do psychologa, ale wstydziłam się o tym pisać po raz kolejny... jednak nie mam czego się wstydzić. to dzięki niej nie straciłam nadziei. cieszę się, że odnalazłam się... ....................
......................
......................
......................
..... a
oto info dla tych bardziej złośliwych: CIASTA ROBIĘ NA ZAMÓWIENIE. NIE JEM ICH. ROBIĘ JEDNAK ZDJĘCIA PONIEWAŻ CHCE JE MIEĆ NA ZDJĘCIACH!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 552511
Komentarzy: 10232
Założony: 2 lipca 2009
Ostatni wpis: 5 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kalinagryz

kobieta, 44 lat,

164 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Kroki milowe: 74kg..... itd....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2013 , Komentarze (13)
a wy co porabiacie? przespałam się od południa do 19, a potem? .... na rower nie wybieram sie z powodu bólu siodełka :P chciałam iśc na spacer, ale sama? na fb nikt się nie zgłosił na spacery.... :( nie mam też znajomych na Pireusie takich do spacerowania.... no nic.... posiedzę trochę, pomyślę, a nóż coś z tego wyjdzie....  



          

kawał który znalazłam na fb po grecku.... :P    
była 40-letnia kobieta i dała ogłoszenie, że szuka faceta do związku , ale są trzy warunki: 
1.żeby jej nie bił 
2.żeby nie wychodził z domu 
3.żeby był dobry w łóżku. 
następnego dnia dzwonek do drzwi. 
-witam, jestem zainteresowany ogłoszeniem. 
-tak....najpierw musisz przejść przez kilka testów. 
-jakich testów??? przecież nie mam rąk by cię uderzyć, ani nóg by wychodzić z domu. 
-a skąd mam wiedzieć, ze jesteś dobry w łóżku???? 
-a czym myślisz nacisnąłem dzwonek??????? 
:)    










 

minęła 1:00 w nocy, zjadłam przed chwilą kilka marchewek :) 
mam chęć na kawę z pianką :) mleko do kawy ubite z kostką lodu pomaga piance się spienić :)  
wyszłam na balkon by zobaczyć jak miasto śpi a tam niepsodzianka, jakiś gościu pieska na spacer wyprowadził :) 

7 maja 2013 , Komentarze (8)
pojechałam około 22:00 spotkać się z kolegą, posiedzieliśmy trochę, a potem pojechałam przed siebie :) na Piraiki posiedziałam trochę



na plaży, na tej samej co kiedyś wam pisałam że chodziłam p0ieszo!~!! pamiętacie? nawet zdjęcia wam wstawiłam z tamtych wypraw :) dzisiaj znowu siedizałam i rozmyślałam, patrząc na statki przepływające, pięknie oświetlone :) super sprawa. dzisiaj jednak był 3wiaterek, a i siedzenie mnie boli od siodełka.... :P 

6 maja 2013 , Komentarze (15)
wyjechałam z domu o 3 z minutami. sąsiad na 100% siedział na tarasie , pies poszczekał sobie a ja ruszyłam w siną dal :) .... pojechałam przez centrum Pireusu na Pasalimani, dojechałam niemal do Freattydy i posiedziałam sobie na ławeczce. spacerował jakiś mężczyzna w moim wieku na oko, spacerował bardzo spokojnie, a ja siedziałam sobie i lukałam co by jakiś złodziej to nie był. przeszedł obok mnie, poszedł do następnej ławeczki i siedział tam paląc papierosa. po jakimś czasie wstał, znowu koło mnie miał przejść i odezwał się że światełko na kasku się pali i mi się baterie wyczerpią. uśmiechnęłam się, ale bez słowa zdjęłam kask, wyłączyłam światełko, a on uśmiechnął się i odszedł powolnym krokiem. a potem myślałam sobie, ze on nie przypadkiem przeszedł koło mnie. no ale...... było minęło.... :) a może minęła mnie moja wielka miłosć? ŻARTUJĘ SOBIE!!!!!!!!!!!!!!!!   żartuję tylko :) 
no więc czas na kąpiel i spanie :) albo może i niespanie...... zobaczę.... :)  

a na koniec nieco dobrego humoru z sadurskiego :)  

Humor szkolny

Telewizor, ścierki i guma do żucia
? Najprostszym typem telewizora kolorowego jest telewizor czarno - biały w brązowej obudowie. 

