Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zaczęłam 14 lutego 2008 roku ( data sama za siebie już mówi) Motywacją był fakt iż nie wchodziłam już w żadne spodnie rozmiaru 42 a i 44 było już małe. W sumie od zawszę tłuściutka byłam ale w tym roku zdecydowany rekord pobiłam z 81 kilo i 96 cm w pasie.... Mówię Wam taka apetyczna oponka. :-D Cel 1 główny 55 kilo i tak pozostać a etapy 3, I- 65 kg, II - 60 kilo, 3- 55 kg Trzymajcie kciuki

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 110297
Komentarzy: 1655
Założony: 14 lutego 2008
Ostatni wpis: 30 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bigslomka

kobieta, 40 lat, Nibylandia

172 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 55 ZOBACZYĆ I TAK JUŻ NA ZAWSZE

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Tak nic mi się nie chce zmęczona jestem a tu jakieś ćwiczenia w planie, ale cóż  plan to plan i choćbym trupem miała paść to go zrealizuje :-)

Już po lekarzu jestem i kamień trochu z serca spadł :-) Worka póki co nie będzie, mam rozpoznanie wrzodziejącego zapalenia żołądka - potoczni wrzody ... dostałam leki do kwietnia muszę być grzeczna, zero smażonego, tłustego, pieczonego i ostrego ... jedzenie w małych ilościach i często. Git to w sumie jak na diecie więc będzie przyjemnie i pożytecznie :-)

A zjedzone dziś :-)
3 deski z miodem + kawa - 150 kcal
3 landrynki + kawa czarna- 70 kcal
serek wiejski z warzywkami - 200 kcal
barszczyk czerwony z proszku- 40 kcal
grejpfrut + mała mandarynka- 110 kcal
sok pomidorowy - 100 kcal
2 ciastka owsiane- 100 kcal
zupa+ deska z szynką - 200 kcal
kawa z mlekiem 40 kcal


razem 1100 kcal, no więc wypisz wymaluj. Teraz kawka fajka i marsz do skakanki. Panie mnie mnie w swej opiece dziś :-)



21 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Taa dzisiejszy dzień zdecydowanie nie dietkowy. Pochłonięte sporo i oczywiście nie ćwiczone ( ale to było wiadome wczoraj i ćwiczenia zostały zrobione na zapas) więc jest 50/50.

Do 17 zjedzone idealnie - 900 kcal
no a potem Babcia :-) kobitka stwierdziła, że zmizerniałam na twarzy i muszę koniecznie się posilić, na nic moje tłumaczenie, że obiad jadłam przed godziną :-) I tak, żeby babuni przykro nie było zjadłam : paróweczkę, sałatki z mega ilością majonezu (sam cholesterol w niej był) babcinej szarlotki (rano pieczone nie miałam jej serca odmówić), 4 czekoladki:-)

U drugiej Babci a piać to samo : zjedzone 3 kabanoski drobiowe, lampka nalewki na trawienie

Taa i cały mój misterny plan poszedł w pizdu, ale cóż czego się dla babć nie robi :-) Jutro będę grzeczna, a dziadka już też dziś zaliczyłam :-)
.


Idealnie mnie dziś oddaje :-)



BTW :-) jutro mam gastrologa i wyniki gastroskopii i kolonoskopii. Trzymajcie kciuki bo jakoś nie chciałabym kiedyś z workiem skończyć zamiast jelit. Nie dość, że mój mężulek po raku to jeszcze ja ........ nie no para idealna:-) Ale ktoś musi być w niej silny :-)

20 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Kurde ale te weekendy lecą, człowiek nawet nie wie kiedy, a jutro znów do pracy.. oj :-(
Cóż za coś trzeba mieć kasę :-) Co do wczorajszego dnia to jednak nie było tak tragicznie bo wypiłam 375 ml ( dwie lampki wina ), więc do moich 970 kcal muszę dodać 280 kcal- nim więc w sumie 1250 kcal ale jak na moje możliwości alkoholickie i tak jestem z siebie dumna.

