Melduję się na chwilę....
Słabo się dalej jakoś czuję....
Właśnie wróciłam z pracy aż 11 godzin....
menu na dziś;
-2 kromki chleba pełnoziarnistego z szynką,ogórkiem kiszonym,ser
jogurt
-kolacjo-obiad-kebab w cieście...
To już na dziś wszystko....
jestem w szoku od rana gdy zobaczyłam swoją agę bo ona pokazała mi 82 kg,,,,,szok bo tydzień temu było 84,7 kg,,,,,,-jak to możliwe nie wiem ,teraz się zważyłam a waga bez zmian....super oby tak dalej...
na razie nie ćwiczę bo nie mam już sił-ale zaliczone 5 godzin pracy na szklarni czyli się nachodziłam....dziękuję Wam,że jesteście komentujecie i może tym razem się uda.....
Chciałabym fajnie wyglądać za 3 tygodnie bo S ma urodziny,,,,A tak propo-ostatnio mi powiedział,że chyba zmarniałaś mi,fakt blada to jestem....ale o diecie się nie przyznałam....A co do mojego@@@ to już nic sama nie wiem....mam nadzieję,że wszystko ok i tabletki działają.....
Pokój już mam zarezerwowany na wynajem,,,,,,,,A od przyszłego roku w wakacje kiedy mi sie skończy umowa na wynajem tego mieszkania.....wynajmnę sobie studio i będe mieszkała sama...a finansowo to się tes opłaci bo mogę dostać dofinan sowanie z gminy i w sumie wyjdzie mi do zapłacenia co teraz za pokój.....
Miłego wieczorku