? Telewizja, to złodziej czasu, ale ja tego złodzieja lubię. 

? Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi. 

? Żeby obrobić skórę, garbarz daje jej w skórę. 

? Odzież, to przede wszystkim izolacja termiczna, a nie tylko przeszkoda dla ciekawskich. 

? Do produkcji papieru gorszego dodaje się ścierki. 

? Kolej przewozi pasażerów, ludzi i cudzoziemców. 

? W starej kuźni miechy wprawiano w ruch ręcznie za pomocą nogi. 

? Guma jest to materiał giętki oraz do żucia. 


 Humor szkolny

Krasnoludki, rycerz i Cecylia
? Życie w szlacheckim dworze było bardzo urozmacicone: jedli, pili i popuszczali pasa. 

? Autor przeciwstawia obyczaje szlacheckie cnotliwemużyciu sarmanckich przodków. 

? Akcja noweli toczy się w czerwcu 1869-1870. 

? Rycerz średniowieczny był honorowy i zawsze dotrzymywał słowa. Kiedy obiecał coś damie serca to zawsze jej to zrobił, nawet gdy była mężatką. 

? Jan i Cecylia miłością i ciężką pracą wykarczowali las. 

? Jan umarł pionowo, gdyż powiesił się. 

? Przejawem ludomani były małżeństwa chłopów z inteligencją. 

? W "Nad Niemnem" Witold ukazywał Marysi swoje reformy. 

? Ojciec sprzedał skarpę, żeby zaoszczędzić siana dla mamy. 

? Sierotka Marysia żyjąc wśród krasnoludków, miała bardzo małe problemy. 
 
Humor szkolny

Nauczycielka, garderoba i Moniuszko
? Życie zmusiło Halkę do wielu czynności dobrowolnych, między innymi do samobójstwa. 

? Twórców okresu pozytywizmu nazywano organistami. 

? Nauczycielka puszczała płyty, które szły z żołnierzami do boju. 

? Chopin był wielkim kompozytorem produkcji polskiej. 

? Halka wiedział, że pierwszym warunkiem do nieśmiertelności jest śmierć. 

? Jontek na swoim zegarze w chałupie znalazł wskazówki do życia. 

? Często tytułem opery było imię ukochanej kobiety autora lub część jej garderoby, na przykład Halka. 

? Chopin - to prawdopodobnie największy gracz na świecie. 

? Moniuszko odkrył na scenie Halkę. 


Humor maturalny 2009 - część 3
? Gdyby każdy człowiek miał taki charakter jak Zosia, to cała kula ziemska by z tego skorzystała.

? Mickiewicz przestawił dwie skrajne części kobiecej natury. I chociaż przepaść pomiędzy charakterem jednej jak i drugiej była ogromna nie da się ukryć, że obie pragnęły kochać. Jak każdy z nas. Jak każdy Polak.

? Była zdesperowana, gdyż szybkim krokiem zbliżał się czas staropanieństwa, co było jej największym koszmarem.

? Tadeusz podszedł do Zosi z ptakiem w ręku.

? Zosia siedziała na parkanie i bawiła się ptakiem Tadeusza.

? Wolałbym ożenić się z Zosią. Telimena mogłaby najwyżej zostać moją kochanką.