A dziś jak na razie jestem po śniadanku - mąż zrobił prawdziwie dietetyczną jajecznicę bez tłuszczu -) i tak:
- 200 gram jajecznica - 240 kcal
2 deski - 40kcal
- pół pomidora- 15 kcal
- kawa - 40 kcal

razem - 335 kcal  i do obiadu zero !!!!

zaraz chyba polecę do lidla i napiekę udek z kurczaka w piekarniku będzie szybki smaczny i dietetyczny obiad na kilka dni ;-0

a tak wogólę zastanawiam się na zakupem actifiry z tefala. Kurcze uwielbiam frytki, nie jadłam już ich sama nie wiem ile lat, a w tym porcja 250 gr ma 199 kcal. A no i mój mąż byłby happy zajadając frytki :)

co wy o nim myślicie ma ktoś ?? Proszę o radę :-)





Niedziela dzień cwela. Ja właśnie zaczynam planować nadchodzący tydzień. Stwierdziłam, że jak napiszę na vitali co mam zamiar w tym tygodniu ćwiczyć to to ogarnę inaczej może to różnie wyjść :-)

A więc :
poniedziałek Ewka + 10 min agrafka
wtorek - miło by było jakby był basen, ale do lekarza jadę po pracy więc pewnie w domu późno będę, a jak nie basen to 30 min skakanka
środa Ewka, agrafka i inne
czwartek Ewka i inne :-)
Piątek inne w zależności od nastroju :-)

a i codziennie oczywiście nacieranie, tarcie, masowanie itp itd. no i dieta maks 1200 kcal :-)


Edit II

 no i jestem po obiadku :-) zjedzone
-170 gr udko kurze z piekarnika -260 kcal
- 150 gr szpinaku z łyżką jogurty naturalnego- 80 kcal
- 100 gr ogórek kiszony - 11 kcal

razem 351 kcal


A właśnie przed obiadem uświadomiłam sobie, że jutro dzień babci. W związku z czym zapewne na ćwiczenia czasu nie będzie, bo kiedy ?
Tak więc ćwiczenia z jutra przesunełam na dziś i zrobione :-:
- skalpel Ewki zaliczony
- 10 min agrafki zaliczone
-  trochę ćwiczeń z hantlami 5 kg
- 6 minut skakanki

Myślę starczy na dziś :-) a teraz idę zobaczyć dzidziusia mojej koleżanki :-) Małą dziewczyneczkę :-)

No i piękną dzidzie widziałam i przy okazji 2 km przeszłam :-)

A do mojego bilansu na dziś dochodzi jeszcze sałatka z serkiem wiejskim i warzywkami - 200 kcal + 80 ml cytrynówki - 200 kcal. Do cytrynówki zostałam zmuszona bo to toast :-) Ale i tak zadowolona jestem bo wszyscy browary pili lub wódkę w sporych ilościach i jedli chipsy a ja nie :-)

Bilans 1100 kcal więc jak dla mnie sukces jak na niedziele




19 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Jest 10.40 jestem po wielkim śniadaniu:-)
- parówka wieprzowa ( 40 gr) -140 kcal
- parówka drobiowa - ( 70 gr)- 170 kcal
- bułka razowa - (40 gr) - 85 kcal
- keczup- 14 kcal
- musztarda- 18 kcal
- kawa- 40 kcal
- pomidor 26 kcal

razem rekord 500 kcal oj trzeba się pilnować :-)

Edit I

 już po obiadku zjedzona zupka i deska z szynką - 250 kcal
A teraz długi spacer chyba bo na dworze - 10 stopn
i

Edit II :-)


i po spacerze masakra tak zimno, ale w sumie dobrze poszło. Przeszliśmy 6.10 km i spalone 305 kcal więc git :-) W tym wszystkim najlepszy był mój mąż, co chwilę się pytał czy przeszliśmy już tyle, że będzie mógł chipsy zjeść:-) Teraz jest świecie przekonany że na chipsy i 2 piwa zasłużył :-) No i tak on chipsy i piwo a ja :
150 gr jabłko 80 kcal , 150 gr  pomarańcz 66 kcal i 200 gr marchew 54 kcal = 200 kcal aha + landrynka 20 kcal


Razem łącznie 970 kcal  :-)


Gówno zaraz będzie plus 500 kcal właśnie wino otworzyłam ....

