Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłonił mnie mój wygląd. Noszę rozmiar 42-44 i to mnie przeraża. Nie podobam sie sobie taka. Mam grube uda i ogólnie jestem ogromna.Nie odchudzam się dla kogoś, tylko dla siebie. Chcę się dobrze czuć w swoim ciele, móc się rozebrać na plaży bez kompleksów. Chcę zacząć chodzić z głową wysoko podniesioną i być dumna ze swojej sylwetki.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 153635
Komentarzy: 821
Założony: 9 listopada 2010
Ostatni wpis: 27 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xvxkamilaxvx1

kobieta, 38 lat, Szczecin

157 cm, 82.20 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 1 cel 75 kg, 2 cel 70 kg, 3 cel 65 kg, 4 cel 60 kg, 5 cel 55 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Dzień 9
Poniedziałek zaczęłam jak co dzień, czyli od zważenia się. Waga 78 kg.
W ten dzień postanowiłam się ostro zmęczyć i zrobiłam wszystkie dostępne w internecie ćwiczenia z Mel B czyli
Rozgrzewka 5 minut
15-minutowy trening cardio
Trening abs
10 minutowy trening nóg
Trening na biust klatkę piersiowa i plecy
10 minutowy trening pośladków(2)
10 minutowy trening ramion
Trening całego ciała
10 minutowy trening brzucha
Ćwiczenia rozluźniające i rozciągające


Po treningu czułam się dobrze, dopiero na drugi dzień jak wstałam z łóżka wszystko mnie bolało ( ręce, brzuch i żebra).
A rano był jeszcze rower - 780 kcal
Dzień 10
Wtorek - dzisiaj cały dzień odpoczynku. Dopiero o 22 h wsiadłam na rower.
Rower - 460 kcal

26 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Dzień 8

Waga 77,7 kg

Rower - 502 kcal

25 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Dzień 6

Czyli wczorajszy dzień. Był to dzień  totalnego odpoczynku od ćwiczeń.
Po Killerze bolało mnie praktycznie wszystko. Waga wskazała 78, 7 kg.

 Drugi dzień @, więc odpoczynek mi się w te dni przydał. Jedynie wczoraj byłam na spacerze na mieście i zapisałam się z moim na kurs do szkoły językowej na angielski. Nie wiem czy z niego nie zrezygnuję, bo nie za bardzo mi się chce na niego chodzić.
Wolałabym się teraz bardziej w tym roku skupić na odchudzaniu. Bardziej bym się chciała zapisać na basen, niż na angielski. Ale skoro mamy 3 miesiące za darmo, to nie wiem, może pochodzę , a potem się okaże co dalej z tym angielskim.

Dzień 7

I miłe zaskoczenie. Waga 77, 5 kg. A wczoraj było zero ćwiczeń.

 Dzisiaj chcę już wrócić do rowerka i może coś uda mi się z Chodakowską poćwiczyć, jak @ mi na to pozwoli. Aż boję się zmieniać pasek , żeby się nie okazało że ta waga to tylko chwilowo tak spadła.


Zrobione 
100 pajacyków
30 brzuszków
20 pompek
30 sek deska
30 przysiadów
16 noga w górę w desce
30 sek tupania

                  x3
+ rower - 876 kcal <3

23 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Wczoraj nie dałam rady ćwiczyć ze względu na to że źle się czułam. Cały dzień byłam senna, a pod koniec dnia rozbolała mnie głowa. A dzisiaj się okazało, że dostałam wcześniej @.

wczoraj tylko rower - 208 kcal

Wczoraj dzień był w sumie dniem odpoczynku, który był mi poniekąd potrzebny, bo bym się zajeździła.:)

DZIEŃ 5

Dzisiaj do południa dobrze się czułam, więc wsiadłam na rower - 782 kcal. Potem trochę pobolewał mnie brzuch, ale teraz jest w miarę dobrze. Więc na wieczór będzie Killer.
Waga dzisiaj trochę większa przez @ : 79,1 kg, ale to normalne, bo zawsze w te dni ważę tak o około 2 kg więcej.

22 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Waga spada mi dalej. To dzięki temu, że ćwiczę i się nie zniechęcam. 
Dzisiaj jednak nie miałam siły na rower z rana i po południu trochę się zdrzemnęłam.