? Telimena swoim życiem seksualnym skomplikowała życie mieszkańców Soplicowa.


wierzcie lub nie, ale tak mnie brzuch boli od śmiechu...... :)  
ja nie mogę!!!!!!!!!!!!!!! szczególnie humory z zeszytów szkolnych są prześwietne!!!!! padam ze śmiechu!!!!!!!!!!!!!!!1 


6 maja 2013 , Komentarze (3)
zastanawiam sie jeszcze :) 



jest 3:10, jeszcze nie pojechałam, bo słyszałam że sąsiad z dziewczyną swoją siedzą na tarasie, jakby mnie zobaczyli ze wytaszczam rower o tej porze to co by sobie pomyśleli........?........ głupio mi wyjść znowu teraz, mimo  iż dziewczynę już odwiózł do domu, wrócił .... ale znowu na tarasie zasiadł ze swoim psem..... pies narobił harmideru gdy popsikałam sprayem łańcuch bo skrzypiał strasznie na ostatnim wyjeździe..... narazie weszłam do domu, ale pójdę posiedzę troszkę na balkonie i anuż uda mi sie wyjść niedługo.... :) zrobię sobie kawkę i posiedzę na balkonie... :) 

5 maja 2013 , Komentarze (4)
katolicy posługują się innym kalendarzem a prawosławni chrześcijanie innym.... 
wkleję wam notkę z innej strony, ajk chcecie, ale zaznaczam, ze w praktyce to trochę się różni..... 
/////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Informacje o kraju 
Państwo greckie leży w południowo - wschodniej Europie, w najbardziej wysuniętej na południe części Półwyspu Bałkańskiego. Obejmuje część kontynentalną - półwysep (oblewany od zachodu przez Morze Jońskie, na południu Morze Śródziemne i na wschodzie Morze Egejskie), a także około 2000 wysp. Pod względem wielkości Grecja zajmuje 14 miejsce w Europie. Jest jedynym państwem Unii Europejskiej, które nie graniczy z innymi państwami członkowskimi. Około 80% powierzchni kraju zajmują góry. Obszar Grecji jest wciąż aktywny sejsmicznie, czego dowodem są trzęsienia ziemi, gorące źródła oraz czynne wulkany (Kajmeni). Większość obszaru Grecji leży w strefie klimatu śródziemnomorskiego. Stolicą Grecji są leżące na południu Ateny (Athine), liczące blisko 4 mln mieszkańców. 
Językiem urzędowym w Grecji jest tzw. język nowogrecki. Został on zapisany w Księdze Rekordów Guinessa jako najbogatszy pod względem słownictwa spośród wszystkich języków używanych na świecie, bowiem liczy on około 5 mln słów. W Europie znany jest również odwieczny spór zwolenników języka tradycyjnego z tymi, którzy raczej preferują język ludowy. Ciekawostką jest fakt, iż większość słownictwa języka greckiego od czasów starożytnych nie uległa zmianie. 
Społeczeństwo Grecji jest stosunkowo jednolite tak pod względem wyznaniowym jak i etnicznym, bowiem aż 98% ogólnej liczby ludności posługuje się językiem greckim, a tylko 2% słowiańskim, tureckim bądź albańskim. Najbardziej skomplikowana struktura narodowościowa występuje w północno-wschodniej części kraju, gdzie zamieszkują mniejszość turecka i macedońska, Żydzi, Romowie, Gagauzi oraz Athingani

