Dzisiaj pobudka o 5 rano i wyruszyliśmy z mężem na grzyby.Po godzinie mieliśmy pełne kosze.
Także mam w planach zrobic golabki i do tego sosik grzybowy
Jutro syn wpadnie na obiad.A na wadze kilo mniej w ciuchach i po sniadaniu:)Cieszy mnie to i lecę po więcej!!!Choćby mi to rok zajęło nie poddam się i wrócę do formy!!!
MIŁEGO WEEKENDU KOCHANE I SPADKÓW NA WADZE