Dzisiaj był koktajl z marchewek, pomarańczy, jabłka plus miąższ oraz jogurt naturalny,siemię lniane i łyżka miodu gryczanego. To porcja na 3 razy. Piję z synkiem, a resztę na wieczór.


Dzisiaj będzie oczywiście rowerek + trening z Ewą (ulubiony).
                                                                      Jeszcze nie wiem , który wybrać? 

21 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Zrobiłam 6 minutówki x 6 i jestem wykończona. Już dzisiaj sobie odpuszczam  Skalpel. Nie mam siły. Teraz idę coś zjeść. A za godzinę rower.

Rower teraz - 346 kcal.
Wcześniej rower - 535 kcal.
 W sumie dzisiaj rower - 881 kcal.

21 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Dzisiaj już był z rana rower - 535 kcal.
Dzisiaj czeka mnie skalpel + 6 x 6 minutówki Ewy.

Waga z rana 78,4 kg :) - 0,4 kg od wczoraj

Zapomniałam napisać, że od 3 dni codziennie piję świeży sok, który sama wyciskam.Mój synek za nimi przepada. A dzisiaj podsunęłam też mojemu mężczyźnie, który ma katar. Mnie tez katar męczy codziennie i mam nadzieje , że za parę dni się wyleczą.

1 sok- z 2 jabłek, 3 marchewek, 2 kiwi i 1 buraka (na 2 porcje)
2 sok- z 3 pomarańczy, 3 marchewek, 2 jabłek (na 3 porcje)
3 sok- z 2 pomarańczy, 2 jabłek, 3 marchewek, 3 buraków, 2 cytryn ( na 3 porcje

20 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Dzisiaj jeszcze nic nie ćwiczyłam, więc zaraz biorę się za ćwiczenia. Wsiadam zaraz na rower, a potem Ewa Chodakowska.

Wczoraj był rower -860 kcal i Skalpel. Po Skalpelu umierałam , ale dałam rade do końca. Dzisiaj, aż się boję. Nogi mi całe drżały. Już na rowerku czułam, że nogi mnie nieźle bolą , bo ciężko mi się jeździło.

 Dzisiaj pewnie będzie tak samo. Ale po to są wyzwania , aby ten ból przezwyciężać.
 Idę się katować na rowerku.

Dzisiejsza waga 78,8 kg

Mam w planie przez 30 dni ćwiczyć codziennie Skalpel Ewy Chodakowskiej + rower.

Ps: Dzisiaj czyli 2 dzień Skalpel + rower - 424 kcal

Dzieki wielkie hela-w-opałach za motywejszon

18 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Od dzisiaj wróciłam na dobre do ćwiczeń z Ewą Chodakowską. 
Dzisiaj wykonałam Turbo power z Tomkiem Choińskim, ostatnią płytę. A jutro Skalpel. 

Podobno 29 stycznia czyli za 11 dni w sklepach ma pojawić sie nowy Shape z płyta Ewy. Piszę podobno, bo nie mam 100 % pewności, ale tak coś słyszałam. Ktos chętny na kolejny wycisk z EWĄ z hantelkami, bo ja TAK???!!!

17 stycznia 2014 , Komentarze (10)

W moim życiu ostatnio dużo się działo. 
14 stycznia 2014 r chłopak dał mi pierścionek  zaręczynowy i w końcu się oświadczył
Z ćwiczeniami różnie, nie ćwiczyłam za dużo, ale od poniedziałku to nadrobie. Waga spadła z 80 do dzisiajszej 77,7 kg , ale utrzymuje się 78,5 kg do 79 kg po posiłku.
Byłam dzisiaj w szpitalu, ale nie zarezerwowałam terminu na operacje wyciecia woreczka żółciowego,gdyż byłam za późno. Może w poniedziałek sie przejade i to załatwie. 
Dzisiaj zjadłam eklera i troche ciastek, a tak dietę trzymałam bez słodyczy. Jak dzisiaj pomyślałam , że niedługo ta operacja ma być i po niej nie będe mogła jeść takich rzeczy to się skusiłam. A co raz na jakiś czas można.
Ale już od jutra grzecznie nie będe jeść słodkiego.Może tym razem wytrzymam dłużej bez słodkiego. Ostatnio tez przestałam solić i waga spada jeszcze szybciej i nie mam zaparć, od kiedy do jugurtu dodaje siemię lniane.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.