3. Specyfika dnia codziennego
Wśród najważniejszych wartości Grecy, wspierani przez religię prawosławną szczególnie chronią instytucję rodziny. Mimo wyraźnego spadku liczby urodzin w kraju, chęć wychowania dzieci, jako najważniejszy cel życiowy, deklaruje większość społeczeństwa. Wskaźnik rozwodów w Grecji, trzykrotnie niższy od średnich wskaźników unijnych, jest porównywalny jedynie z Hiszpanią. Tradycyjnym modelem rodziny, najczęściej występującym dziś na wsi, pozostaje rodzina wielopokoleniowa, często mieszkająca w jednym domu albo w bliskim sąsiedztwie. Średni wiek zawieranych małżeństw w przypadku mężczyzn wynosi 29 lat, w przypadku kobiet 25-26 lat. Mimo wysokiego bezrobocia wśród kobiet 47,7% mężatek pracuje zawodowo. 
Średnie wynagrodzenie w Grecji należy do najniższych w Unii Europejskiej, chociaż dla porównania jest trzykrotnie wyższe niż w Polsce. Paradoksalnie Grecy wydają znacznie więcej pieniędzy, niż wynoszą ich oficjalne dochody. Niskie wynagrodzenia skłaniają ich do poszukiwania dodatkowego miejsca pracy, a co za tym idzie do zdobywania dodatkowych środków. 
Grecy spędzają wolny czas na spotkaniach w gronie przyjaciół w kawiarni (kafenion), zwykle przy kawie lub alkoholu. W czasie urlopu natomiast, mieszkańcy miast chętnie wyjeżdżają do małych miejscowości. Na prowincji, gdzie nie ma kin, teatrów czy też obiektów sportowych, jedyną rozrywką są rozmowy i spędzanie czasu w towarzystwie przyjaciół. Rozmawia się o sprawach społecznych i politycznych, o zbiorach, pogodzie, w trakcie rozmowy tworzą się plotki, ale też powstają plany małżeńskie. Dystans do upływającego czasu i fanatyczne wręcz zamiłowanie do rozmów sprawia, że w życiu codziennym Grek rzadko przyznaje pracy zawodowej miejsce priorytetowe. Zamykanie warsztatu przez właściciela, który chce podyskutować z przyjaciółmi w kafenionie nikogo nie oburza, wręcz przeciwnie - uważane jest za sytuację normalną i uzasadnioną. Kobiety mieszkające na wsi bardzo rzadko przychodzą do kawiarni, za to przesiadują na schodkach przed domem albo przed kościołem, gdzie czas upływa im na rozmowie i szydełkowaniu. W naturalny sposób szybsze tempo życia jest typowe dla miast. Rozrywki w miastach nie odbiegają od pozostałych krajów Europy Zachodniej. W Atenach ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu jest Plaka - dzielnica na północnych zboczach Akropolu, pełna kawiarni i lokali rozrywkowych. 
Niezwykle ważną uroczystością rodzinną dla każdego Greka są imieniny. Zwyczajem jest tu urządzanie balów imieninowych dla dzieci, które nie ukończyły jeszcze 12 roku życia, zaś dorośli dla rodziny i przyjaciół wyprawiają z tej okazji przyjęcia. Zasadą jest składanie solenizantowi życzeń oraz wręczanie mu drobnych upominków. Imieniny świętuje się również w miejscu pracy, wyprawiając niewielki poczęstunek dla współpracowników. W dobrym tonie jest wysyłanie życzeń wspólnikom, a nawet klientom. Znacznie mniej uwagi przywiązuje się do dnia urodzin. 
Grecy znani są ze swojej uległości do przesądów. Szczególnie ważne są zasady "gwarantujące" bezpieczeństwo nowonarodzonego dziecka, czy też reguły związane z przyjmowaniem gości. Wiele osób wierzy w skuteczność i niezwykłą moc amuletów, które zwykle przybierają formę złotych łańcuszków z kamieniem szlachetnym. Grupą zawodową, która szczególnie ceni moc amuletów są zawodowi kierowcy. 
4. Kuchnia 
Kuchnia grecka ma wiele cech wspólnych z kuchnią turecka, ormiańską oraz bałkańską. Ze względu na nocny tryb życia Greków jada się tu dość późno. Dzień zaczyna się od lekkiego posiłku zwykle złożonego z kawy i kilku biszkoptów. Pomiędzy 14.00 a 15.00 jada się obiad, zaś kolację, będącą podstawowym i najobfitszym posiłkiem jada się w godzinach 21.00-23.00. Potrawy podaje się zwykle na zimno lub lekko podgrzane, gdyż panuje tu pogląd, iż gorące dania szkodzą zdrowiu. 
Wśród dań mięsnych bardzo popularne są souvlki i brizóles (kotlety). W obu przypadkach lepsze i tańsze niż cielęcina (moscharsio) jest mięso wieprzowe (chirinó). Najlepsze souvlki robi się z baraniny (arnsio), ale przyrządza się je stosunkowo rzadko. Pieczona baranina (arn psitó) i koźle mięso (katski stó fournó), są wysoko cenione przez Greków jako najlepsze przysmaki. Nadmorskie tawerny i bary oferują przeróżne dania rybne. Latem jest stosunkowo mały wybór ryb, ponieważ od połowy maja do połowy października połów siecią jest zabroniony. Podczas ciepłych miesięcy złowione ryby mogą być małe i suche, dlatego często podaje się do nich masło. Ciekawostką jest, że większość ryb podawanych na greckich stołach w okresie letnim, to mrożonki rodem z Egiptu lub północnej Afryki. Jesienią w jadłospisie pojawia się zupa rybna (psarósoupa/kakavi). Odkąd najpopularniejsze gatunki ryb stały się trudno dostępne ze względu na nadmierne połowy, do łask wróciły zarezerwowane dotychczas tylko dla biedoty niecodzienne owoce morza. Raja, czyli płaszczka, znana jest w Grecji jako plat, selchi, trgona lub vtos, może być smażona lub gotowana (jako podstawa zupy). 
W restauracjach kelnerzy zawsze zachęcają do skosztowania sałatki choritiki, czyli tradycyjnej sałatki wiejskiej, w Europie znanej jako sałatka grecka. Co ciekawe jest ona najdroższa w menu. Najprostsze sałatki zrobione są z pomidora (domatosalta) lub pomidora z ogórkiem (angourodomta). Zimą i wiosną najczęściej zamawia się lchano (kapustę) lub maroli (sałatę).
Tradycja uprawy winogron sięga w Grecji czasów starożytnych. Wina greckie zyskują oryginalny smak dzięki specjalnym zaprawom żywicznym, takim jak np. retsina. Spożycie wina w Grecji przekracza 30 litrów rocznie na jednego mieszkańca, co stanowi najwyższy wskaźnik na świecie. Znanym napojem alkoholowym w Grecji jest ozo (raki), będące 48-procentowym napojem alkoholowym, destylowanym z zacieru winogronowego pozostałego po wyrobie wina i doprawianym takimi ziołami, jak anyż czy koper. Zamawiając ozo, zawsze otrzymuje się dwie szklaneczki, jedną z ozo, drugą z czystą wodą, którą dolewa się do alkoholu (wedle uznania), aż przybierze barwę mleka. 

