Ten tydzień nie był idealny, chciałam wyeliminować słodkie, a jak się okazało, ja je tylko ograniczyłam. Na początku sama gotowałam obiadki, później wyręczyłam się domowymi obiadkami mamy, ale spadek jest waga na dziś pokazała 114,4kg czyli -1,1kg w tydzień, według mnie to i tak sporo, zważywszy że jestem opuchnięta przed okresem, który powinnam dostać w najbliższą sobotę.
Ten tydzień zaczynam z postanowieniem zero słodyczy i słodkich napojów, ograniczę też sól dodawaną.
Pozdrawiam, życząc wszystkim udanego tygodnia :)