- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (140)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 153493 |
Komentarzy: | 821 |
Założony: | 9 listopada 2010 |
Ostatni wpis: | 27 października 2016 |
kobieta, 38 lat, Szczecin
157 cm, 82.20 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
A i jeszcze upatrzyłam w promocji 2 gazety vity z dwoma płytami ćwiczeń.Jutro je wypróbuje na sobie! Jedna to cz. 2 ćwiczeń z Jilian Michales, a druga jakaś babka. A zapłaciłam za nie nie całe 16 zyla. A książka 39 zł.
A tak wyglada mój dzisiejszy dzień.
Waga: 81,4 kg
9 h - Rower - 604 kcal
10:10 h - racuch + jabłko (236 kcal)
10:30 h - Rower - 404 kcal
11:45 h - Cieżarki - 300 kcal
13:15 h - razowa kromka + twaróg chudy + plasterek pomidora (135 kcal)
15:40 h - orzeszki (160 kcal)
16 h - pół ryby got. + 3 łyż. kaszy + kalafior (300 kcal)
18:30 h - hula hop 20 min - 200 kcal
19:40 h - Rower
20:40 h - kalafior + jajko (200 kcal)
do 21:40 h - Rower w sumie - 1700 kcal , 78,63 km , 171:38 min
Wypite 2,8 l wody. W tym 0,5 l zielonej herbaty.
Razem: + 1031 kcal zjedzone
- 2200 kcal spalone
Przeciez tak właśnie schudłam 12 kg jak chodziłam do szkoły 3 x w tygodniu. Jadłam pamiętam o 12h śniadanie lekkie ,a wracałam na wieczór i jadłam o 21h kolacje małą.Ale nie liczyłam wtedy kalorii. Nie zdawałam sobie nawet sprawy że chudnę. Pewnego razu pani mi powiedziała: ,,Kamila, ale ty schudłaś! Ładnie na tobie ciuchy leżą.Jak to zrobiłaś?''A ja w szoku, że to w ogóle widać. Weszłam na wage, a tam 74 kg. Nie mogłam uwierzyć, bo praktycznie nic nie robiłam , a schudłam te 12 kg. No, po za tym, że troche ćwiczyłam na rowerku i tańczyłam na dance party.
Więc chyby lepiej jeść te 500 kcal dziennie w 2 posiłkach 2x w tygodniu niż katować się przez cały dzień głodówkami, a i tak na noc rzucać sie na lodówkę.Tak jak było w moim przypadku. Zawsze tak kończyłam.