5. Święta 
Religią, która ma największą liczbę wyznawców w Grecji jest prawosławie (ok. 97% ogółu). Kościół prawosławny w Grecji jest autokefaliczny, czyli organizacyjnie niezależny, zaś prawosławie ogólnie określone jest w konstytucji mianem religii dominującej. 
Wśród greckich świąt najbardziej uroczyście obchodzona (szczególnie na wyspach i w małych wioskach) jest prawosławna Wielkanoc (Pascha). Przez cały tydzień Grecy uczestniczą w uroczystych procesjach, ze świątyń powracają do domu z zapalonymi świecami. Dzień Św. Wasylego (Agios Vasilios), 1 stycznia, wiąże się ze zwyczajem pieczenia chleba zwanego Vassilopitta, w którym umieszcza się pieniążek. Podobnie jak na Cyprze, spożywaniu chleba towarzyszy przekonanie, że ten, kto znajdzie w swojej części monetę, będzie szczęśliwy. Obchodzony 6 stycznia dzień św. Teofanii poprzedza poświęcenie mieszkań przez kapłanów, którzy następnie święcą chrzcielnice i zbiorniki wodne oraz wypędzają złe duchy z miejsc zamieszkanych przez ludzi. Charakter religijny ma także wolny od pracy Dzień Niepodległości (25 marca) połączony ze Świętem Zwiastowania (Evangelismos). Święto Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny obchodzone 15 sierpnia to dzień pielgrzymek religijnych do świątyń, w których znajdują się cudowne obrazy Matki Boskiej. Rok kończy Boże Narodzenie (Christujena). W Grecji najważniejszym bożonarodzeniowym dniem jest 25 grudnia. Nie obchodzi się tu Wigilii, a jeśli już, to o bardzo późnej porze. Nie ma również Świętego Mikołaja, choć w tym dniu ludzie szczodrze obdarzają się prezentami. ///////////////////jest św.Mikołaj który w Grecji zwie się Agios Vasilis.//////////////////---to tak ode mnie :) 
Obchody świąt Bożego Narodzenia trwają w Grecji aż 12 dni ((((ode mnie: u niektórych już 26 grudnia to zwykły dzień , a choinkę rozbierają już po pierwszym stycznia)))))))) . Przed mszą Bożego Narodzenia chłopcy śpiewają kolędy, za co w wioskach dostają słodkości: migdały i orzechy, a w miastach pieniądze. Nabożeństwo zaczyna się o czwartej rano i trwa do wschodu słońca.
Ważna potrawą dla Greków jest christopsomo, czyli chleb Chrystusa: duży, okrągły chleb z orzechami, z odciskiem drewnianej pieczęci z symbolem religijnym. Tradycyjne świąteczne potrawy to również pieczone jagnię, pieczony prosiak lub indyk nadziewany kasztanami i ryżem. Oprócz importowanego zwyczaju ubierania choinki, w wielu rodzinach symbolem święta pozostaje mały okręcik, ozdabiany podobnie jak choinka. 
Większość greckich świąt ma charakter lokalny. 8 stycznia w Tracji obchodzi się święto zwane Gynekokratia. W tym dniu zmieniają się role społeczne: kobiety przychodzą do kawiarni, zaś mężczyźni zajmują się obowiązkami domowymi. Inny charakter ma z kolie święto zwane Anastenaria który przypada na dzień 21 maja (w dzień św. Heleny i św. Konstantyna). Głównym punktem uroczystości jest taniec boso po rozżarzonych węglach, wykonywany przez grupę mężczyzn trzymających w ręku ikony. Stan uniesienia religijnego jest tak mocny, że pozwala uniknąć tańczącym poparzeń
6. Gdzie warto pojechać? 
Zdecydowanie świecki charakter ma karnawał trwający zwykle 3 tygodnie. Największą atrakcją dla turystów jest karnawał w Patras, połączony z paradą rydwanów i balem przebierańców, osobliwością wyspy Skiros są kozie tańce (tancerze w maskach kozłów), w Tebach zaś inscenizacja wesela pasterskiego. 
