Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
miął być bieg, było hula- hop


i to krótko...
Zacznę od początku. Znalazłam koleżankę do biegania, umówiłam się na bieg w piątek o 20-ej, bardzo to przeżywałam, bo to "mój pierwszy raz" miła być... Już prawie wybrany strój, postawa bojowa, choć nieco wystraszona, ale czekałam... a tu telefon, że z biegu nici, bo koleżanka ma kontuzję... pięty. Dodam, że chodzimy razem na aerobic i w czwartek był szalony wycisk, same podskoki, w ogóle ciężko, no i T. chyba przetrenowała się...No cóż,  umówiłyśmy się na inny raz, bo sama biegać nie będę. postanowiłam jednak cokolwiek z ćwiczeń zaliczyć i pokreciłąm przy jakimsprogramie rozrywkowym kółeczkiem, ale krótko, tylk 10 min, bo potem miałam telefon i rozmowa była dosc długa. No ityle z mojej aktywnosci piątkowej.
Dzisedzie raczej siedzenie w domu ze wzgledu na pogode, ale za to mam w planach poćwiczyć z tae bo - ten też daje niezły wycisk ;))
Aha, zrobiłam sobie też maskę z nafty na włosy - strasznie mi wypadają i zaczynam się martwić...
  • magdammh

    magdammh

    21 września 2008, 10:27

    przydałby mi sitoś do biegania i trenowania, samemu nie jest fajnie...

  • moniuuuska

    moniuuuska

    20 września 2008, 21:58

    jestem pełna podziwu,za twoja ochote na robienie a6w! ja jestem dzis na 3 dniu i powiem którko ... PADAM!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.