Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szarotka3

kobieta, 51 lat, Opole

167 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 62 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 października 2008 , Komentarze (4)

 
to cała ja dzisiejszego dnia :)))

11 października 2008 , Komentarze (4)

niestety, koleżanka, z którą miałam trenować nie może biegać z przyczyn zdrowotnych, tym samym ledwo się zaczęło a już się skończyło :(( To jednak motywacja dla mnie, żeby intensywniej i częściej trenować, tj. ćwiczyć w domu.

10 października 2008 , Komentarze (2)

wczorajsze były świetne - ramiona, brzuszek, rozciąganie - uwielbiam tali wysiłek i szalenie mnie mobilizuje wspólny aerobic :)) Zawsze na drugi dzień czuje się lżej i w ogóle...
Waga ciała...nieco wyższa niż na pasku, ale mam nadzieję, ze za kilka dni będzie nawet mniej, więc nie nic zmieniam. Ostatnio jadłam trochę słodyczy i jestem zła na siebie, bo boję się jo - jo - nieraz już przez to przechodziłam ...
Wczoraj byłam w prazy i mój wygląd spotkała się z dużym aplauzem - być może, jak rzadko mnie widują, to widzą efekty odchudzania wyraźniej, ja już nie, choc czasem zaskakują mnie szczupłe ramiona, kolanaka obijajace się o siebie itp - inaczej czuje swoje ciało i to jest niesamowite :))))

9 października 2008 , Skomentuj

wróciłam wczoraj z Anglii od brata, nie było mnie w sumie 8 dni.
Było intensywnie, ale mało sportowo, choć dużo spacerów krajoznawczych.
Wracam do ćwiczeń i diety i bardzo się z tego cieszę :))

26 września 2008 , Komentarze (3)

CZYLI 8 MIN STRZECH, 8 MIN ARMS I 8 MIN ABS - NA RZIE WYSTARCZY, POTEM MOŻE HULA - HOP, A WIECZOREM BIEGANIE...
ŻEBY TAK MOTYWACJA BYŁA CODZIENNIE :))
DZIĘKUJĘ PEWNEJ VITALIJCE ZA IMPULS DO ĆWICZEŃ :))))

26 września 2008 , Skomentuj

CZYLI 8 MIN STRZECH, 8 MIN ARMS I 8 MIN ABS - NA RZIE WYSTARCZY, POTEM MOŻE HULA - HOP, A WIECZOREM BIEGANIE...
ŻEBY TAK MOTYWACJA BYŁA CODZIENNIE :))
DZIĘKUJĘ PEWNEJ VITALIJCE ZA IMPULS DO ĆWICZEŃ :))))

25 września 2008 , Komentarze (1)

minut aerobicu już za mną  - był wyciska, ale dało się wytrzymać ;)
Jutro umówiłam się na biegi, muszę trochę nadrobić z ćwiczonkami, aby waga ruszyła zdecydowanie w dół... Poza tym wyjeżdżam w przyszłym tygodniu na tydzień do Anglii, więc ćwiczyć nie będę miała jak, ale będę w ciagłym ruchu i tak, bo program wyjazdu napięty ...
Dziś moja chrześniaczka w Anglii kończy 2 latka, niedługo zobaczę małą rozrabiarę :)))

24 września 2008 , Komentarze (4)

zaliczony :)
W sumie przebiegłam z koleżanką ponad 3 km w przeciągu pół godziny i trochę bolą mnie kolanka, ale reszta jest ok - umówiłam się już na piątek i poniedziałek ;)))
Mam nadzieję, że to dobre początki i będę w końcu biegać systematycznie...
A ile Wy biegacie, tj. jakie długie trasy???

23 września 2008 , Komentarze (1)

ćwiczeń, czyli bardzo dobrze - w tym : 20 min hula-hop, godzinka aerobicu ;)
jutro wybieram się na bieg z koleżanką, mam nadzieje, że dam radę, ponoć mamy przebiec ok. 3 kilometrów...Nie wiem, jak się ubrać, czy w sam dres, czy kurtkę do tego, co radzicie, bardziej doświadczone biegaczki????

20 września 2008 , Komentarze (2)

i to krótko...
Zacznę od początku. Znalazłam koleżankę do biegania, umówiłam się na bieg w piątek o 20-ej, bardzo to przeżywałam, bo to "mój pierwszy raz" miła być... Już prawie wybrany strój, postawa bojowa, choć nieco wystraszona, ale czekałam... a tu telefon, że z biegu nici, bo koleżanka ma kontuzję... pięty. Dodam, że chodzimy razem na aerobic i w czwartek był szalony wycisk, same podskoki, w ogóle ciężko, no i T. chyba przetrenowała się...No cóż,  umówiłyśmy się na inny raz, bo sama biegać nie będę. postanowiłam jednak cokolwiek z ćwiczeń zaliczyć i pokreciłąm przy jakimsprogramie rozrywkowym kółeczkiem, ale krótko, tylk 10 min, bo potem miałam telefon i rozmowa była dosc długa. No ityle z mojej aktywnosci piątkowej.
Dzisedzie raczej siedzenie w domu ze wzgledu na pogode, ale za to mam w planach poćwiczyć z tae bo - ten też daje niezły wycisk ;))
Aha, zrobiłam sobie też maskę z nafty na włosy - strasznie mi wypadają i zaczynam się martwić...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.