Wśród atrakcji turystycznych najczęściej odwiedzane miejsca to: 
? Ateny - " przedziwna krzyżówka wielkiej metropolii i prowincjonalnej dziury, Wschodu i Zachodu..." 
Najczęściej zwiedzanym miejscem jest Akropol, zaraz za nim Narodowe Muzeum Archeologiczne, Rzymskie Forum i Wieża Wiatrów. Forum zbudowali Juliusz Cezar i Oktawian August jako przedłużenie greckiej agory na zachód. Obecnie prowadzone są tu intensywne prace wykopaliskowe, ale nie utrudnia to zbytnio ruchu turystycznego. Główne wejście na Forum od strony zachodniej stanowiła zachowana w stosunkowo niezłym stanie Brama Ateny Archegetis (Rządzącej), składająca się z doryckiego portyku i czterech kolumn wspierających belkowanie oraz fronton. Na pilastrze wychodzącym na Akropol wyryto zarządzenie Hadriana określające zasady i podatki związane ze sprzedażą oliwy. 
Najlepiej zachowaną i najbardziej intrygującą budowla w rejonie Forum jest ośmiokątna Wieża Wiatrów (gr. Arides), zwana też Zegarem Wodnym, zbudowana w I w. p.n.e. według projektu syryjskiego astronoma, Andronikosa z Kyrros. Wieża pełniła funkcję kompasu, zegara słonecznego, wiatrowskazu i zegara wodnego, napędzanego strumieniem z jednego ze źródeł na Akropolu. Każdą ze ścian wieży zdobi płaskorzeźba przedstawiająca unoszącą się w powietrzu postać, która symbolizuje jeden z ośmiu wiatrów. Poniżej każdej płaskorzeźby nadal widać ślady po ośmiu zegarach słonecznych. 
U podnóża Akropolu rozpościera się Plka, pełna zabytków z czasów Bizancjum, średniowiecza i XIX w., które wydały się tak egzotyczne Byronowi i innym romantykom. Ateny słyną też z najlepszych restauracji, tawern i kawiarenek, w których kwitnie życie nocne. 
? Korynt 
Tak jak i jego starożytnego poprzednika, współczesny Korynt (Kórinthos) kilkakrotnie niszczyły trzęsienia ziemi. Ruiny starożytnego miasta znajdują się 7 km na południe od Koryntu, do którego w czasach rzymskich przeniesiono z Aten stolicę prowincji Achaja. Główną budowlą, dającą pewne pojęcie o skali miasta, jest majestatyczna świątynia Apollina, choć do obecnych czasów przetrwało tylko kilka kolumn z fragmentami belkowania. W mieście jest też wiele pozostałości średniowiecznych zabudowań. Znajdują się one na miejscu dawnego akropolu, na Akrokoryncie, wznoszącym się na wysokość 565 m . 
Ruiny starożytnego Koryntu obejmują fragmenty starożytnych murów miejskich (w czasach rzymskich liczyły one 15 km długości) i położone nieco dalej stadiony, gimnazjony i nekropolie. Jednak do zwiedzania nadaje się tylko część w centrum, wokół rzymskiego forum i doryckiej świątyni Apollina. 
? Rodos 
Jest to jedna z najchętniej odwiedzanych wysp greckich, a to za sprawą pięknych piaszczystych plaż na wschodnim wybrzeżu i specyficznego urok stolicy wyspy, również Rodos - świetnie zachowanego średniowiecznego miasta, spuścizny po zakonie joannitów. Starożytne miasto leży niemal całkowicie pod terenem dzisiejszego ośrodka. Zostało ono zaprojektowane przez Hippodamosa z Miletu (choć niektórzy uznają to za wątpliwe), z zastosowaniem powszechnej w tym czasie prostokątnej siatki ulic. Zaplanowano osobne dzielnice mieszkalne i handlowe. W obrębie murów o długości 15 km , na przestrzeni prawie dwukrotnie większej od obecnego Rodos, mieszkało w czasach hellenistycznych ponad 100 tys. ludzi, co w owym okresie było liczbą imponującą. 


