Przepraszam - za to że zrezygnowałam z vitali,za to że nie utrzymałam tego co już osiągnęłam,za to że jestem nieudacznikiem, za to że jestem jaka jestem. Chciałabym być lepsza,lżejsza i choć troszku ładniejsza.
Wracam z wagą 113,4kg. Wracam bo jeszcze mam troszku siły do walki. Wracam bo muszę coś u siebie zmienić. Wracam ... bo sama sobie nie poradzę... potrzebuję Was.
serafinka31
27 maja 2016, 21:58Polecam stronkę - https://www.facebook.com/Fit-Ja-Fit-Ty-Tra%C4%87-kilogramy-ze-mn%C4%85-590274774466475/ tam pomogą Pani schudnąć łatwo, bez wyrzeczeń i co najwazniejsze zdrowo :)
ksara572
27 maja 2016, 15:26Spokojnie, pomału i do przodu! Jestem z Tobą :)
24latka
27 maja 2016, 09:05Kochana, kopniaki Ci się należą nie za to że wróciło kilka kg, ale za to, żę opuściłaś Nas i się nic nie odzywałaś.... No ale wybaczę Ci, jeśli regularnie będziesz się z nami kontaktować ;-) ps.Cieszę się że jesteś :-) i trzymam kciuki!!!
Szafir22
27 maja 2016, 08:06Najważniejsze, że się nie poddałaś i zamierzasz znowu walczyć! Powodzenia
Efrel
27 maja 2016, 08:00co nas nie zabije,to nas wzmocni....wróciłaś,bo już wiesz co możesz zyskać a co stracić....i wiesz,że wcale nie jest tak tragicznie na tej diecie. To bardzo cenna lekcja...i może MUSIAŁAŚ JĄ ZALICZYĆ,ŻEBY OSTATECZNIE WYGRAĆ. trzymamy kciki :)
Eulidia
27 maja 2016, 07:56Ja też wróciłam właśnie 9 dni temu.. Dzieki wsparciu dziewczyn udało mi się zrzucić 6 kg, które potem odzyskałam... I znowu tu jestem i walczę razem z Tobą... :)
dorotka1980
27 maja 2016, 07:31Dobrze,że jesteś, że wróciłaś. Będzie dobrze