nastąpiła u mnie dietetyczna kraksa. Majowy weekend był koszmarem - plus 5kg w trzy dni!
potem miałam nadzieję że to wina @ ale teraz ona się pakuje a mi został nadbagaż. Moja waga osiągnęła poziom KRYTYCZNY 75,7kg!!!
Fizycznie i psychicznie czuję się beznadziejnie - ostatni taki stan miałam dwa lata temu, ważąc 88kg kiedy zaczęłam swoją vitaliową przygodę.
Czas na poważne zmiany. Planuję wykupić dietę na 3 miesiące bo przyszedł czas kiedy czuję, że sama nie dam rady. Próbuję różnych ograniczeń ilościowych, czasowych, jakościowych i nic. w tym tygodniu wybiorę dietę (vitalekką lub błonnikową) i ruszę atakować to moje 10kg!
Jeśli mieliście doświadczenie z którąś z tych diet to piszcie, co Wam się podobało a co nie - pomożecie mi podjąć decyzję.