Źródła: 
? Czekalski Tadeusz, "Grecja", wyd. TRIO Warszawa 2003 
? Internetowy przewodnik Pascala www.przewodnik.onet.pl 
? http://grecja.home.pl/ 
? http://free.polbox.pl/3/32hdw/  
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////// 
 
malują jajka na czerwono przeważnie i pedzą do kościoła z koszami w których są tylko czerwone jaja..... 
Polski katolicki kościół postanowił kilka lat temu, że Wielkanoc będzie obchodzona w jednym dniu z Pashą, żeby nie rozdzielać się i nie odróżniać , łatwiej jest siędzom dogadać się sprawie mszy świetych, w jednym kościele , tym na Michail Voda, w różnych godzinach odbywają sie mszę po grecku i po polsku.  pamiętam dawno temu, jak jeszcze miałąm taką fajną koleżankę A. to ufarbowałyśmy jajka i szłyśmy do kościoła, a grecy byli zdziwieni, bo Pasha wypadała w innym dniu.... potem zaszła zmiana co do daty świąt i teraz i grecy i polacy świętują tego samego dnia, co jest dobre, bo na święta z pracy dają wolne , dają jakieś prezenty czasami, a i dekoracje w sklepach uświadamiają ludziom że to już święta :) 
popieram tą zmianę :) 
a z drugiej strony, w tym roku była aż miesięczna różnica, mama przysłała mi kartkę a ja dziwiłam sie że tak wcześnie........ 
dzisiaj wszyscy grilują po balkonach i tarasach :) 
WESOŁEGO ALLELUJA :)  



tak sobie czytam ten tekst i stwierdzam, ze jest w nim dużo błędów i niedomówień..... 