18 stycznia 2013 , Komentarze (12)

jest godzina 20.15 a ja jestem po 1,5 h godziny mega intensywnego treningu :-) Jestem mokra (wszędzie) !!!!!!!!!!! a zrobione:
- 30 minut skakanki ( mega szybko)
- 8 minut abs
- 10 minut ćwiczeń na dupsko
- 50 brzuszków pełnych
- inne wygibasy na uda, biodra
-10 minut rozciągania


Teraz kąpiel, peeling solą morską i wcieram balsam, potem rolowanie igłami.

Według mnie bardzo udany dzień, tylko chyba za mało zjadłam - 620 kcal a teraz chyba nic nie wcisnę. Odpocznę to może jakieś owoce wpałaszuje.

Edit :-) 21.20 już po kąpieli
teraz wsuwam grejpfruta (250 gr) - 90 kcal i pomarańcza (140 gr) - 70 kcal

Kurcze opłaca się jeść owoce mało kcal mają. A tak wogóle to skakanka się mega opłaca - 30 minut spalone ponad 300 kcal !!! (kurde odpowiada kalorią 1 piwu prawie, więc piwa niet )

18 stycznia 2013 , Komentarze (2)

A ja na pysk padam :( aj ciężki tydzień miałam co tu robić co tu robić :-)
Muszę się czymś zająć bo albo spać pójdę albo sama nie wiem już co :-(

Zjedzone
3 deski z miodem i kawa - 200 kcal
serek wiejski z warzywkami - 200 kca
3 landrynki i kawa czarna - 70 kcal
deska z szynką - 50 kcal
zupa 100 kcal

a teraz myślę co tu dalej wpierniczyć :-)

Motywuję się do ćwiczeń ale tak mi się nie chce !!!!!!!!!!!!!!1 jej leń na maksa :-(

17 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Tak tak sądny dzień dziś rano miałam i jestem zadowolona i zdeterminowana :-) Są efekty wprawdzie nie za duże, ale zawsze coś ( bo po weekendzie jaki miałam byłam pewna, że jedynie stoję w miejscu ) a tu


waga : z 66.8 kg na 66,1 kg  (a kiedyś było 53,50 kg :-()
łydka 37 cm bez zmian
uda  39 cm dół/ 57 cm góra bez zmian (a było kiedyś  45/49 cm)
biodra 97  cm bez zmian (a było kiedyś 85 cm)
pas  79 bez zmian (a było kiedyś 70 cm)
brzuch z 88 cm na 84 cm ( a było 70 cm)
piersi z 93 cm na 93 cm ( a było 85 cm)


Podsumowując mam do zrzucenia
- 12,6 kg
-w udzie  na dole 6 cm a na górze 8 cm
- w biodrach 12 cm
- w pasie 9 cm
w brzuchu 18 cm !!!!
- piersi oby zostały :-)

oj jest motywacja, jest siła . Kurcze nawet nie widziałam, że tyle dowaliłam :-(

a zjedzone na dziś :
2 deski z miodem + kawa + mandarynka - 200 kcal
serek wiejski + warzywka -200 kcal
kawa 40 kcal
activia z płatkami owsianymi - 200 kcal
warzywa duszone + tuńczyk z wody(puszka ) 230 kcal
kawa + landrynek- 60 kcal

razem 940 kcal


teraz czaję się na jogurt naturalny więc pewnie dojdzie 200 kcal


Gimnastycznie
- 10 min killera Ewki i padłam
- cały skalpel Ewki
- 8 min ABS
- 10 minut agrafki

16 stycznia 2013 , Komentarze (3)

