Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam,jestem dodi.Studjuje pedagogike doradztwo personalne,i bardzo chce schudnąć 3 kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 87035
Komentarzy: 518
Założony: 22 maja 2009
Ostatni wpis: 11 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dodi183

kobieta, 35 lat, Konin

166 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 października 2009 , Skomentuj

Weszłam rano na wage i co widze 52,1...hurra .nie wiem jak to sie stało,ale sie udało.mimo wczorajszego obzarstwa mnóstwa słodyczy i to wieczornego.nie mialam az tak duzo wyrzeczeń i nie raz mialam napady obzarstwa,zreszta wszyscy tu wiedza,nie raz juz to pisałam.Ale udało sie,waga mnijsza.Chce utrzymac tą wage....

13 października 2009 , Komentarze (1)

Waga dzisiaj 52,6 ucieszyłam sie.narazie nie zmieniam na pasku.juz mialam czasami taką wage,ale wiem ze dzisij bede musiala zjesc wiecej.jade do cioci a ona napewno bedzie we mnie wpychała smakołyki,ale postaram sie trzymac w miare.

Dzisiaj na śniadanie zjadłam już bułke,kawałek z serkiem wiejskim,kawałke z szynka i poidorem,kawałek z serem topionym,kawałek z metką z łososia.

12 października 2009 , Skomentuj

Tak sobie ten wekend,oczywiscie jak zwykle odpuscialkm sobie,w sobote luzik,waga wczoraj 52,7 ale oczywiscie wczoraj mnóstwo słodyczy,słodyczy,pozna kolacja,biale pieczywo i nalewka wlasnej roboty,ale mierzylam rano odrazu obwód ud,bioder i nic sie nie zmieniło,na wage nie wchodziłam,wejde jutro.....mam nadzije ze bedzie chocoaz około 53,3 to juz dobrze,tak sie chce utrzymywac.Zauwazylam ze moge sobie pozwolic na słodycze i duuuuuużo jedzenia w wekendy bo do nasteonego jka jem normalnie to to trace...nie chce az tak bardzo chudnac tylko juz nie tyć.....a jak tam kochane u was?co myslicie o mnie?

10 października 2009 , Komentarze (1)

Hej.po tym oczyszczaniu nawet nawet,waga 53,1,co prawda 0,7 kg wiecej niz tydzien temu,ale mialam 5 dni obzarstwa...wiec nie jest źle przydało sie to małe oczyszczanie organizmu.Dzisij jak narazie zjadlam pół tosta z serem i z ketchubem,na obiad zupka i chyba pózniej kawałek ciata...które sama robie z toffi,budyn z masłem,herbatniki i bita smietana,mniam.Postanowialm ze bede jadla teraz czesciej i moze troszke wiecej,ale bede kontrolowala ciagle wage:)

Pozdrawiam was:))

9 października 2009 , Komentarze (1)

Ostatnio mialam bardzo trudne dni,jesli chodzi o diete.Opowiem wam...w sobote rano było na wadze 52,5 fajnie-taką bym chciała miec,ale w sobote mialam wesele,w niedziele odpust u cioci,a od pon-do srody wielkie obzarstwo czyli 5 dni obżarstwa,nie moglam na siebie patrzeć,jadlam wszystko i w duzych ilosciach,nie moglam przestac jesc..słodyczy było pełno,waga w środe wieczorem 56,2 kg,a od czwartku jem mniej,dzisiaj zjadlam

śniadanie:2 kawałki chleba razowego z paprykarzem i z szynką z pomidorem

obiadokolacja ok.godz.18(póżno)ale wczesniej nie mogłam zupa kartolanka,bardzo dobra,tak spory talerz

wypilam tez 2 herbaty zielone,1 kawe i dużo wody,ćwiczyłam tez tak z 20 minut,smarowałąm ciało balsamem ujędrniającym.

Jutro ważenie:( boje sie wejsc na ta wage.)Buziaki:))

2 października 2009 , Komentarze (1)

Dieta wczoraj ok.zjadlam obiad o godz.15,pożxniej juz nic.waga wczoraj wieczorem była juz 53,00 poźniej wypilam herbate i duzo wody  była waga 52,7 i patrze dzisij rano 53...to źle bo wczoraj rano była 52,7 ,wiec dzisiaj iczylam na jeszcze mniejsza,jutreo mamw esele a u taki skok wagi,woda mi sie zatrzyała czy co,co robic?

1 października 2009 , Komentarze (1)

Witajcie,potraktowałyscie mnie ostatnio bardzo nie miło,zahlądalm tu i tak.dobra dosc o żalach.dietka narazie tak sobie.żyje od wekendu do wekendu ,w kazdy wekend jkas impreza i oczywiscie jedzenie i picie ale w tyg.daje w miare rade.teraz znów mam wesele w sobote,a poźniej juz spokój.szukamy tez z moim narezczonym sali weselnej,wszystko i nic nam sie nie podoba i nie wiem juz sama,ale to za dwa lata wiec jescz mamy troche czasu.

Podam wam co jadłam wczoraj:

rano:sniadanie o 7.30 kromka razowca z szynką

godz.12.00 bułka razowa połowa z szynk ai pomidorem,połowa z serem topionym lekko posmarrowana masłem

godz.15.00 spory kawałek pizzy z ketchupem(swojej roboty,wiem ze kaloryczne,ale pewnie mniej od zwykłej)

godz.21.00 piwo reds                                                                                                              dodatkowo wypiłam jeszcze 2 herbaty zielone.kawe i dużo wody,biegałam troche ,zrobilam 30 brzuszków,pare cwiczeń na nogi i w nocy narzeczeńskie sporty.

 

A dzisiaj zjadłam śniadanie godz.9;00 pół bułki z serem topionym i pleśniowym,kawałek pomidora, mały kawałek ciasta drożdźowego(nie wiem czy to kaloryczne ale juz wczoraj mialam ochote na niego  ale postanowilam ze dzisiaj rano zjem)

dalej nie wiem co będzie....co o tym myślicie?papa

21 września 2009 , Skomentuj

witam was,jestem obecnie po wielu imprezach....tzn.po weselu i po niedzieli gdzie jadlam pizze ciasta i jetsem zaskoczona moja waga dzis to 53,4 to tak nawet nawet....nie?

12 września 2009 , Komentarze (3)

wcczoraj w ciagu dnia zjadlam tylko dwie byłki z szynką,serem,pomidorem,a wieczorem.....2 kanapki z szynka,baton princepolo,z 5 cukierków,pół likieru,wiem ze to wszystko nie zdrowe,ale czy myslicie ze juz od tego przytyłam?

9 września 2009 , Komentarze (2)

witam was,jestem po 4-dniowym obzarstwie.18-stka,zareczyny,moje ur i imprez u wuja  mojego narzeczonego.waga dzisij 54,6....masakra,zaczynam teraz odchudzanie,za tydzien ma wesele i jestesm swiadkową,tylko dzisija najgorsza rzecz w moim życiu...test ciążowy.juz robiłam jeden i był negatywny,ale nadala nie mam @ boje sie cholernie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.