Ten tydzień nie był idealny, chciałam wyeliminować słodkie, a jak się okazało, ja je tylko ograniczyłam. Na początku sama gotowałam obiadki, później wyręczyłam się domowymi obiadkami mamy, ale spadek jest waga na dziś pokazała 114,4kg czyli -1,1kg w tydzień, według mnie to i tak sporo, zważywszy że jestem opuchnięta przed okresem, który powinnam dostać w najbliższą sobotę.
Ten tydzień zaczynam z postanowieniem zero słodyczy i słodkich napojów, ograniczę też sól dodawaną.
Pozdrawiam, życząc wszystkim udanego tygodnia :)
24latka
4 października 2016, 19:33Kochana, życzę Ci powodzenia i wytrwałości.... Damy radę!!!
.Wiecznie.Gruba.
3 października 2016, 06:51Hej :) pamiętam Cię jeszcze z moich starych pamiętników. Walczyliśmy razem z podobną waga. Miło znów Cię poczytać. Szkoda tylko, ze przez tyle lat nie potrafimy się ogarnąć ; ( ale wszystko przed nami! Nie ma co.... precz z cukrem :)