I kolejna noc kiedy nie spałam, tragedia ledwo w pracy dałam radę, a teraz ledwo żyje :-( Motywuję się by ćwiczyć ale chyba skończy się na motywacji :-(

jedzone mało
- deska z pasztetem + kawa z mlekiem - 250 kcal
- serek wiejski z warzywami ( 50 gr pomidorków koktajlowych, 60 gr ogórka, 4 oliwki, 50 gr. sałaty lodowej) 200 kcal
- kawa czarna 40 kcal + landrynek 20 kcal
- jajko + warzywa - 200 kcal
- teraz kawa i landrynka może jeszcze mnie na nogi postawią - 100 kcal
razem 770 kcal

z gimnastyki na razie marsz praca- dom- 2,7  km spalone 120 kcal

A kupiłam nową płytę Ewki :-)




Edit :-) jest 19.15 i jednak trochę zmotywowałam się :-)
ćwiczenia z Ewką zaliczone - masakra ledwo ledwo :-)
10 minut agrafki zaliczone :-)
zamiast biegania czy skakania zrobiłam 8 min abs na brzuszki , 20 podnoszeń nóg, i porządne rozciąganie
Teraz kąpiel i nacieranie, potem mam nadzieję spać


a jutro rano dzień wagi i centymetra  już się boję :-(

15 stycznia 2013 , Komentarze (4)

i nie wiem co się ze mną dzieje spałam od wczoraj 1,5 h bo bolał mnie brzuch masakra jakaś znów mi chyba te cholerne jelita nadwrażliwe wracają :-( dziś ledwo na oczy widzę i pewnie niebawem padnę na ryj, więc nie wiem co z moim basenem.

Jeśli chodzi o jedzenie to spoko nawet- zaczynam być świadoma ilości jedzenia bo sprawiłam sobie wagę :-)

Dotychczas pochłonięte
- 2 deski z pasztetem i miodem+ kawa z mlekiem 200 kcal
- serek wiejski z 2 listkami lodowej kilkoma pomidorkami koktajlowymi oliwkami i ogórkiem jakieś 200 kcal bo warzyw była niecała miseczka mała
- setek wiejski plus 2 łyżki otrębów owsianych- 200 kcal
- 300 gram ala potrawki do ryby po grecku - 90 kcal
- 200 gram buraki 80 kcal
- pół łyżeczki oliwy z oliwek 20 kcal
- deska z szynką - 40 kcal
- kawa czarna 40 kcal


razem 870 kcal


Jeśli chodzi o ćwiczenia na dziś to kiepsko się to zapowiada
- na razie zaliczony spacer z pracy do domu 2,71 km krokomierz pokazuje, że spalone 131 kcal
- w planach jeszcze basen i agrafka ale nie wiem czy podołam :-(

Dziś przyszły moje balsamy Eveline więc choćbym na ryjek miała paść to i tak wcieranko będzie :-)



Edit jest 21.00 jestem po basenie
pokonane 22 baseny po 25 metrów w 20 minut i 20 minut sauna
kremy w tyłek i inne narządy wtarte jeszcze tylko agrafka mi pozostała i masaż :-)

Do kalorii muszę dodać jeszcze 200 kcal - 2 deski z pieczonym pasztetem :-) TO tyle, uciekam działać :-)

14 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Zadania na dziś wykonane choć chyba nie do końca bo chyba za dużo zjedzone tj
2 deski - 1 z miodem 1 z pasztetem + kawa z mlekiem- 200 kcal
sałatka z kurczaka pory ryżu ananasa kukurydzy - 300 kcal (?) + kawa 50 kcal
serek wiejski 120 kcal
flaczki pewnie z 500 kcal
2 landrynki i to by było na tyle :-)

więc jakieś 1230 kcal (nie tak źle w sumie)

Z ćwiczeń plan na dziś zaliczony
- ćwiczenia z Ewką płyta I
- skakanka dość intensywnie -17 minut ( jakieś 1900 podskoków)
- 10 minut agrafki na uda
- 40 podnoszeń nóg (na dolne partie ciała)

Z planów na dziś pozostało jeszcze macanie bańką chińską i to by było tyle :-) Jestem zadowolona nawet :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.