4 - 83,6
10:00 jogur naturalny + płatki owsiane
Dzisiaj dieta zgodnie z planem, może tylko poza godziną pierwszego śniadania. Trochę za późno, ale zdarza się. Najgorsze dla mnie są WE pod względem utrzymania w ryzach swego apetytu, plan na jutro:
- kawa, 2 kanapki chleba żytnio-razowego z twarogiem i sałatą,
- serek owocowy, 2 pomarańcze,
- sok z marchwi,
- sok pomidorowy, 2 jabłka,
- zupa ziemniaczana,
- barszcz czerwony, wasa z żółtym serem 6 szt.
Sporo tego wszystkiego więc nie powinno być źle.
3 - 84,00
9:00 wasa z twarogiem i ogórkiem kiszonym, kawa, zielona herbata, woda.
Dzisiaj dieta dotrzymana. Plan na jutro:
- kawa,jogurt naturalny z 2 łyżkami płatków owsianych,
- jogurt pitny,
- drożdżówka ( mniam :-) ), jabłko, zielona herbata,
- pomarańcza szt 2, kefir,
- ryż na gęsto z musem jabłkowym,,
- wasa z szynką drobiową 5 szt, but.soku pomidorowego, 2 jabłka.
Muszę jeszcze pomyśleć nad godzinami posiłków. Teoretycznie powinno być 9, 11, 13, 15, 17, 19. Teoria w jedną , praktyka jednak w drugą stronę zmierza. Jakiś złoty środek muszę znaleźć.
2 - 84,5 - Archiwum.
Jak ten czas szybko mija. Bezpłatną analizę na Vitalii zrobiłam w marcu 2007 r. Waga 84, prognoza masy ciała z obecnymi jak na tamte odległe czasy nawykami żywieniowymi to 89 kg w marcu 2009. Niestety prognozy częściowo się sprawdziły. W styczniu czy lutym tego roku 88 na wadze widziałam :-( . Był też plan osiągnięcia sukcesu z dietą Vitalii , który zakładał, że do września 2007 osiągnę w optymalnym tempie oczekiwaną masę ciała czyli 65 kg, optymiści . Diety nie zakupiłam, teraz mamy kwiecień 2009, a ja nadal 8 zamiast 6 z przodu. Tym razem jednak piszę sobie pamiętnik dostępny dla wszystkich i myślę, że to mimo wszystko jakoś moblizuje. Zmieniam też swoje nawyki żywieniowe na lepsze więc powoli powoli plan muszę osiągnąć. Wiele diet już stosowałam i oczywiście brak konsekwencji doprowadził do wagi obecnej, ale tym razem też jakoś nie mogę diety trzymać bo tego co w planie nie daję rady zjeść. Wszystko dopiero przedemną bo w końcu dopiero 2 dzień mojej diety mija, ale jak patrzę na plan kolejnych dni to głodować nie będę.
Plan na jutro czyli dzień 3 :
- kawa, wasa z twarogiem i kiszonym ogórkiem szt 2,
- 1 jajko na twardo, but, soku pomidorowego,
- but soku z czarnej porzeczki i banan,
- jagort naturalny, mus jabłkowy,
- gotowane brokuły i ryba ( ma być dorsz, ale zadowolę się jakąś inną rybą )
- kisiel, szklanka soku z czarnej porzeczki, szklanka zielonej herbaty.
1 - 84,5 - Hmm........
Diety nie dotrzymałam, a chyba pęknę z przejedzenia. Ciężko jakoś mi było zjeść to co było w planie, pominęłam szynkę i sok. Jeśli uda mi się dotrzymać tej diety i schudnę to chyba ozłocę tego dietetyka.
Podaję mój plan na jutro, może ktoś albo ktosia się do mnie przyłączy ? Zawsze to w grupie raźniej .
kawa, 2 kanapki z chleba żytnio-razowego z sałatą i pomidorem,
- jogurt pitny i 3 kiwi
- grahamka z sałatą i jabłko,
-banan, jabłko, 4 figi,
groszek z marchewką i kasza gryczana ( dobre toto chyba nie będzie, ale trudno)
- sok z marchwi, jabłko, wasa szt 2
Dzień pierwszy.
No cóż, nie ma co się czarować bez zmiany nawyków będę tak sobie tyła i tyła i w niedługim czasie upodobnię się jeszcze bardziej do pingwinka z mojej fotki.
Jutro powinnam zjeść : kawa, 2 wasy z żółtym serem, szkl.soku pomidorowego,
- 1 op.twarożku, 1 op.musu jabłkowego,
- 1 grejpfrut, szkl.soku z czarnej porzeczki,
- 100g szynki drobiowej, 1 but. soku pomidorowego,
- zupa pomidorowa,
2 jabłka pieczone, szkl.soku z czarnej porzeczki i zielona herbata.
Hmm..........., w sumie dużo, ale podobno jadłospis układał dietetyk więc przynajmniej teoretycznie wie co robi.
cd. dnia pierwszego, który nastąpi jutro:
Zakupy poczynione. Wszelkie wiktuały niezbędne dla mej diety zakupione. Nic tylko od jutra dietkować :-).