4 maja 2013 , Komentarze (6)
Chrystus zmartwychwstał!!!!! 
niech się dzieje wola Boża!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
nawet film mi przerwali by dać ostatnią chwilę mszy :) 
buziaczki :)

4 maja 2013 , Komentarze (5)
wróciłam po jakichś 20 minutach do domu bo zachmurzyło się i ciśnienie mi spadło tak, ze oczy mi się zamykają... może wypiję kawę i pojadę na rower gdzieś pooglądać grecką wielkanoc :) 
a wam jak dzionek minął? co dobrego dzisiaj zrobiliście? 
staram się codziennie zrobić choć jeden dobry uczynek... dzisiaj jeszcze nie zrobiłam..... 

3 maja 2013 , Komentarze (6)
POSZŁAM Z PORTWELEM, PUSTYM NIEMAL, ALE W PLANIE MIAŁAM KUPIĆ COŚ NA KOMARY, BO WCZORAJ SPAĆ MI NIE DAŁY, ORAZ .... NIE PAMIĘTAM CO JESZCZE.... W KAŻDYM BĄDŹ RAZIE POJECHAŁAM NA PIREUS, POSZLAM DO JUMBO, SPORO POCHODZIŁAM, POTEM PO RÓŻNYCH SKLEPIKACH SPACEREK, TAK ZEBY POPATRZEĆ SOBIE, A POTEM POSZŁAM NA KAWĘ DO GOODYS'A , SIEDZIAŁAM SOBIE I ROZMYŚLAŁAM NA ZIMNYM CAPUCCINO.... DZISIAJ JEST TUTAJ WIELKI PIĄTEK. O TEJ PORZE LUDZIE MKNĄ DO KOŚCIOŁÓW NA MSZĘ ZE ŚWIECZKAMI ITD.... A JA SIEDZĘ SOBIE, UPORZĄDKOWAŁAM AKWARIUM, ZAŁOŻYŁAM STRONKĘ NA FB O CHODZENIU I SPACEROWANIU, CIEKAWE CZY KIEDYKOLWIEK KTOŚ PÓJDZIE ZE MNĄ NA SPACER :) POŻYJEMY -ZOBACZYMY :) 
BUZIACZKIIIIIIIIIII!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 

2 maja 2013 , Komentarze (7)
zgłosiło się dwóch chłopaków z grupy. spotkaliśmy się o 21:00 na placu, przyjechało też trzech innych chłopaków, i pojechaliśmy na Limni Wuliagmenis za Wulą. było super. zrobiliśmy 46 km. zatrzymaliśmy się na placu zabaw i zrobiliśmy kilka śmiesznych zdjęć, był ubaw po pachy :) 
dojechałam do domu o 1:30, weszłam pod prysznic, a jak wyszłam i siadłam na kanapie to poczułam zmęczenie trzeciego stopnia...... padłam do łóżka i obudziłam się o 12 w południe...... 
popijam kawę z mleczkiem i słodzikiem. zważyłam się dzisiaj rano: 113.5 kg :) 
a wam jakwam dzień mija? byliście na rowerowej przejażdżce? jakie miejsca widzieliście? :) 

1 maja 2013 , Komentarze (5)
a ja smucę się po każdym głupim tekście jak nie wiem co...... 
wnerwiam się jak diabli..... 

dzisiaj w sumie cały dzień w domu przesiedziałam, raz komp, raz tv, raz gotowanie...... 
spotkanie z lekarzem dopiero za 9 dni....zobaczę co on mi powie...... 

jest tak gorąco ze aż duszno..........

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.